Nie przesadzaj, idąc na miasto do knajpy średnia cena za 0,5 to 5/6 zł nie mówiąc już o nadmorskich lokalach gdzie cena ok 9zł za 0,5 to norma
Nie masz większych problemów, browar w takim miejscu za 6.50 to jak za darmo, normalnie pewnie z 10zł kosztuje, musisz pomyśleć o tym, że wszystko drożeje, takie prawa rynku. Ja tam się cieszę że cena jednak rozsądna a nie z kosmosu za browarek ;]
No rozumiem idziemy na centrum do miasta w jakims kurorcie to cena oscyluje w tych granicach a na dyskotekach podobnie, jednakże zamek kliczków to nie miejsce oblegane przez turystów (przynajmniej tak mi się wydaje) tylko po prostu piękne “zadupie” wszędzie daleko nawet do sklepu po fajki
bo zakładam że jak i na wcześniejszych zlotach takich rarytasów tam się nie dostanie
Kupię parę wagonów fajek i się rozłoże przed bramą i zarobie na pobyt przedłużony heh
No jedynie jeszcze klimat zamku mógłby być podstawą do zawyżonych cen [-X
No właśnie wyobraź sobie że nie mam na chwilę obecną wiekszych problemów
Jest niedziela jestem na grilu u laski koło mnie kotek poluje na myszy i od czasu do czasu przychodzi się połasić, jednym słowem żyć nie umierać
Zauważ że do takich zamków wypocząć w znacznej większości nie jeżdżą zwykłe panie Jadzie z biedronki tylko tacy ludzie co ich na to stać więc nawet 10zł za browar dla nich to drobne
A że zamek zrobił ukłon i dla Zlotowiczów dał cenę normalną dla lokali miastowych(tak to ujmę) to tylko się cieszyć
Chmmm no w sumie masz racje, jakby z tej perspektywy do tego podejść.
małaczarna , ilość piw jest ograniczona przez cenę piwa (lub stanem w jakim się znajdujesz po wypiciu danej ilości). Wiadomo, nie przepijesz całej wypłaty w 1 weekend, ani też nie będziesz się zataczać Ale 5-10 na dzień jest nie odczuwalne
Oczywiscie że nie jak bym śmiał wypić “aż tyle”
Dziwi mnie jeszcze jeden fakt ale nie jest on jakiś dokuczliwy
Czy nie zauważyliscie drodzy koledzy że zawsze na imprezie integracyjnej wypija sie przykładowo 2 krotnie więcej piwka a rezultat jest taki jak by się wypiło połowę mniej?
Taka moja obserwacja z tego 2 dnia a na kolejne dni wszystko wraca do poziomu 1:1 a nie 1:0,5 tak z ciekawości
Dokładnie a już w ogule nie są odczuwalne podczas 2 dnia jakoś tak dziwnie wypijasz 2 razy tyle ile byś mógł i czujesz sie nawet ok bez helikoptera… przynajmniej rok temu i 2 lata temu tak było :x
Przy takiej ilości wyżerki to nie dziwne
to mówisz, że 10 piw to dla Ciebie nic?
no chyba, że masz na myśli takie piwo, jakie było w zeszłym roku ( nie bardzo dało się nim upić
piwo piwu nie równe
Dobrze, że wspomniałeś o tym. Właśnie jesteś jedną z wielu osób które mi obiecały postawić piwo na zlocie Także nie omieszkam się upomnieć
jak się sam nie domyślisz. Jak się wszystkich uzbiera co mi obiecali postawić piwo, to wyjdzie, że będę jeszcze pić za darmo
– Dodane 14.07.2013 (N) 20:23 –
Tylko jeszcze muszę sobie przypomnieć ilu ja mam postawić piwo bo się jeszcze okaże, że będzie wprost odwrotnie
hmm… Over, coś mi pisałeś że przy piwku miałeś mi wytłumaczyć Twoje korelacje z płcią piękną ? Rozumiem, że stawiasz owe piwo ? :lol:
To miałem na myśli tylko jakim sposobem lanym oryginalnym piwem pijąc 8 czy przykładowo 10 i nie da się upić??
Wyczuwam oszczędność kegów ze strony zamku, rok temu mówiłem że piwo jest mieszane z wodą ale nikt mi nie chciał tego potwierdzić ani zaprzeczyć tłumacząc się że to niemoże być mieszane . (jak bym życia nie znał)
Osobiście wole wypić mniej a konkretniej a nie wlewać do siebie litry które procentowo są z uborzałe a w dodatku latania do WC jest znacznie więcej
@GBM Nie ma problemu
Nie wiem co było nie tak z piwem, ale “normalni” ludzie nie piją 15 browarów w jeden wieczór i nie mają na następny dzień filmu pt. “Helikopter w ogniu”.
Szczególnie te produkowane przez duże koncerny, gdzie proces “warzenia” trwa dwa tygodnie lub krócej.
Dlatego od jakiegoś czasu pijam praktycznie tylko piwo warzone w lokalnych, małych browarach. Niestety, na imprezach typu HotZlot wyboru nie mam i pije się to co jest.
Żubr, Kasztelan, Okocim O.K, Perła, Łomża <- Ekstraklasa jak dla mnie, jeszcze się na nich nie zawiodłem (i obym się nie zawiódł )
wszystko też zalerzy gdzie kupujesz bo jedna marka w róznych sklepach/supermarketach może różnie smakować
To widzę że prawdziwego piwa nigdy nie piłeś
Spróbuj jakiegoś Ciechana, Pinty albo Orkiszowego - inaczej zaczniesz na piwo patrzeć.