Robinhio podalem oretacyjnie
mozesz tez pomyslec zeby sie gdzies na czarno zatrudnic, ale wiadomo nikt tego zabardzo niepopiera, ale wiadomo w jakim kraju żyjemy
pozatym jak juz sie odbijesz to bedzie lepiej szukac czegos lepszego
Robinhio podalem oretacyjnie
mozesz tez pomyslec zeby sie gdzies na czarno zatrudnic, ale wiadomo nikt tego zabardzo niepopiera, ale wiadomo w jakim kraju żyjemy
pozatym jak juz sie odbijesz to bedzie lepiej szukac czegos lepszego
Mowie ze mam 18 lat więc po co piszesz że 16 latka
A nie jestem w biedny i nie mam kłopotow z rodzina
zwykle jak się kończy gimnazjum ma się 16
to mają takie wykształcenie będziesz
czym się chwalisz? piątką z infy w gimnazjum? a czego Cię tam uczą? paint, notatnik, bazy danych w officie? nie ośmieszaj się, ja mam na infie logokomeniusza :lol: i mam 5 z infy (znam html, css i z deczka php) a np moja siostra i 3 koleżanki znają kompa na poziomie grania i painta i też mają 5… po gimnazjum nie będziesz miał roboty, chyba, że pojedziesz na wieś i będziesz u kogoś gnój wywalał za 10 zł dniówki… musisz się dalej uczyć, ukończ jakieś technikum, zdaj maturę i dopiero myśl o robocie
potwierdzam (sam kończe gimnazjum w tym roku )
Złączono Posta : 24.04.2007 (Wto) 14:07
chyba, że wygra w totka
Lepiej jak pójdzie do zawodówki niż miałby studiować jakąś historię albo marketing i zarządzanie
A co powiecie o Mechaniku?
Podobno żadna praca nie hańbi. A do Tobi , co jest złego w trzepaniu worków po cemencie? Gdyby nie te trzepanie worków po cemencie mieszkał byś w jaskini albo gdzieś pod mostem chociaż i pod mostem trzeba worki trzepać. Jedni są stworzeni do pracy umysłowej inni fizycznej. Ja nie rozumiem tu nie których i ich tekstów.
Dużo technicznych rzeczy, i nie ma sensu iść jak się tym nie interesujesz. Ja jakby mi dziś dawali prace “umowę o prace” brałbym bez na namysłu i szkołę mógł rzucić. Bo o umowę na wykonanie nie zgodził bym sie. Bo zrobisz i co dalej?
A co masz jeszcze do wyboru ze szkół?
Nie którzy sie boją ciężkiej pracy, i większość z was chyba do nich należy. Mój kolega również poszedł na matematyczno- informatyczne, gdy się spytałem gdzie później chce iść powiedział że myślał że na informatyka ale że trudne. A powiedziałem mu może na jakąś budowę, a on, na to: no taaaa, (nie wie co powiedzieć) Ale mi się nie opłacało by, bo po co mam zasuwać 8 godzin za 8 złotych na budowie jak to jest ciężko jak mogę mogę w biurze za 7 i sie mniej zmęczę. No to się boi ciężkej pracy. Chociaż sie nie dziwie bo wszytko z góry dostaje nigdy na siebie nie musiał zarobić. Trochę czuję do niego wstręt, jak to powiedział. A najlepsze to że ma ponad 18 lat, a jest na utrzymaniu rodziców i jak napisałem wcześniej ani razu nie musiał na siebie zarabiać. To ja pod koniec wrześniej będę miał 17, i więcej przeżyłem i sie narobiłem niż on co jest rok i 6 miesiący starszy. Ja bym się wstydził tak powiedzieć przy kimś takim jak ja, że mi sie nie opłaca.
Zgodzę się z tobą przynajmniej ty jesteś normalny
za trzepanie worków po cemencie nie dostaniesz 800-1000 zł
Za samo trzepanie nie, ale przecież, nie będzie tylko trzepał worków, tylko jeszcze wiele innych rzeczy robił na budowie.
Czasami nawet z brakiem wykształcenia można mieć niezłą prace nie liczy się wiedza ani wykształcenie tylko inteligencja w dzisiejszym świecie jak jej nie masz to giniesz a jak masz możesz nic nie umieć a i tak się zawsze gdzieś wkręcisz (można założyć własny biznes są ludzie ,którzy od zera z praktycznie z żadnym wykształceniem ale ze świetnym pomysłem dorobili się milionów).Dodatkowy czynnik to zajmości ale jak masz to pierwsze to i masz to drugie.
do szkoły wcale iść nie musisz nawet jeśli jesteś niepełnoletni. możesz być uczniem u rzemieślnika (stolarz, murarz, malarz etc.) po 3 latach zdajesz bodaj kurs na czeladnika i tyle.
po co ma iść do szkoły skoro nie ma do tego głowy, tak przynajmniej może chociaż w pewnym stopniu nauczy się zawodu.
a co takiego źle powiedziałam? nie napisałeś ;] może sam nie wiesz tylko udajesz mądrego? wielu takich ludzi znam, można ich rozpoznać na kilometr albo jeszcze łatwiej na forum internetowym…
to taki OT a poza tym nadal uważam że _M@ciek88_ powinien chociaż maturę napisać bo potem będzie żałował. Możesz napisać dlaczego nie chcesz ukończyć szkoły?
Ponieważ nie mam do tego głowy a bardzo bym chcial iść dalej chcę tego ale mama mowi ze nigdzie mnie nie przyjmą itd… ja sam wiem lepiej wole sie uczyc i pracowac tylko boje sie ze mnie nie przyjmą.
PS to jest moje życie i ja nim decyduje więc jeszcze mam troche czasu by paiery złożyć;)
Jeśli tak jest to w zawodówce na pewno dasz sobie radę, i powinni Cię przyjąć. Trzeba tylko chcieć.
Pozd
chenio jak Ciebie czytam to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Kto ci przyjmie do roboty gościa po gimnazjum ( i to jeszcze z takimi wymogami zarobkowymi), chyba że na etat przynieś, podaj, pozamiataj lub do wspomnienego już wcześniej kopania rowów za 500 zł miesięcznie.
Zarzucasz _monie brak znajomości przedsiębiorczości a sam nie masz bladego pojęcia o realiach rynku pracy :!: :!: :!:
_M@ciek88_ zejdź na ziemię :roll:
nie wiem jak Wy, ale ja tu wyczuwam symptom rodzica, który wmawia dziecku, że się do czegoś nie nadaje…
słuchaj stary… jeśli rodzic ciągle Ci powtarza, że jesteś za kiepski na liceum, nie nadajesz się, czy nie dasz sobie rady, to wcale nie musi być prawda! Rozumiem, że jeśli ktoś wciąż Ci to powtarza, to sam zaczynasz w to wierzyć, ale to tylko kwestia Twojej psychiki, skąd Twoja mama może wiedzieć, że nigdzie Cię nie przyjmą? A może nie chce żebyś szedł do szkoły i dlatego Cię zniechęca? Ale jak sam mówiłeś, to jest Twoje życie i tylko Ty możesz nim kierować. A może sam się zdołowałeś tym niezdaniem w podstawówce, że teraz w siebie nie wierzysz? Skoro sam chcesz się dalej uczyć to próbuj! Masz świadectwo ukończenia gimnazjum? Napisałeś test gimnazjalny? Są szkoły, które nawet z gorszymi wynikami Cię przyjmą, w moim mieście nawet znalazłyby się takie licea a nie tylko zawodówki… Idź do średniej szkoły i uwierz w siebie, jeśli trafisz do gorszej to sprobuj się wziąść do pracy to może po roku uda Ci się przenieść do lepszej szkoły?
Dokladnie tak jak napisała _mona i pamietaj:
To że może założyć swoją działalność gospodarczą i wiem co piszę.
Chyba nie bardzo, zważywszy na:
Nie znając podstaw matematyki na poziomie podstawowym nie wróżę mu błyskotliwej kariery we własnej działalności gospodarczej