Ale w piątek nie powiesz, że mógłby już być poniedziałek?
Ale w piątek nie powiesz, że mógłby już być poniedziałek?
Niechże już zlot nastanie… jak na złość, przed samym Zlotem młyn w pracy niemiłosierny…
Żeby w piątek móc jechać na Zlot, musiałem klientom powiedzieć, że nie ma mnie już w czwartek. Nie jesteś sam
A ja mam luzik w robocie Co prawda pracy od groma, ale ostatnio podchodzę ze spokojem, bo co bym nie robił to i tak mi się dostaje.
ja 2015/07/02 o godz. 12.00 kończę projekt o pięknej nazwie Australia, rozpoczęty 2014/09/12 i mogę zaczynać się pakować na HZ’15
fajnie, że my już jutro robimy mały przedzlotowy beforek
Dobrze będzie Cię zobaczyć
Piątek może się ciągnąć w nieskończoność, podobnie jak sobota i niedziela
Tak czytam i się Wam dziwię, ja byłem szczerze przekonany, że to jeszcze z co najmniej tydzień do HZ, a to już za kilka dni… tyle roboty, że nie wiadomo w co ręce włożyć, dzień myka za dniem. Ledwo ogarnę robotę i będzie piątek 7 rano…
I to jest właśnie ta magiczna względność czasu, porównywana często z jednej strony do siedzenia gołym tyłkiem na gorącym piecu, a z drugiej do trzymania pięknej dziewczyny w objęciach
A tak na marginesie, to czochram sobie różne klimaty muzyczne i wydaje mi się, że taki kawałek byłby w sam raz na zlotowy wieczór integracyjny
Mam podobnie, choć w piątek pobudka pewnie przed 6.
Z jednej strony natłok pracy, z drugiej nie mogę się już doczekać
WODZU kawałek może i okay, ale nie na takie klimaty…muza musi być lekka, łatwa i przyjemna…coś powiedzmy w ten deseń…Don Omar - Danza Kuduro
Czy naprawdę chcecie wiedzieć o której wyjeżdża ekipa Gdańska? O tej waszej 6 rano to my już w połowie drogi będziemy
Niektórzy do Doliny Charlotty musieli 3/4 Polski przejechać
Oj, teraz to mi trochę głupio. Przy innych lokalizacjach może będziecie mogli dłużej pospać
I ruszali dzień wcześniej
Ja wystartuję ok 4 rano, muszę brać poprawki na różne nieprzewidziane sytuacje
Boże Wodzu bujna wyobraźnia to kalectwo…nie rób mi tego więcej. O ile jakoś dziewczynę w męskich ramionach sobie wyobrażam,to po zwizualizowaniu sobie gołego tyłka na piecu boli mnie mózg!
Dziwne… :lol:
Ja tam wstaje o 8, trzeba sie wyslać przed zlotem ;p
Poczta czy kurier?