Kiedy skończy się szaleństwo z dostępnością kart graficznych?

Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.

Chodzi o skalę. Chcesz bezproduktywnie grać lub kopać na Twojej 1 karcie? to ok. Musisz za drzewko w lesie, to też ok. Ale wylanie cysterny szamba do Morskiego Oka nie jest ok, podobnie jak 10, 50 czy 1000 kart. :wink:

Co pytam wszystkich którzy kopią to są zestresowani że lada dzień ich cały “dorobek” może skoczyć kilkukrotnie w górę lub w dół, więc raczej rządza zysku niż relaks :stuck_out_tongue:

Eeee tam - marudzisz :stuck_out_tongue_winking_eye: Pewnie stres ich relaksuje :joy:

Przecież płaci za kopanie na 100 czy 1000 kart. Jak miliony graczy przyciska myszki, tylko po to, żeby zlepek kropek na ekranie się przesunął, to jakoś nikomu nie przeszkadza.

Byle piec hutniczy zużywa tyle prądu co cała aglomeracja. Byle ogrzewanie w domu to potrafią być kilowaty energii.

Tak samo jak grający na giełdzie, albo chcący kupić karty GFX. Nie kupują, bo np. za miesiąc ceny mogą spaść i co wtedy? Życie na ogół jest stresujące. :wink:

I co w związku z tym? Zetniesz pomnik natury, karę zapłacisz, a drzewo nie odrośnie. Jest coś takiego jak zasady współżycia społecznego, np. nie parkujesz samochodu pod oknem sąsiada i nie zostawiasz włączonego silnika idąc do domu, za benzynę też płacisz, ale jest paragraf, że nie wolno i tyle.

Co do niedzielnych klikaczy, to musimy się zgodzić, ze człowiek żyjąc śmieci i marnuje zasoby, tylko w mojej ocenie jest to OK w ramach jakiegoś średniego limitu, powyżej mamy zaśmiecanie środowiska i to właśnie robią kopacze.

To, że prawo nie zabrania z korzystania ze 100 kart. A zabrania wylewania szamba do rzeki.

Chyba sobie żarty robisz. W moje ocenie śmiecą ci którzy kupują majonez w słoiku, zamiast samemu zrobić w minutę, wodę w butelkach, gotowe zupki itp. oni niszczą środowisko miliony razy bardziej niż wszyscy kopacze świata.

Możesz mieć swoje zdanie. Dla niektórych jest ok, gdy np. zostawimy włączoną żarówkę w piwnicy dla szczurów, wszak nie jest to karane, ale chyba jednak baaaardzo niewiele osób uzna to za rozsądne wykorzystanie energii elektrycznej. Ja będę w grupie pukajacych się w czoło i koparki, nie kopanie na karcie w gejmingowym kompie, uznaję za szkodliwe dziwactwo. :slight_smile:

Zużyjemy przez dzień z 10 obrotów śmigłem wiatraka, albo odrobinę węgla, albo w zasadzie niczego, jeśli to atomówka będzie.

A jak wypijasz jedną wodę to dopiero bezużytecznie niszczysz środowisko. Nie tylko prąd, ale i paliwo, materiały do produkcji, transport, butelkowanie, smietnik, utylizacja. Niema porównania do żarówki

Efekt skali się kłania. Jak 1 osoba zostawi włączoną żarówkę 40W to nic się nie stanie, ale jak zrobi to co drugi mieszkaniec 100 tys. miasta, to mamy już 2MW energii czyli przy elektrowni węglowej jakieś 2 tony węgla. Na godzinę. Tylko dlatego, że “to przecież nic”.

Ból dupy jest nie dlatego, że jest to szkodliwe, tylko dlatego, że pozwoliliśmy na niewydolny duopol na tym rynku, któremu nie opłaca się zwiększyć produkcji dla zaspokojenia chwilowego wzrostu zainteresowania, bo nie ma konkurencji.

Gdyby teraz jakiś szejk zaczął wykupować wszystkie Fiaty i stawiać z nich piramidę na pustyni to myślicie, że ktoś by się tym przejął? Nie (a Włosi to by jeszcze skakali z radości), bo dziurę na rynku po Fiacie wykorzystałyby inne marki, zwiększając produkcję i konkurując, kto szybciej zdobędzie niezagospodarowanego klienta.

Dlatego uważam, że wszystkie te wojenki o środowisko, bezpieczeństwo dzieci, handel narkotykami i co tam jeszcze można wymyślić, są tematem zastępczym, wsadzonym w usta niezadowolonym klientom przez tych, którym na utrzymaniu obecnego niezdrowego stanu monopolizacji zależy.

A czemu Nvidia miałaby nie korzystać z boomu skoro sprzedają po cenie X a to pośrednicy dowalają drugie tyle marży? Otóż dlatego, że zwiększenie produkcji, to nie jest przesunięcie suwaczka w programie, tylko zbudowanie całego łańcucha logistyczno-produkcyjnego, podejrzewam, że tego nie da się zrealizować nawet w ciągu roku. Duopol nie ma tu nic do rzeczy (ma w kwestii tempa rozwoju nowych konstrukcji).

Nie powiedziałem ze jest to proste, albo tanie, ale na rynku konkurencyjnym firmy ponoszą takie koszty aby zdobyć klienta. Na rynku zmonopolizowany faktycznie się nie opłaca, bo nie ma żadnej motywacji, co chciałem napisać w poście wyżej ale może słabo to wytłumaczyłem.

Żadna firma nie zaryzykuje stabilności finansowej dla spontanicznych wielomiliardowych inwestycji tylko dlatego że chwilowo skokowo wzrósł popyt. Tu nie chodzi o motywację tylko o patrzenie dalej niż miesiąc do przodu. Na klęsce urodzaju można się ładnie przejechać, przeinwestowanie zabiło już niejedną firmę.

Nie chodzi mi o dorobienie się na chwilowym wzroście zainteresowania, tylko na chwilowej rezygnacji z zysku dla zdobycia niezagospodarowanego klienta, co w dłuższej perspektywie przyniesie zysk, bo jest duża szansa, że kolejną kartę klient wybierze taką, jaką już zna. Jakoś na innych rynkach to działa, ale nagle tutaj nie może? Karty graficzne to najbardziej skomplikowany i najdroższy produkt jaki się produkuje?

Oczywiście że tak, topowe procesory, zarówno GPU jak i CPU wymagają zaawansowanego procesu produkcyjnego, a tu mamy dodatkowo do czynienia z procesem 7nm który ciągle ma swoje problemy. A sam GPU to nie wszystko, na karcie masz wiele innych elementów pochodzących od dostawców. Wykazujesz się sporą ignorancją jeśli dalej uważasz, że zmniejszona produkcja jest spowodowana układem, bo przecież wystarczy “zrezygnować z zysku”.

Nie wiem, czy ja piszę mało zrozumiale, ty masz problemy z rozumieniem, czy próbujesz celowo przekręcić to co piszę, ale głowa mnie dziś boli i nie chce mi się powtarzać.

Piszesz mało zrozumiale, pewnie dlatego, że głowa Cię dziś boli :slight_smile:

Pewne jest że w następnych latach sporo klientów im odpadnie :wink:

Wybór między PC za 6000-8000zł a konsolą za 2000zł jest dość prosty, a właściciel konsoli nie będzie specjalnie zainteresowany kolejnym RTXem.

No i przepalanie megawatów może w przyszłości okazać się zbędne

W dłuższej perspektywie wykupienie kart przez kopaczy przyniesie same zalety.
Po pierwsze, Nvidia dobrze zarobi. = Kasa na badania, inwestycje itp.
Po drugie, wysokie ceny = dobry start dla innych graczy na rynku AMD i Intella.
Po trzecie, spadnie cena kryptowalut, a tak się zawsze dzieje. Pojawią się karty z 2 ręki, z gwarancją.
Po czwarte, kasa wydana na badanie powoduje, że powstaje kolejna generacja, która jest szybsza i nawet tańsze modele nowej generacji osiągają często lepsze wyniki niż starsze produkty, bez żyłowania taktowania, mocy itp.