Gra bez tłumaczenia wydana w oryginale na polskim rynku?

A co mnie to obchodzi? To jest wolny rynek.

No jest wolny…tylko jakoś w Polsce bardzo a winnych krajach to mniej?

Jeśli pytasz o podstawówkę i gimnazjum (nie uwłaczając tym co znają) lub graczy nie mających pojęcia o podstawowych zwrotach po angielsku / nieukom i graczom niedzielnym, to odpowiem - nie dla takich ludzi jest gra.
Jeśli pytasz o tych co nie czytają instrukcji lub wymagań, ew. informacji przed zakupem, to odpowiem - dla nich też nie jest ta gra.
A jeśli uważasz że jak jakikolwiek produkt ląduje na polskim rynku w OFICJALNEJ POLSKIEJ DYSTRYBUCJI i MUSI być po polsku … to jesteś po prostu w dużym błędzie.

PS: Pewnie się zdziwisz i nie zrozumiesz tego, ale mój angielski komunikatywny w zupełności pozwala mi zrozumieć każdą kwestię w grze, mi jak i mojemu kuzynkowi co gra w angielskiego Minecrafta (lat 9). Także ten teges … jak komuś nie odpowiada brak języka polskiego w grze, to albo szuka polonizacji albo gra bez niej.

Też, tylko ty nie ogarniasz umysłem co to jest wolny rynek :wink:

Zgłoś się jeszcze do empika, dlaczego sprzedają nieprzetłumaczone książki i robią z polaków debili, bo sobie taki kupi, a nie zrozumie :joy:

Na kategorię filmy też możesz wejść i znajdziesz sporo w angielskim.

1 polubienie

Mieszasz pojęcia - ale owszem, że na polskim rynku są oryginalne wydawnictwa, ale jest różnica, że one są skierowane do takich odbiorców a nie do odbiorcy powszechnego.
Ale mi chodzi bardziej o sprawy merytoryczne…dlaczego Polak nie może grać w gry po polsku…jak Francuz, Niemiec i inni w swoim języku.
To jest wina Polaków, że do tego dopuszczają…dlatego, że Polacy kupują taki wybrakowany produkt…dlatego, że nie ma u nas przepisów, które regulowałyby to odgórnie?
Ja winię przepisy i to, że Polacy kupują taki wybrakowany produkt.

Używasz jakichś argumentów, a kiedy ktoś je podważa to uznajesz, że argument jest zły :joy:


Komuno wróć! :joy:

Zapytaj Turków, Afgańczyków i inne kraje czemu większość gier nie ma dla nich regionalizacji - na tym polega biznes, wszystkim nie dogodzisz. To od studia zależy ile władują w inne wersje językowe. Jesli tak trasznie bolejesz nad polonizacjami a raczej ich brakiem w grach wydawanych na polski rynek, zabierz się za pisanie petycji do twórców i zbieraj podpisy - wiele takich akcji dało zielone światło.

Wybacz jeśli Cię urażę, bo nie mam tego w planie, ale:
“Ja winię przepisy i to, że Polacy kupują taki wybrakowany produkt.”

Zauważ że Hitman 3 nie jest wybrakowany o czym świadczą choćby oceny recenzentów na świecie. To że nie ma języka polskiego, w żaden sposób nie uwłacza jakości gry. Po prostu nie ma w nim naszego języka i tyle. Nie każda gra musi być po polsku, nie każda książka, komiks, gazeta. Widziałeś ryż chiński / japoński sprzedawany w marketach? Jezus Maria Polskie Róże schodzą na zawał jak widzą te płotki … :slight_smile:

OK. Nie ma co brnąć dalej.
Zajechaliśmy już za daleko, skoro i komuna jest przytaczana i porównanie nas do Afgańczyków :slight_smile:
Co do gry to jest to bubel(!) jedynie na naszym rynku, jak to powiedział Erwin z Niemiec.
I nie - i to nie jest (i tyle)…to jest problem naszego rynku.

Nie znasz się.
PS: Polecam darmowe kursy z języka angielskiego.

Ech - bubel, bo nie ma języka polskiego, co do reszty…sam napisałeś , że pewnie dobra…
Szkoda, że niedostępna dla Polaków po polsku, bo wielu z chęcią by w nią pograło w naszym języku.
Swoją drogą są gry nawet z polskim dubbingiem i firmy jakoś nie platują, więc takie właśnie powinny wydawać gry na nasz rynek a nie takie, które olewają nas i wydają w oryginałach, nawet skąpiąc nam głupich napisów.

Masz rację, no ale jak widzisz są i wyjątki.

Niestety i powinni być bardziej “mocno” za takie postępowanie krytykowani i też “ciśnięci” przez graczy na wszelkich frontach:).

Ale nie są. Bo od przynajmniej 20 lat jesteśmy przyzwyczajeni że na rynku lądują produkty które wcale nie muszą mieć polskiego portu by być przyjemne, grywalne i wciągające.

Ja głosuję portfelem, zamiast robić dramę w sieci. Pewnie większość gier w życiu ograłem po angielsku, bo takie były czasy, ale teraz jak zobaczę jakiegoś RPG po angielsku to nie kupuję, bo nie chcę się denerwować, że czegoś nie wyłapałem, a tam bywa dosyć zaawansowane słownictwo.
Co innego takie popierdółki jak hitman, czy jakieś przygodówki.

Oczywiście mam inne zdanie i niestety, pewnie nadal wiele produkcji nadal nie będzie dawało nam przynajmniej napisów, już nie wspominając komfortu w pełnej postaci - jaka według mnie powinna być dostępna za przecież niemałe pieniądze, czyli do wyboru, oryginał, napisy i dubbing…ach…

Pewnie tak, tym bardziej że nie ma i nie będzie tak bzdurnego zapisu, chociaż … przy dzisiejszej władzy PIS’u nie zdziwię się jak zamkną granice i będziemy rąbać puszczę Białowieską by mieć czym palić w piecu.

2 polubienia

… ale nie musisz grać w grę w zupełnie obcym jezyku. Nikt do grania po chińsku Ciebie nie zmusza> Wszak język angielski, jako osoba kończąca edukacje na maturze, to na poziomie B1 powinieneś mieć, znaczy “nie rozumiesz” jest twierdzeniem mało realnym i świadczy tylko o lenistwie w młodzieńczych latach… :wink:

@lordjahu O jakąś nadzieję we mnie tchnąłeś…wśród tych wielu bzdur może faktycznie PIS coś pchnie do przodu z tymi napisami…przecież, to tak narodowo…Polsko dbajmy o nasz język Polski, nie będzie nam tu zagranica…:wink:
@anon7248146 e…Ty myślisz o samych orłach po maturze… kumających anglika…a tu tak wielka społeczność czeka na gry po polsku od wujka po dziadka…gotowych popykać na PS4 a gawariaszczych co nawyżej pa rusku.

Tak właśnie myśli PISostwo, Polska Husaria i inne gówno wyklute z ideałów jaki ten kraj jest piękny i wspaniały. I co z tego mamy widać na ulicach i w złotych pałacach Torunia. I jakbyśmy tak mieli w polsce mieć polskie rzeczy, czyli zamknąć kraj jak zwietrzała bląd czuprynka byłego prezydenta to ludzie wyszliby na ulice … znów.

Reasumując - Polska otworzyła swe granice dla treści nie tylko narodowo-języcznych. W końcu o to walczył m.in Wałęsa - o wolność słowa i języków - w tym wypadku.

1 polubienie

Ale chyba coś bym zdziałał z tymi napisami po polsku …tupając nóżką pod adresem Pisu - cha cha, że tez się nie domyśliłem, gdzie uderzyć i w jaki dzwon;)