Kineskopowy telewizor - potrzebny pilot

Hehe :slight_smile: Myślałem, że to rocznik…

Bez przesady. Karty o tej rozdzielczości weszły na rynek w 1987 r i kosztowały między 400 a 550 $.
Zaś ceny samochodów? Sporo kart za najtańszy z nich (~ 9000 $) można było kupić.

Nie kręć tymi pokrętłami we wnętrzu TV za bardzo, bo sobie je uwalisz.
W ogóle nie potrzebnie się do nich dobrałeś, bo one są fabrycznie ustawione w najlepszej pozycji.
One działają na bardzo wysokich napięciach i ich „uwalenie” może się stać bardzo szybko.
Nie są przeznaczone do częstego „pokręcania” nimi a jedynie do korekcji napięć i „zostawienia”.
Stąd znajdują się we wnętrzu TV niedostępne dla użytkownika a jedynie do korekcji napięć przez serwisanta.
Może się stać tak, że po ich „częstym” kręceniu zaczną ci przerywać a wówczas to już „klops”.
Będziesz musiał wymieniać całe trafo…albo co chwilę, będzie ci się rozjeżdżała ostrość lub zupełnie gasł obraz.
To tak, żebyś ustawił i zostawił.
Skoro obraz ci pasuje, to zostaw już go i nie grzeb niepotrzebnie w bebechach.
Ten od „jasności” ustaw w minimalnej pozycji, w której jest dobry obraz, ustawienie powyżej (poza lekkim powiększeniem obrazu) może wygasić ci zupełnie obraz i po prostu przeciążyć układ.
Co do RGB to też już sobie daj spokój.
Skoro masz pełne kable to jeśli DVD i przejściówka podaje RGB to będziesz miał RGB (może w instrukcji samego DVD jest coś na ten temat).
Jeśli któreś z urządzeń nie podaje RGB to nie będziesz go miał.
Pisałeś, że zależy ci również na tym, żeby mieć podłączone dwa urządzenia a nie je przepinać, więc sprawa właściwie prosta.
Jeśli na przykład DVD nie podaje RGB to i tak nawet jeśli podaje przelotka, musiałbyś przepinać urządzenia.
Więc to jest kompromis, żeby mieć podpięte dwa - zwłaszcza, że nie masz pilota i podłączenie w takiej sytuacji PC bezpośrednio nie wchodzi w rachubę, ze względu na brak wymuszenia pozycji AV.
Co do obrazu, to sygnał o niskich rozdzielczościach jakie posiadały pierwsze konsole i PC będzie zawsze lepszej wizualnie jakości na analogowych TV (kineskopowych) ze względu na zupełnie inną ich budowę i „maskowanie” niedoskonałości, czego rezultatem jest optycznie ładniejsza ich jakość od tego na wyświetlaczach cyfrowych.

Co do pokręteł - jak pierwszy raz włączyłem telewizor to obraz był minimalnie za jasny na magnetowidzie, dlatego je nieco przekręciłem. Wczoraj przekręciłem je ponownie, żeby poprawić obraz na komputerze i teraz jest praktycznie idealnie, choć tak jak piszę VHS/DVD wyglądają lepiej na nieco większej jasności, a komputer na nieco mniejszej - dlatego chyba kupię ten pilot, żeby płynnie to sobie regulować. Oczywiście pokręteł już nie ruszam.
Czy DVD podaje sygnał RGB - tego nie wiem. Da się to sprawdzić po nazwie modelu? Nie było niestety tego efektu kolorów przy ruszaniu kablem, o którym pisałeś, że powinien być.
W każdym razie obraz w tej chwili wygląda dość dobrze - nie wiem czy na podstawie tego ostatniego screenu z Prehistorika jesteś w stanie ocenić, czy jest to RGB czy nie, ale jak dla mnie to taka jakość już wystarczy. Choć jeśli da się ją jeszcze poprawić, to oczywiście jestem za.
Co do przepinania urządzeń - można to obejść, kupując rozgałęziacz Scart. więc jeśli bez DVD obraz byłby lepszy to mógłbym w takie coś zainwestować.
Najprościej będzie chyba poczekać na stary komputer i przeprowadzić test na LCD - zobaczymy czy jest różnica między bezpośrednim połączeniem VGA, Scart z DVD i Scart bez DVD. Podejrzewam jednak, że już osiągnąłem maksimum możliwości tego telewizora, ale może jeszcze nie.

No tak, skoro nie miałeś pilota, to nie mogłeś sobie zmniejszyć jaskrawości obrazu a to, że „znalazłeś” w bebechach te pokrętła…to nie tędy droga.
One nie służą w ogóle do tego, chociaż akurat jeden z nich daje podobny efekt.
Co do RGB (chyba nie potrzebnie ci zawróciłem głowę), to najprościej w twoim wypadku, żebyś się przekonał do końca, czy masz - czy nie…byłoby użycie jakiegoś starego przewodu EURO, jakiegoś nie potrzebnego, który może masz w domu itp.
Przecięcie nożyczkami jednego w nim przewodu pokazałoby definitywnie, czy masz na wejściu TV sygnał RGB.
Ale to jest związane z uszkodzeniem takiego kabla (chociaż przy sygnale CVBS nie ma to wpływu).
Jednak daleki jestem od tego, żeby cię namawiać na taki eksperyment, jeśli nie posiadasz zbędnego kabla.

Zbędnego kabla nie mam - mam tylko te 2, które wykorzystuję do tego połączenia. Jeden ma złote końcówki i wygląda na „droższy”, drugi ma srebrne i sprawia wrażenie tańszego, ale na obu obraz i efekty są takie same. Nie wiem też co taki eksperyment miałby mi dać - bo po przecięciu stwierdzę „o, to był kabel RGB”, tylko co z tego skoro wtedy już będzie do wyrzucenia.
Ewentualnie mam jeszcze miernik, który pozwala sprawdzić ciągłość napięcia, więc mogę pomierzyć połączenia kabelków, tylko musiałbyś mnie poinstruować jak.
Szkoda, że moje DVD nie ma taniego wyjścia AV, bo wtedy mógłbym też sobie porównać - w DVD mam wyjścia Scart, Component (na 5 złączy) i HDMI, więc raczej takie solidniejsze wyjścia, dlatego raczej ten RGB ma. Bo miałby HDMI, a miałby Scart bez RGB?

Mogę zrobić jeszcze jedną rzecz - ponieważ DVD ma zarówno wyjście Scart, jak i Hdmi, to mogę porównać jakość obrazu z obu tych wyjść na telewizorze LCD. Ma to sens?

Jakbym wiedział, że ktoś w 2022 roku będzie potrzebował monitora lub telewizora CRT, to pewnie bym gdzieś przechował swoje. :slight_smile: Ale nie wiedziałem i całkowicie sprawne pojechały na śmieci, a były dość fajne. Nie pamiętam dokładnie modeli, ale miałem TV Sony Trinitron 21", a monitor DELL 21", 1600x1200, 120Hz.

Obraz, zwłaszcza w grach i filmach, na tym monitorze był bardzo dobry. Pamiętam grę Thieff, w nocy człowiek miał wrażenie bycia w grze, a nie oglądania jej na monitorze, jak we współczesnych LCD. A głównie za sprawą idealnej czerni i ostrości poruszających się obiektów.

Niedawno morele dało film o telewizorze CRT:

O monitorach CRT też coś mieli na kanale:

Przecięcie jednego przewodu koloru w kablu pokazałoby ci na ekranie zabarwiony obraz, co znaczyłoby, że DVD lub przejściówka podają sygnał RGB.
Po prostu wiedziałbyś, które urządzenia podają RGB, czy przelotka w DVD podaje RGB i finalnie masz sygnał z urządzeń RGB w TV.
Co do DVD jeśli ma HDMI to duże prawdopodobieństwo, że podaje RGB na EURO.
Nie wiadomo jak z przejściówką.
Nie ocenisz na LCD porównując HDMI z EURO czy masz RGB, to jest raczej trudne i tylko wprawne oko może to stwierdzić.
Niektóre TV LCD podają info, że sygnał jest RGB na ekranie w momencie przełączenia, ale to też loteria i nie wszystkie to podają.

Wiesz co jest ciekawe - mój telewizor LCD ma wejście, które nazywa się RGB, ale… to jest wejście VGA na komputer. Nie wiem czemu je tak nazwali. Natomiast pozostałe to po prostu wejścia AV1, AV2 itd. Osobną nazwę ma jeszcze HDMI.
„Nie ocenisz na LCD porównując HDMI z EURO czy masz RGB, to jest raczej trudne i tylko wprawne oko może to stwierdzić.”
Ale różnica między HDMI a Scartem bez RGB powinna być dość potężna, prawda? Jeśli obraz będzie identyczny na Scarcie i na Hdmi to raczej znaczy, że mam Scart oferujący najwyższą możliwą jakość. Bo nie sądzę, żeby ten sygnał CVBS dał identyczny obraz co Hdmi. Chyba takie rozumowanie ma sens. Telewizor mający wejście Hdmi też raczej powinien RGB wspierać.

Oczywiście, TV LCD na pewno wspiera RGB na EURO.
Możesz sobie sprawdzić jak chcesz różnicę DVD przez HDMI i EURO.
Nie ocenię, czy dasz radę wyłapać - czy to CVBS, czy RGB.
Może TV pokaże RGB przy sygnale RGB, ale to nie jest pewne.
Daj sobie chyba spokój już z tym RGB.
Nie masz pilota, nie wiesz czy sama przejściówka daje RGB i tak dalej.
VGA to też sygnały RGB więc oznaczenie jest poprawne, chociaż nietypowe.

Wiesz, po prostu na chłopski rozum - gdyby beznadziejne CVBS miało dawać identyczny obraz co nowoczesne HDMI, to jakim cudem RGB miałoby dać jeszcze lepszy obraz? Lepszy niż HDMI? A jeśli nie ma różnicy między żadnym z nich - to wszystko jedno czy jest, czy nie ma.
Ale różnica powinna być, w internecie jest mnóstwo porównań między zwykłym Composite a RGB, gołym okiem to widać.

Na pewno będzie różnica, pomiędzy HDMI a CVBS (sygnal cyfrowy a analogowy).
Jeśli DVD skaluje obraz do wyższych rozdzielczości po HDMI od zwyklej rozdzielczości DVD - to tym bardziej będzie duża różnica.
Jednak nie wiem, czy bez obrazu kontrolnego zauważyłbyś różnicę w samym obrazie CVBS a RGB…
Trudno ocenić.

Dobra, sprawa wygląda tak - jest wyraźna różnica między Scart a HDMI na korzyść HDMI. W Scart obraz jest nieco mniej ostry, a bardziej rozmyty.
Ale - w ustawieniach DVD znalazłem ciekawą rzecz - w ustawieniach jest coś co nazywa się „Format wyjścia video” i mam do wyboru tam RGB lub YPbPr. Był wybrany ten drugi. Na telewizorze LCD jest minimalna różnica na korzyść RGB, natomiast na telewizorze CRT w trybie RGB - jedyną różnicą jest to, że… obraz zabarwia się na niebiesko. Wszystko robi się jakby pokryte niebieskim filtrem. Nie widzę, żeby był przez to w jakiś sposób ostrzejszy, tylko pojawia się ta niebieska poświata. ALE - gdy jest wybrany tryb RGB w DVD, to faktycznie ruszanie kablem w CRT powoduje zmiany kolorów - gdy przechyliłem kabel w bok to ekran zabarwił się żółtym filtrem, raz udało się uzyskać przez chwilę czerwony. Tak więc teraz mam chyba prawdziwe RGB - z tym, że z tym denerwującym niebieskim filtrem i nie mogę się go pozbyć. Czy dało mi to cokolwiek w jakości obrazu - chyba nie, ale trudno to jednoznacznie stwierdzić przez ten delikatny niebieski kolor, w dodatku w momencie zmiany ekran przesuwa się minimalnie w bok.
Tak więc wygląda na to, że mam RGB we wszystkich urządzeniach, ale DVD z CRT niezbyt się dogaduje pod kątem RGB i w konsekwencji lepiej wygląda na YPbPr. Nie jest to wina przejściówki, bo samo menu DVD też jest zabarwione błękitem. Dzieje się to na obu kablach Euro tak samo. Z tego co widzę YPbPr to wyjście Component, ono chyba jest lepsze od tego CVBS.
Ten niebieski filtr jest bardzo łagodny, ale zdecydowanie nikt by nie chciał mieć błękitnej poświaty na ekranie.
Co ciekawe - moje DVD ma również wyjście Component. Domyślam się, że format YPbPr jest zarezerwowany właśnie do kabli Component. Czemu więc w CRT obraz lepiej wygląda na YPbPr przy połączeniu kablem Scart? „Lepiej” to kwestia dyskusyjna, bo nie jestem pewny, czy na RGB obraz robi się choć odrobinę lepszy przez to, że robi się niebieski i jednocześnie przesuwa o centymetr w momencie zmiany trybu.

W 80tych latach 550$ po kursie z 87r (600zł $), 330 000zł nowy maluch to kosztował wtedy 800 000zł, ale używanego, kilkuletniego fiata 125p czy wartburga już się kupowało, więc jednak były to produkty bardzo drogie, polak musiał pracować średnio rok czasu na taką kartę, jeśli nie wydawał na nic więcej pieniędzy.

Inna sprawa, że byliśmy wtedy bardziej 3 światem niż dzisiaj. Nie zmienia to jednak faktu, że dzisiejsze, nawet topowe karty dla graczy, to przy ówczesnych cenach są grosze. :wink:

To jednak prawie trzy razy taniej niz ten „samochód”.
No ale nie zapominajmy ze w tamtych latach komputer nie był w Polsce dla „Kowalskiego”. Nawet nie dla uczelni. Przelicznik czarnorynkowy lub brak dewiz.
No ale „polak potrafi”, czego przykładem jest spółka założona w 1986 roku przez pracowników Politechniki Wrocławskiej. Uczelnia nie miała dostępu do „pecetów” krajowych, ani funduszy potrzebnych, by kupić komputery zagraniczne, ale po uzyskaniu zgody Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Finansów i Handlu Zagranicznego, Biura Pełnomocnika Rządu ds. Drobnej Wytwórczości oraz wojewody jeleniogórskiego (sporo deptania), wydzierżawiła i wyremontowała podupadający tartak w miejscowości Kowary.
Wytwarzane tam palety z drewna odpadowego oraz tarcicę eksportowano do Austrii, co pozwalało uzyskiwać dewizy niezbędne do zakupu podzespołów elektronicznych. Z tych ostatnich już w kraju montowano gotowe mikrokomputery w standardzie PC.
Jak u Bareji.

Ciekawe - ja sobie z ciekawości włączyłem Doom Eternal na CRT, co prawda na Youtube bo nie chciało mi się instalować i trzeba przyznać, że gęba się sama cieszy jak się na to patrzy - co prawda jakość obrazu jest mocno kineskopowa, ale z powodzeniem dałoby się w to grać, wszystko wyraźnie widać. Z powodu jakości daleko mi jednak do stwierdzenia „bycia w grze”, ale zapewne na monitorach wygląda to lepiej, tutaj przypomina to film z VHS w dobrej jakości - które na telewizorach CRT wyglądają dobrze, ale jednak wygląda to jak film z taśmy. Ma to jednak swój klimat i od czasu do czasu chętnie sobie tak pogram.

A nie nie, to raczej pod takie gry jak Kangurek Kao, czy Ishar 1 - 2. A nie takie wypasione gry.

Rozumiem. Co ciekawe 99% filmów na Youtube o graniu na CRT dotyczy nowoczesnych tytułów - wpisz sobie crt monitor gaming to praktycznie każdy film to „modern gaming” z Wiedźmina 3 itp. Muszę kiedyś sprawdzić, jak wyglądają gry z ery Windowsa 98, ale na moim telewizorku to raczej sprawdzą się dosówki przez gorszą czytelność małych czcionek, poza tym noszenie tego telewizora między dwoma pokojami, czyli między dwoma komputerami to niezbyt komfortowa rzecz :slight_smile: Ale muszę kiedyś sprawdzić, może w niższej rozdzielczości gry miałoby to sens.

np. tak, albo tak