Wątek poświęcony wszelkim kwestiom związanym z organizacją dojazdu na tegoroczny HotZlot.
Ja raczej autkiem, KRAKÓW-WAWA-HOTZLOT. Chyba, że ktoś z dalsza przez KRK jedzie to istnieje opcja dogadania się jako pasażera… raczej bez rozszerzonego…
Ktoś z kierunku Białegostoku się wybiera?
Ja chętnie zabiorę się z kimś jako pasażer, tylko jeszcze nie wiem, czy zostanę na rozszerzonym. Mieszkam w Rzeszowie, najdalej mogę do Krakowa podjechać.
@DjLeo Jak już ogarnę czy zostaję na dodatkowy dzień czy nie, to odezwę się jak co roku. O ile nie masz nic przeciwko 
Ktoś z okolic słupska się nie wybiera ?
No jasne, ja prawdę mówiąc to sam jeszcze nie wiem, zastanawiam się czy zostawać czy nie. Na HZ raczej rozszerzony głównie… także zobaczymy.
1 polubienie
Czy ktoś będzie mieć wolne miejsce w aucie, ze Zlotu (poniedziałek) do 3city (konkretnie Gdynia)?
Będzie autokar z Wawy organizowany przez DP?
Nie. FAQ, pkt 12.
wiesz jak FAQ często gęsto jest nieaktualizowany CTRL+C ze starego HZ
1 polubienie
Jak już się dowiesz to daj znać, dostosuję się i też zostanę lub nie - raz w roku można sobie pozwolić ^^
@AntyHaker Przyjmijmy, że wyjdzie dynamicznie Wstępnie jednak nie zostaję i póki co trzymajmy się tej wersji
1 polubienie
Dzięki, ze względu na fakt, że raczej nie zostanę, pojadę jednak swoim autem, ale dzięki za propozycję…
Ja raczej się wybieram na HZ (dzięki za zaproszenie). Wyjazd z Wrocławia, powrót w niedzielę po południu. Z Wrocławia już wstępnie mam dwóch pasażerów, można jeszcze się wbić jak ktoś chce jechać. jeden nie będzie wracać z HZ, więc trochę miejsca będzie.
Pytam na razie teoretycznie… czy ktoś by mnie odebrał z Lotniska w Warszawie? I podrzucił też na nie w Niedziele?
Daj znać, czy ostatecznie i definitywnie będziesz wracał w niedzielę, wtedy chętnie zabiorę się z Tobą w drogę powrotną do Krakowa…tylko abyś zdążył się “zastanowić” przed 31 lipca…
Ktoś zamierza jechać na HZ z kujawsko - pomorskiego ??
@DjLeo Sorry za zamieszanie, ale moje “zgłoszenie” o wspólnym powrocie już nieaktualne.
Sytuacja dynamiczna i napięta jak “baranie jaja”, zmieniła diametralnie moją powrotową rzeczywistość, w sensie osobowo innego transportu… 