Co innego nabrać się na system tańszy o 100 zł od ceny rynkowej w normalnym na pierwszy rzut oka sklepie - wtedy żaden organ nic ci nie powie, a co innego przycebulić wersję w10oem za 5zł i udawać niepełnosprawnego umysłowo
To co proponujesz jest niemożliwe, bo od autoryzowanych sprzedawców mogą kupować inne podmioty i sprzedawać. Logistycznie byłoby to karkołomne każdego jednego sprzedawcę zmuszać do rejestracji w MS jako autoryzowany. Przecież to tylko jedna firma, a co z całą resztą firm produkujących oprogramowanie?
Z drugiej strony nikomu nie można zabronić oportunistycznej postawy wobec prawa, czyli po prostu robienia tego co jest dla tego kogoś najbardziej opłacalne. To w interesie uprawnionych jest ściganie sprzedawców nielegalnego softu. Nie powinno być tak, że organa państwa pracują dla nich za free. Za chwilę dojdziemy do takich absurdów jak przy ebookach…
Nie wiem czy moderator na answers.microsoft.com to ktoś autoryzowany przez microsoft
To wszystko odnośnie Wyroków Trybunału odnosi się do licencji OEM
Według microsoftu jeśli miałeś komputer z systemem windows OEM i sprzedałeś komputer to kupujący musiał kupić nowy klucz i z tym się nie zgodził Trybunał.
Licencja ESD pozwala na odsprzedaż.
Tak, jeżeli ktoś zdecyduje się sprzedać licencjonowany produkt poniżej jego ceny rynkowej to ma takie prawo. Czy dany produkt rzeczywiście jest licencjonowany, można sprawdzić jedynie na podstawie klucza produktu.
ESD jest to tylko rodzaj dystrybucji - dystrybucja elektroniczna. Licencje takie można sprzedawać również na aukcjach internetowych.
Zadzwoniłem tam, każdy tam może zadzwonić więc spróbujcie, połączyło mnie z “Centrum Aktywacji”, wewnętrzny chyba 1 potem 1 potem 2 w każdym bądź razie “CENTRUM AKTYWACJI!” Konsultant powiedział, że jeśli wpisany klucz został aktywowany to wszystko jest W PORZĄDKU!!! Na zadane pytanie czy to ważne czy klucz kosztował 5 zł, 500zł lub 5000zł odpowiedział - NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA
Czy teraz wszyscy Ci co byli przeciwko nadal podtrzymują to same stanowisko?
Zadzwoń i sam sprawdź.
Zadzwoń raz jeszcze i zapytaj, czy kupiony na Allegro, licencjonowany i aktywowany klucz za 5 zł może okazać się produktem nielegalnym, czyli pochodzącym np. z kradzież i czy w takiej sytuacji MS za rok zablokować i zrobić psikus np. z sądem.
Kolego nie wiem do czego ty brniesz. Upierałeś się przy swoim, przegrałeś.
Cena na allegro nie czyni klucza kradzionym.
Weź chłopie napisz do allegro i podaj aukcję, że klucze są kradzione, to ci powiedzą, że nie mają podstaw ci wierzyć i czy masz dowód, przypominam domniemanie niewinności,
Pytałem co jeśli klucz okaże się kradzionym - “to go zablokujemy” oni nie są od sprawdzania czy klucz jest kradziony czy nie.
Jak go zablokują to kupię nowy za 5 zł, na 10 kupionych kluczy 1 nie zadziałał w ogóle, 1 telefonicznie aktywowałem, a reszta w porządku do dzisiaj.
Kupuję tak Windowsy, antywirusy, Office - trochę gorzej z tymi aktywacjami w przypadku office, jak nie działa to składam reklamację.
Kradziony klucz to jedno, Klucze Windows 10 ESD na allegro za 5 zł są oryginalne i można je kupować i odsprzedawać najwyżej mogą okazać się kradzione i tyle w temacie.
Ziemniaki nie mają licencji na używanie, ale nie to jest najważniejsze.
Gdy (tak jak pisałeś) wszyscy sprzedają po 3 zł, ktoś po 2,50, a ktoś po 2, to nic na ten temat nie dalej nie wiesz, bo to są różne ziemniaki. Ale nawet gdyby były identyczne, to różnica nie jest duża.
Natomiast, gdyby ktoś poza bazarem, za rogiem, sprzedawał te same ziemniaki po 2 grosze za kilogram, to chyba byś się zastanowił o co tu chodzi. Może jakieś zatrute chemikaliami, może na paszę nawet odrzucili, no może kradzione nawet.
A jak ktoś sprzedaje klucz za 5 zł, to wszystko niby gra.
Pamiętam sprawę sądową, gdy starszy pan kupił radio od kogoś (prywatnie). Radio kosztowało mniej więcej połowę tego, co w sklepie. Potem okazało się, że pochodziło z kradzieży. Pan zarzekał się, że nie miał pojęcia, że kupuje kradzione. Sprzedający zapewniał, że legalne, że sprzedaje, bo wyjeżdża.
Sąd dał wiarę wyjaśnieniom, dlatego starszego pana skazano tylko na więzienie w zawieszeniu. Za nieumyślne paserstwo.
Mylisz rzeczy które z ceną nie maja nic wspólnego.
Pierwsza to ta że można sprzedać program ( a klucz jest jego nierozłączną częścią) pod warunkiem ze sprzedaje się go z nośnikiem na którym jest a także jego kopię bez nośnika pod warunkiem że twórca programu wyraził na to zgodę. Sprzedający musi do sprzedawanej kopii programu dołączyć certyfikat twórcy (Microsoft) że ten to akceptuje. Jest certyfikat, kopia jest legalna. Choćby za darmo. Cały czas o tym piszę, podając nawet pełne orzeczenia TSUE dotyczące tego. Tu cena nie odgrywa żadnej roli skoro z serwerów Microsoftu można jeszcze teraz pobrać aktualizację do Win 10 i aktywować ja starym posiadanym kluczem poprzednich systemów.
Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem co kto pisze? Widzę że nie.
Wyroki TSUE to własnie stwierdzają.
Więc gdzie masz paserstwo jeśli sprzedający by móc legalnie sprzedawać musi otrzymać na to zgodę Microsoftu . Musi mieć certyfikat ze produkt jest sprzedawany za jego zgodą
I w myśl tego odpowiedz sobie na pytanie czy super tanio na allegro jest w pełni legalne, jeżeli sprzedający nie ma zgody od MS i handluje kluczami na Allegro super tanio. Oto było tyle przyczepki. Znaczy wątpliwości co do legalności.
Tak prostej rzeczy nie potrafisz zrozumieć? Mam podkreślić? No to proszę
a także jego kopię bez nośnika pod warunkiem że twórca programu wyraził na to zgodę. Sprzedający musi do sprzedawanej kopii programu dołączyć certyfikat twórcy (Microsoft) że ten to akceptuje
No dobra. Rozumiem. Ale teraz to przetłumacz osobie, która napisała o super tanich kluczach z allegro. Tutaj leży problem i to ma wątpliwe pochodzenie licencji, znaczy jej legalności. I bardziej do tego wszyscy tu się odnosimy.
No bo to jest główny punkt od którego trzeba wyjść. No przepraszam, klucz za 5-10 złotych to za ile “korporacja sprzedała ze złomowanych komputerów” za złotówkę? 10.000 kluczy? atpię. Dla takiej kwoty dział finansowy by palcem nie kiwnął, ale kiwnąłby palcem, ze kupili/zostało im 10.000 niepotrzebnie i raczej by z abonamentem etc kombinowali. Dodatkowo… używany klucz i nowy zafoliowany nośnik z naklejka na niektórych aukcjach? Przecież to to moja babcia by się pokapowała, że używane-zafoliowane śmierdzi szwindlem…
Wy dalej o tym? Nawet jakby Microsoft obniżył cenę na 5 zł to byście wysunęli hipotezę, że kradzione
Starszy Pan nie miał adwokata lub miał beznadziejnego
Pamiętam sprawę sąsiada i jego BMW X6 z salonu, po kilku dobrych latach wyszło, że są dwa takie same samochody z identycznym VIN, zabrali oba na ekspertyzę, jego okazał się kradziony, i co zamknęli go? Nie zamknęli go, miał dobrego adwokata, jak już wcześniej wspomniałem “Nieznajomość prawa szkodzi”
Do twojej babci jakby przyszła policja i powiedziała, że ma szafę zeznań, że przemyca narkotyki to by się przyznała.
Tylko auto było z salonu, fizycznie istniejącej firmy od x lat, samochód miał (sfabrykowaną?) historię oryginalnych papierów, w te dokumenty dał też wiarę wydział komunikacji rejestrując go! W takiej sytuacji nie było zadnego sygnału, że coś nie halo.
A co masz z Windowsem?
100% Legalny, złomowany, skąd nie powiemy, papiura nie pokażemy, ale się aktywuje to legalny nie? To sa sygnały. Gdybyś dostał np. podrobioną fakturę MS… ja bym uwierzył i sąd też, ze wyglądało prawdziwie.
Jasne, wikt, opierunek i lekarz bez kolejek… dodatkowo posiłki regularnie, leki … i wszystko gratis? Czego może więcej chcieć biedna emerytka. ?
Ja nie jestem od trzymania kogoś za rączkę. Każdy sam odpowiada za to co robi.
Ja zaś TU usiłuję wyjaśnić ze nie cena decyduje czy coś jest legalne lub nie.
A to tu jest głównym tematem, “tanie klucze”, legalne czy nie.
Imasz rację, tylko cena staje się czynnikiem kluczowym dlatego, że w cenie 5-10 zł nie da się legalnie pozyskać, sprzedać i zarobić na tym. Może być ktoś pozbywający się keya po zmarłej babci, ale to ułamek promila…