HotZlot 2015 - wątek ogólny

Damian taż Tobie  się  należy 1 000 000 $ a nie jakieś marne 2 000 zł  :P

 http://badaniaprenatalne.pl/syndrom_kuwady/

 ;)

Hej,

Na szczęście u mnie syndrom taki się nie pojawił. :smiley: Ale kto wie, jak będzie przy kolejnym dziecku.

Pozdrawiam,

Przy racie ok 50zł miesięcznie wliczając te 1500-2000zl za dziecko odłożysz w 3.5 roku, wiec żeby się opłacało trzeba by często robić, jedno idzie do żłobka robisz kolejne :)

Nie zapominaj że ten dział jest ogólnodostępny, jeszcze ci opieka społeczna do domu przyjdzie :stuck_out_tongue:

Dział HotZlotowy zmienia się na HotKids’owy :slight_smile:

Zaraz zdjęciami zaczną się chwalić :slight_smile:

Hej,

Mówisz? No właśnie myślałem, że jakieś zapodasz. :slight_smile:

Takie czasy - później i rozmowy tatusiów nieco się zmieniają, gdy w ich świecie pojawia się Mały Szkrab. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Nie temu służy ten wątek :stuck_out_tongue: Ale Szkrab(ka) rośnie zdrowo i wcale nie jest tak strasznie jak wszyscy straszyli.

Filmiki pewnie pomogły w wychowaniu :stuck_out_tongue:

Pamiętajcie tylko o jednym, aby tym młodocianym pokazywać portal DP, zdjęcia z HZ i od najmłodszych lat zachęcać do dołączenia do społeczności DP :slight_smile:

Lepiej nie, bo skończą jak banan :stuck_out_tongue:

Hej,

Czyli najważniejsze! :slight_smile: A czy może być strasznie? W sumie ja tylko pamiętam nieprzespane noce. Reszta gorszych dni poszła w zapomnienie. :slight_smile:

O tym samym pomyślałem. Choć tutaj to chyba nieco bardziej złożony przypadek. 

Pozdrawiam,

Heh, reszta gorszych dni zdecydowanie przed tobą, przede mną, przed nami. Nieprzespane noce to pikuś.

Przykład dosłownie sprzed kilku dni, człowiek po pracy śpieszy się do przedszkola po młodego, bo ma umówione spotkanie, portfel został w domu. Przychodze i jakaś nowa “ciocia” pyta się kim ja jestem, ja że tatą i po Marcinka przyszedłem jak co dzień. Przyprowadza młodego, pyta się czy to jego tata, a ten odpowiada, że “to nie jest mój tata” i uśmiech :stuck_out_tongue: Kobieta chce ode mnie dowód, którego jak na złość nie brałem z domu bo to raptem 300 metrów.

 

Przykład z jeszcze prędzej, chyba przed 23 i trza jechać na urazówkę, bo synuś tak chciał ukochać mamusię, że z rozpędu przywalił jej z czoła w nos, coś chrupnęło, bardzo boli. Na urazówce nie chcieli przyjąć więc sąsiednie miasto, podejrzenie złamania, renten zrobiony ale na szczęście wszystko ok tylko trza bardzo uważać :slight_smile:

Hej,

No to niezły artysta z tego Twojego synka. :slight_smile: Czekam, aż Amelka w żłobku taki numer wywinie. Będzie śmiech. :smiley: Tak, a na uderzenia i urazy niewiele poradzisz. Możesz dziecku powtarzać i powtarzać - a i tak zrobi po swojemu. A później już tak zostaje - młodzieńczy bunt i podobne tematy…

Pozdrawiam,

A będziecie  “musieli”  jeszcze bardziej “uważać” przy przemieszczaniu się pojazdem z dzieckiem z punktu A do punktu B…

 

Dawno nie zaglądałem do wątku, ale widzę, że to był błąd. Bo zamiast szykować pokój dla córki lepiej by było gdybym o jej wychowaniu poczytał na forum :slight_smile:

 

Widzisz, forum dobre na wszystko!

Poza tym gratulacje :wink:

Hej,

Forum rządzi, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi. :smiley:

PS. A to już czy jeszcze trochę do narodzin?

Pozdrawiam,

Jak sobie pomyślę o **McDracullo **jak czekał na autokar zmęczony… A teraz tatuś :smiley:

Widocznie nie był taki zmęczony.

Jeszcze chwila… Góra dwie. Dokładnie 23 grudnia :wink:

Oj tam oj tam… Odpowiedzialny bedę dopiero od grudnia :smiley:

Wypocząłem w autokarze! :slight_smile:

Dziekuję, dziękuję! :slight_smile: