HotZlot 2012 - wątek ogólny

Z Wrocławia do Olszyny (granica) nie ma już “betonówki”. Teraz są dwa pasy + pas awaryjny. Niestety od Olszyny do wysokości Bolesławca jest poniemiecka “patatajka” podobna jak ta do Goleniowa :slight_smile:

Nareszcie mam prawie ostatecznie klepnięty urlop od czwartku do wtorku :wink:

Rozumie, że takie dyskusje nie są przyjemne i może faktycznie nie warto dalej tego ciągnąć. Ale może ktoś ze zlotowiczów czytając to dwa razy się zastanowi czy aby warto przeginać na drodze. Jednak Szuri21 najpierw piszesz, że nie lubisz takich dyskusji za chwile podajesz sam alternatywne sytuację (odnosząc się do podanego przykładu) a następnie piszesz abyśmy przestali spamować :slight_smile: (inaczej mówiąc nikt już nie może się odnieść do Twoich słów?). Mam naprawdę wrażenie, że nie do końca poprawnie zinterpretowałeś podany przykład. Dla mnie istnieje fundamentalna różnica pomiędzy poruszaniem się autostradą 140km/h a jazdą na zwykłej drodze (bez barierek), wchodzenie w zakręt w pobliżu drzew i przekraczanie dwukrotnie dozwolonej prędkości. Tu nie chodzi o straszenie, że nam pęknie opona ale o odrobinę zdrowego rozsądku. Mi już parę razy pękła opona podczas jazdy przy prawie 100km/h i nic poważnego się nie stało. I nie raz naprawdę zastanawiam się dlaczego ludzie tak unikają tego tematu jak nadmierna prędkość.

Co do Zakopianki i tego co napisałeś:

Jeżdżę często Zakopianką w stronę Myślenic. I miejscami są ograniczenia do 50km/h (przejścia dla pieszych) i tam własnie ludzie cisną po 120km/h. Wyprzedzanie na pasach to “norma”. Kiedyś nawet się zatrzymałem aby przepuścić pieszego z prawej strony. Zrobiłem ten manewr możliwie jak najbezpieczniej. Zatrzymałem się przed przejściem na prawym pasie powoli bez gwałtownego hamowania. Dzieciaki wyszły na pasy a na lewym pasie jechały dalej samochody. Kilkanaście aut przejechało a ja cały czas stałem. Doszło do paradoksalnej sytuacji, że kierowcy za mną stojący zaczęli trąbić widząc kolejne auta jadące lewym pasem z dużą prędkością. Obawiali się, że te auta uderzą w tę grupkę dzieciaków. Na szczęście dzieciaki wychylały się zza mojego auta i patrzyły co się dzieje na lewym pasie i czekały przed moją maską aż ktoś się zatrzyma. W końcu się ktoś zatrzymał. Ale cała sytuacja była chora. Gdyby się coś stało to ja czułbym się winny ponieważ chciałem przepuścić pieszego. Rozumiecie paradoks sytuacji? I tak jak napisałeś Zakopianką można tyle jechać ale co z tego? Na A4 możesz też i 200km/h jechać. Nic to nie zmienia. Wyobraźnia chyba polega na tym, że możesz jechać szybko ale bezpiecznie jednak po coś te ograniczenia prędkości są prawda? Jeżeli by nie były potrzebne to przed przejściem dla pieszych na Zakopiance nie było by 50km/h (pomijając fakt, że moim zdaniem tam w ogóle nie powinno być przejść przez jezdnię tylko jak coś to kładki). Po prostu jedzmy bezpiecznie i tyle.

Panowie kierowcy nie chcę się mądrzyć w sprawach prędkości jazdy, dla każdego prędkość bezpieczna będzie sprawą indywidualną, ale jako młody kierowca, który zdobył uprawnienia do kierowania autem zaledwie 22 lata temu. Radzę zachować szczególną ostrożność na ostatnich kilometrach przed celem podróży i pamiętajcie, że zabierając kolegów na zlot to czy jedziecie przepisowo, czy nie to nie tylko wasza prywatna sprawa.

Życzę wszystkim bezpiecznej jazdy na zlot i udanego powrotu z imprezy.

Dokładnie ten ostatni fragment miałem na myśli - to już chyba nawet nie jest autostrada, tylko ekspresówka?

Nawet tak bym tego nie nazwał, prawie na całych 70km jest ograniczenie do 70km/h, jutro mnie niestety czeka ta trasa :expressionless:

A że tak zmienię temat - Campus zniknął z listy partnerów, czy mi się coś zdaje?

Teraz są dozowniki z żelo-szamponem w kabinie prysznicowej. A co do pogody to obyś miał rację :stuck_out_tongue:

Ktoś zniknął, ktoś się pojawił :wink:

Panowie, agenda Zlotu już jest, a Wy cały czas o prędkości na drodze (od siebie dodam tylko: szkoda, że to nie jest dla wszystkich oczywiste, że jeździć trzeba bezpiecznie, zgodnie z przepisami; mądralom sugerującym jazdę 180km/h proponuję obejrzenie sobie filmiku i chwilę refleksji. Jeśli to nie wystarczy, to na Youtube można znaleźć kompilacje wypadków…).

Mamy Operę, GG i Intela (sesje w piątek) i Microsoft w sobotę.

Ciekawy jestem, jak panowie z MS będą chcieli nas przekonać do kafelek w OSie… (“konkurs na aplikacje w stylu Metro”, “Programowanie aplikacji Metro”). Coś muszą przeczuwać, że samo “to to” się nie sprzeda i potrzebuje reklamy. Ale mam nadzieję, że na naszą pobłażliwość nie mają co liczyć. :slight_smile:

Zdecydowanie. Wcześniej go widziałem, ba nawet wchodziłem na ich stronę ze strony HotZlotu.

Bardzo fajni sponsorzy w tym roku są. Gadżeciarskie firmy bym rzekł. Czyli to co zlotowicze lubią najbardziej :slight_smile:

Jest Belkin i chwała mu za to, bo plecak na lapka sprzed dwóch lat jest już poważnie zaużywany. :slight_smile:

Mnie tam do “kafelków” przekonywać nie trzeba, bo mi podoba się ta idea :slight_smile: ale wszelkie próby zachęty przyjmę bez zastanowienia :stuck_out_tongue: Bardziej mnie ciekawi gg… Jak oni będą chcieli przekonać ludzi do swojego API :slight_smile:

Kilka dni byłem poza zasięgiem, czytam majla, a tu wtorkowa impreza. Czytam i czytam z pięć razy i już w końcu myślałem, że do wtorku zostajemy :P. A tu taki psikus :slight_smile:

Też odczuwam brak tego plecaka, niestety poszedł mi jeden zamek i odstawiłem go na bok. Ale czekam na tegoroczną ciekawostkę od Belkina.

Brzmi intrygująco… :smiley:

Hej zwolniły się może jakieś wolne miejsca, strasznie mi zależy by tam z wami być.

Jakby się zwolniły i zostałbyś dolosowany dostałbyś maila albo smsa

Ciekawe ile osób wstanie przed 7:00 :slight_smile: Rok temu czułem się dziwnie bo sam siedziałem sobie na tarasie :slight_smile:

Chyba predzej nie będe spał wcale, niż wstanę o tej godzinie :smiley:

Też rozważałem taką opcję :stuck_out_tongue: