Ile razy cie może policja spisać?

Mnie spisali za:

-Podjechałem rowerem na stacje benzynową i zostałem spisany za to że “Stałem obok tira i mogłem być złodziejem”.

-Za to że po rozpoczęciu roku szkolnego wracaliśmy i według panów policjantów powinniśmy być na lekcjach…

-Za to że szliśmy grupą po chodniku i wyglądaliśmy podejrzanie.

A inne przypadki to zawsze im spieprzyłem…

A dlaczego spisują? Jeżeli spiszą Cię np. 3 razy przy samochodach i w tej okolicy zostanie kiedyś skradziony samochód to będziesz jednym z podejrzanych.

Aż wstyd się przyznać że chciałbym być policjantem… (no ale nie takim patrolowym…)

Mnie spisują nawet jak czekam spokojnie na autobus na przystanku : powód?! bo mam dres lub bluzę z kapturem :lol:

a potem się dziwią że taka nienawiść do policji

Mnie wczoraj o mały włos na komende nie odwieźli. Nic podejrzenego nie robiłem i im zwiałem.

A po co im uciekałeś ? :slight_smile: :slight_smile: :slight_smile:

Ja miałem taką historię :

Jeździłem na desce a tu nagle jakaś babka zadzwoniła pod 997, że ktoś zakłóca spokój. Oczywiście pały przyjechały i wszytko poszło na mnie,

Dostałem 50zł w plecy. Potem , żeby się zemścić podchodziłem do każdego telefony , wykręcałem 997 i uciekałem.

Więcej mnie już nie złapali :smiley:

Po spisaniu przez policje / straz miejska przychodzi cos do domu? (nie jestem pelnoletni). Prosze o odpowiedz :X

mi nigdy nie przyszło nic ani nikt na chatę po spisaniu gorzej jak spróbujesz zwiać i ci się nie uda ;/ :olaboga: choć i to mi się nie zdarzyło hehehe 8)

rarowul , nie wierze po prostu :slight_smile: hehehehe, już pytasz o to chyba 10 raz w tym temacie. Odpowiedziało Ci już tyle osób, a tu patrze, a Ty znów o to pytasz :smiley: hehe nie mogę no :slight_smile:

w ogóle czytam was i nie wierze :slight_smile: prawie każdy pisze że uciekał przed policją jak mięli spisywać :slight_smile: hahaha no nie mogę. Dzieci wyobraźnie macie niezłą no :slight_smile: po 1 po co uciekać przed spisaniem :slight_smile: haha, a po 2 jakbyś zaczął uciekać to by Cię na bank złapali, więc jak opisujecie swoje koszmary senne to piszcie, że to był sen, a nie że się na prawdę wydarzyło :slight_smile:

Pozdro dla kumatych

oTOOLony zależy w jakich okolicznościach cie gonią bo na prostej ulicy to raczej tak ale jak umiesz wykorzystać otoczenie (płoty, dachy itp) to nie jest tak trudno uciec :evilbat:

A uciekasz bo myślisz, że jak cię spiszą to pójdziesz do więzienia? Czy po co? :slight_smile:

nie uciekam ja mnie na ulicy zatrzymają (choć czasem się zdarza) ale jak się z kumplami wbije na budowę czy coś w tym stylu żeby ‘‘przyparkurzyć’’ to raczej nie dam im się zatrzymać a poza tym to daje satysfakcje jak zwiejesz :lol:

wczoraj spisała mnie policja za picie i pojechałam na komendę … czy jest potem wezwanie do sądu rodzinnego ? ;o (spisali mnie pierwszy raz) (mam 15 lat)

Dalej nie rozróżniacie pojęć, ty nie zostałaś spisana tylko zatrzymana. A tu już może różnie być. Dziękuj Bogu że za pijaństwo nie zgarneli cię do Izby Dziecka.

A powinni…

Już dajcie spokój. Czy tu nikt nie jest rozrywkowy? Ja też spitalałem kilka razy przed mendami. Czasem z piwem, czasem po piwie. Zdarza się. Ale po trzeźwemu to nawet po godzinie policyjnej siedzę z kumplami… I jest git:D

PawelekCIACHO , patrz na moje posty jeśli chodzi o rozrywkowość

Hehehehehe to myślisz że w Polsce jest jeszcze stan wojenny ??

Co innego luzactwo a co innego pijaństwo w wykonaniu nieletniej

:stuck_out_tongue:

możne godzina policyjna to nie najlepsze określenie ale psy maja zwyczaj czepiąc się w okolicach 22-23

racja

trzeba po prostu podchodzić na luzie to tematu. właśnie przeczytałem wszystkie posty z tego tematu:D kto się w dzisiejszych czasach przejmuje aż tak policją?

W dniu 18.07.2008 , o godzinie 23:56 został dopisany post przez PawelekCIACHO

dzisiaj widziałem jak jakiś pijak dostał od miśków dwie blondyny. musiało boleć :smiley:

Policja może spisywać jak napisał fiesta prewencyjnie, czyli rutynowo ile im sie zachce to normalne.Nie musi oczywiście tego robić, ale może i jak najbardziej ma do tego prawo. Nie ma kary za przekroczenie limitu, bo limit nie istnieje.