Jałową polemikę?
Oczywiście, że autorowi. I owszem, nie pisał o motorze. To jest dla mnie warunek. A obserwuję wątek, bo też na dniach muszę zaopatrzyć się w nową mp3-kę. I stąd moje wpisy i obserwacja tematu.
Nie musisz wszystkiego tak brać bezpośrednio do siebie. Nie wszystko, co dla Ciebie jest najlepsze (bądź wydaje się być najlepszym) musi być takim dla innej osoby. Ot, takie tam subiektywne odczucia…
…określenie do tej wojenki w komentarzach, a nie Twojej wypowiedzi. Delikatnie sugeruję, że pytaniem rozpętałeś gównoburzę i jednym kliknięciem możesz ją ukrócić.
Zaraz będzie mowa o jakości płyt winylowych do jakości CD. A ja tylko zapytałem o odtwarzacz mp3.
Temat jest na forum publicznym i każdy może w nim porozmawiać, a dzięki temu ja czy ty też się dowiemy czegoś nowego. Dyskusja nie polega tylko na poklepywaniu się po plecach i o dopóki jest kulturalna nie widzę powodu żeby ją zamykać.
@Dimatheus W drodze słucham praktycznie tylko ze spotify (czyli jakość pewnie zbliżona do 128?) na słuchawkach od iphone. Może one nie wygłuszają tak otoczenia jak inne dokanałówki? Nie wiem, ale mi na czas drogi przez głośne miasto taka jakość wystarcza. W domu w ciszy i spokoju podłączam normalne słuchawki pod wzmacniacz i słucham ulubionej muzyki w przyzwoitej jakości.
Nawet monitory przetworzą to co dostaną i nie zrobią płaskiej charakterystyki z podbitego dźwięku tak jak nie poprawią jakości.
Czy nie chodzi ci może o efekt jaki robi filtr loudness (kontur)? Czyli podbicie niskich częstotliwości przy niskiej głośności? Ten filtr powinien sam się wyłączać przy głośniejszym słuchaniu, ale w tańszych odtwarzaczach potrafi dosyć mocno zniekształcać dźwięk, a w tych odtwarzaczach o których piszesz pewnie jest permamentny (nie można go wyłączyć wcale)
Ależ się wątek rozgałęził! Przypomina mi to dyskusję o wierności odwzorowania barw tudzież ingerencji aparatów w jakość zdjęć.
Tak na marginesie - jak Wam wychodzą audiogramy (o ile takie badanie przechodziliście)?
Oczywiście! Odtworzą bez zniekształceń sygnał, który zostanie do nich przesłany! Amen!
Audiogramy to jedno. Ale wraz z ćwiczeniami słuch się wyostrza, więc więcej można usłyszeć.
Nawet nie mam zamiaru robić badania słuchu bo w moim wieku to powyżej 14kHz pewnie słyszę ciszę
Pozwolę sobie zacytować (https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/laryngologia/jak-starzeje-sie-sluch-niedoslyszenie-zwiazane-z-wiekiem-aa-8RHj-GBS9-fWt6.html):
Najlepiej słyszymy do dwudziestego roku życia. Pierwsi problemy mają mężczyźni. Słuch systematycznie pogarsza się od 30-40 roku życia. Jego ubytek pogłębia się z przyczyn fizjologicznych o jeden decybel rocznie. U kobiet problemy zaczynają się później, koło pięćdziesiątego roku życia.
O jakich ćwiczeniach piszesz?
Nie ciszę - powietrze!
A na przykład o takich: http://www.soundgym.co/. Fajna recenzja tego, co i ja w artykule: https://zakamarkiaudio.pl/2016/07/soundgym-recenzja-platformy-do-treningu-sluchu.html
Nie zamykajmy.
Chcemy wiedzieć czy jesteś zadowolony więc prosimy o opinię po jakimś czasie użytkowania.
BTW co do głośności, unia wymusiła ograniczenie na producentach.
Jeżeli nie chcesz ograniczeń nie ustawiaj regionu na Europę.
Dobra, to nie zamykajmy tematu, tylko poprawię post, w którym napisałem, aby zamknąć. Zastanawiam się, jak cicho jest, gdy ustawi się na Europę? Podobno rockbox usuwa ten błąd, ale krócej pracuje bateria.
Rockbox wiele poprawia, zwlaszcza funkcjonalność ale i komplikuje obsługę.
Te programy raczej trenują mózg niż ucho - jeśli masz jakiś niedosłuch/wadę słuchu to nie “poćwiczysz”.
Zgadza się. A trenujesz owszem mózg, ale to on ocenia bodźce dochodzące do rejestratorów zmysłów. Stereofonia, rozróżnianie częstotliwości to wszystko siedzi w mózgu.
…ale pamiętacie “melomani”, że jesteśmy w wątku gdzie pytano o sprzęt do 100PLN? Tak tylko nieśmiało przypominam.
Czy to znaczy że trzeba rezygnować z jakości i kupować pierwsze z brzegu świecidełka?