Zależy jaka różnica w cenie. Do 100 zł może bym dopłacił ale jak więcej to nie.
Te procesory są praktycznie tak samo wydajne. i7 jest trochę więcej wydajniejsza ze względu na wyższe taktowanie zegarów. W ogóle dla mnie i7 6600U to raczej podkręcona i5 niż pełnoprawny procesor z rodziny i7. Wystarczy popatrzeć na ich bezpośrednie porównanie.
Na taką odpowiedź liczyłem. Dzięki wielkie
Ja bym zadał pytanie: „A dlaczego laptop poleasingowy, czytałes jakieś artykuł sponsorowany o elektrośmieciach, czy ktoś polecił?”
Na poparcie określenia elektrośmieć, względem HP 840 G3 i7 z i7-6600U zamieszczam poniższy wykres. Chyba na jego podstawie można wiele powiedzieć, czy wydajniejsza jest „poleasingowa I7”, czy „budżetowa I3”.
Doradzam zakup nowego, w 2000 masz szanse kupić coś względnie przyzwoitego.
Do Elitebookow od czwartej generacji można do nich wkładać dyski m2 a od piątej można już myśleć o Win 11. Także celowałbym w G5
np: Laptop HP Elitebook 830 G5 i5 - 8 generacji / 8GB / 240 GB SSD / 13,3 FullHD / Klasa B
Za 2 koła to się kupi Huaweia na ryzenie i jeszcze z gwarancją jakaś, w metalowej obudowie, już z dyskiem m2.
Prawda. Można, np: https://allegro.pl/oferta/laptop-huawei-nblk-wax9x-amd-ryzen-5-11395547290
Tyle, że jak Ci się H zepsuje to jesteś w d. A Elitebooka sam sobie naprawisz/rozbudujesz bo części zamiennych jest pełno
A ja powiem, żebyś zwrócił uwagę na to, jaką matrycę i głośniczki ma taki biznesowy laptop. Matrycę można zmienić, ale to z miejsca dodatkowy koszt, który trzeba wziąć pod uwagę. Z głośniczkami też się da kombinować, ale chyba nigdy nie widziałem lepszych głośniczków jako część do kupienia (warto sprawdzić). No i jak chcesz mieć w miarę ładnego laptopa, to patrz w klasę A.
Jak chodzi o RAM, to wiadomo, że lepiej jak jest więcej, ale jeżeli w laptopie pozostanie chociaż jedno puste miejsce, to zawsze będziesz mógł dołożyć drugie 8GB, gdy będziesz czuł potrzebę.
… to ja dodam, że warto też na długość gwarancji spojrzeć. W jednym z linków do poleasingowych widziałem tu 6 miesięcy, co jest raczej nieakceptowalną długością dla mnie…
W przypadku poleasingowcow, czasem zdarza się, że sprzęt jest jeszcze na gwarancji fabrycznej. Na gwarancję sprzedawcy raczej uwagi zwracać nie warto. To na co warto zwrócić uwagę to układ klawiatury i to, czy sprzęt nie ma założonego hasła do bios.
Stare tak, nowe? Nie, delikatne, płyta zintegrowana i już nie to co kiedyś. To już nie te EliteBooki z czasów 4870p. A psują się częściej niż Huawei, ten ostatni trafia do naprawy w zasadzie tylko zalany albo po upadku.
Zgadza się. Patrząc po różnych stronach z laptopami poleasingowymi bardzo łatwo jest natknąć się na np. klawiaturę skandynawską co odbiera komfort pracy jeśli przyzwyczajeni jesteśmy do układu US/EU.
Naklejki z 15 zł, jak dobrze dobierzesz to nawet nie widać, że coś jest naklejone i nie zużywasz klawiszy.
Niby tak, ale wpływa to w pewnym stopniu na estetykę i podświetlanie klawiszy z tego co udało mi się wyczytać w intrenecie. Poza tym po przyklejeniu naklejek należy wtedy jakimś programem pewnie zmieniać zastosowanie klawiszy.
Zaciekawił mnie bardzo ten laptop. Mam w swoim mieście dwie sztuki w zasadzie pod nosem. Jeden ze sklepu poleasingowego drugi z lombardu. Wizualnie oceniam A klasa. Oba za 2000 zł. Minusem jest dla mnie to, że obie posiadają właśnie klawiaturę skandynawską.
Nie. Po to naklejasz, aby układ był taki jaki chcesz.
Układ klawiatury masz w systemie i sobie ustawiasz jak chcesz.
Dobrze dobrane i naklejone naklejki nie psują estetyki. Ale faktycznie, większość pogarsza podświetlenie cyfr.
Ja mam żelazną zasadę nie kupowania w lombardach. Co do klawiatury - można kupić klawiaturę i wymienić samemu - o ile ktoś nie lubi wspomnianych wcześniej nalepek (podświetlenie klawiszy nie wygląda wtedy tak fajnie).
Porównujesz do 10-tej gen?
Pokaż laptopa z 10 gen za dwa koła.
I skończ pieprzyć o elektrośmieciach bo kolejny raz zaproponuję ci zakład że mój t430 przeżyje każdego nowego do 2k.
A może zaproponuję crash test między dowolnym nowym za 2k a moim T430?
Samochód zapewne też według ciebie lepsza będzie nowa Dacia niż pięcioletnie Audi w tej samej cenie?
Ja laptopem nie robię dziur, od tego mam młotek, ale o gustach się nie dyskutuje.
Laptop służy do pracy, komfortowej, a Twój to złom i ekscytowanie się 10/11 letnim procesorem nie poprawi jego wydajności. Tak jak i Twoje deklaracje o „niezniszczalności” nie przedłuzają gwarancji z 6-12 miesięcy do poziomu 24 miechów przy „plastikowym śmieciu”.
Sorry, ale skuteczność reklamy też ma swoje granice, Twoja więc nie zadziała do czasu zmiany polecanego produktu.
Dziwne co piszesz, dwa miesiące temu kupiłem córce Della E7240 w idealnym stanie z dwuletnią gwarancją, i5, 8/128GB, podświetlaną klawiaturą w układzie PL za 8 stówek.
Zareklamuj nowego za tyle.
Koleżanka dwa tygodnie temu kupiła Lenovo L570 , poleasinga, też z dwuletnią gwarancją.
Przyjmuje.
Patrząc ile tego utylizuje, to jestem gotów się założyć, że tak nie będzie. Te płyty są już powoli na wykończeniu, tworzywo też pęka, większość które trafiają ma problemy z wykrywaniem wentylatora, pęknięcia obudowy a i matryca dostaje powoli ciemnych plam. To już leciwy sprzęt.