Dalej nie wiem o co ci chodzi.
Pisał, że chce kupić licencję na płycie DVD i tam był z tego co pamiętam system Windows 10 w wersji Home.
Jeśli nie chce kupować Home ani Pro to ja nie wiem, jakie ma jeszcze możliwości zakupu licencji.
Core to jakaś wersja uproszczona…nie znam i nie wiem na jakich zasadach można legalnie kupić taką wersję.
Poza tym ten lapek powinien mieć Windows 10 Home a co zainstalował na nim znajomy…
Właśnie chcę kupić Windows 10 Home na DVD z racji, że kosztuje ponad 100 złotych mniej ale, mam wrażenie, że mój pendrive się nie nadaje do takich operacji i muszę kupić kolejny, a gdybym przeinstalował system przez uruchamianie zaawansowane bez żadnych nośników, nie byłoby takiej potrzeby, tylko nie wiem czy system przyjmie klucz gdyby nie trafia mi się wersja Core Edition w pudełku. W ogóle jej nie kojarzę i z początku myślałem, że Home ma dwie nazwy, ale teraz przeczytałem, że to jakaś okrojona wersja i nie ma w niej np. win32
Taki kup system i zrób próbę utworzenia pendriva z wersją Home.
Jeśli pendrive jest uszkodzony to narzędzie to ujawni…nic przecież cię nie kosztuje próba zrobienia pendriva (pobierze z sieci około 4 GB).
Nie wiem co zainstalował ci znajomy, ale najlepsze wyjście to instalacja systemu na nowo i tego się trzymaj.
Możesz oczywiście jedynie przeinstalować system, ale to już musisz pytać się tutaj bardziej oblatanych, aby doszli co ten znajomy ci zainstalował za wersję…jak zachowuje się aktywacja przez ten KMSpico, czy samo przeinstalowanie systemu anuluje całkiem tę lipną aktywację z konta i tak dalej.
W tym przypadku zalecam instalację „na czysto”.
Ciekawostka: Microsoft do tej pory, przy instalacji dziesiątki, przyjmuje kucze z Windows 7. Oczywiście taka możliwość oficjalnie już wygasła, więc nie polecam.
Ale klucze z Windows 7 to jak rozumiem jedynie z wersji BOX a nie OEM…
Z zaawansowanego uruchamiania też wyszło jak na czysto, tylko musiałem zaznaczyć, że usuwam wszystko, łącznie z kontami, plikami i programami, które instalowałem, a z tego co wiem, KMSpico instaluje się na zainstalowanym systemie, nie razem z nim. Widziałem go jako program w ustawieniach. To ten najpopularniejszy z czerwonym przyciskiem. Windows instalował się ponownie sam z siebie na moje żądanie z komunikatem z wirującymi kropkami na czarnym tle. U siostry też bym to zrobił po zakupie klucza, bo nie widzę, żeby miała jakieś śmieciowe programy. Jest tylko coś tam od Lenovo, ale wiem że może się przydać. Myślę tylko czy ma to znaczenie w przypadku klucza, czy jest zwykły Home czy Home Core Edition. Wiem, że można używać jednego klucza do wersji 32bit i 64bit
Ja mam z OEM. Instalowałem dwa lata temu po zakupie laptopa
Możesz tylko przeinstalować system, jeśli wówczas będzie jako nieaktywowany - to go aktywujesz zakupionym kluczem.
Nie wiem tylko dokładnie, w jakiej w końcu wersji masz go zainstalowanego…bo u mnie w wersji Home, nigdzie nie widzę wpisów Core…
Nie wiem czego się tak uparłeś, żeby nie zrobić sobie tego pendriva i instalacji, która potrwa z 15 minut.
Naprawa pendriva jaką zgłasza system związana jest przeważnie z uszkodzeniem plików (brak bezpiecznego odłączenia) i po formacie pendrive hula jak nowy.
Chyba, że rzeczywiście masz jakiś złom.
A jak jest gdy wpiszesz w wierszu poleceń „slmgr/xpr”?. Z pendrivem bym stracił dużo czasu, gdy ten ma prędkość 15MB/s i czasami ustaje jak ze zmęczenia
Tak jak piszesz CORE, więc spokojnie masz Home…
Możesz jak się tak upierasz tylko przeinstalować, chociaż czysta instalacja bylaby lepszym rozwiązaniem.
Ja bym sam z ciekawości sprawdził sobie.
Nawet przy tej prędkości nie zajmie to dużo czasu, ważniejsze jest z jaką prędkością masz pobieranie z sieci.
To może spróbuję i z tym pendrivem. Prędkość pobierania internetu mam trochę niższą niż odczyt i przesył pendrive’a
Spróbuj nic to cie nie kosztuje a fajnie mieć w razie czego taki pendrive z systemem.
A karta pamięci nie byłaby dobra do tego? Mam od lutego w telefonie taką lepszą, co ma prędkość 100MB/s. Teraz ich się tak często nie używa i u siostry musiałbym podłączyć huba, ale on od wysyłania plików przez BT lub używania słuchawek bezprzewodowych za pośrednictwem nadajnika USB i używania myszki bezprzewodowej równocześnie lub przez długi czas, robi się ciepły, a przy instalacji systemu, pewnie się bardziej nagrzeje. Jak go mocniej ruszę, to się rozłącza w porcie i z tego powodu zastosowałem ostatnio 5-metrowy przedłużacz, żeby stał bezpiecznie na szafie, a przy okazji mam stabilny zasięg BT w całym domu, bo jest mniej przeszkód.
Nie próbowałem z kartą pamięci - więc nie wiem.
Możesz wpiąć taką kartę poprzez czytnik USB i spróbować.
Tak samo przy instalacji systemu wybrać czytnik USB karty.
Trzeba sprawdzić, czy narzędzie Microsoftu pokaże włożoną kartę pamięci do normalnego czytnika kart w laptopie, jeśli tak - to można wobec tego utworzyć bootowalną kartę pamięci z systemem Windows 10, więc nie potrzeba wówczas czytnika kart na USB.
Trzeba jednak wówczas sprawdzić, czy laptop w UEFI daje możliwość bootowania systemu z czytnika kart a nie jedynie z wejść USB (czyli karty, ale podłączonej do czytnika kart USB).
Ale zrób normalnie tego pendriva a ty robisz jakieś dziwne podchody.
Masz pendriva to rób pendriva.
I tak najwięcej czasu zajmie samo ściąganie obrazu systemu a nie jego zapis na pendrivie, jakieś 5 - 10 minut.
Nie czytałem powyżej, ale do obrazu płyty Rufus
Lenovo ma „zaszyty” nr licencji w uefi, a jak nie, to ktoś dokonał gimnastyki z epromem i kupiłeś kalekę za 100zł taniej.
O ile lubisz windowsa, mi tam by było wszystko jedno
No właśnie nie czytałeś…
Już się bawił Rufusem, a trzeba po prostu użyć do tego dedykowane przez Microsoft narzędzie a nie komplikować sobie sprawę.
System ma „lipną” licencję, więc nowa legalna zda egzamin.
Macie jakąś manię podpowiadania rozwiązań bardziej zawiłych zamiast najprostszych.
Przecież i tak musi pobrać obraz systemu a jak zrobi mu się od razu za jednym zamachem bootowalny pendrive, to chyba najprostsze rozwiązanie…
Pobierałem kilka razy i wszystko robi się z automatu…Rufusem też robiłem i tam trzeba wiedzieć w co kliknąć, więc po co utrudniać sobie…a potem narzekać, że „system nie chce się zainstalować”.
Jeżeli podepniesz przejściówką na usb, o z gołej karty może nie ruszyć.
Chodzi o to, że jest to jakiś nieznany potencjalnie niebezpieczny program. Najprostszym rozwiązaniem jest instalacja systemu na nowo bo nie ryzykujesz, że zostawisz jakieś wirusy czy pozostałości po tym programie.
Core i Home to zdaje się, ze to to samo.
Kiedy był oferowany update, dotyczył wszystkich użytkowników windowsa więc nie powinno być różnicy czy box czy oem.
Przez huba nie zadziała tobie, jeżeli miałbyś adapter na usb to może będzie działać ale też nie jestem przekonany, pewnie zależałoby od adaptera.
Podłącz pendriva uruchom narzędzie od MS. ISO dla windowsa 10 to chyba 3.5GB więc przy prędkości 15 MB/s będzie to z 4 minuty, więc przeżyjesz. Nawet jeżeli zajmie to 10 minut to i tak dużo krócej niż szukanie alternatywnych metod.
… szczególnie w porównaniu z aktualizacją wersji W10 sprzed 2 lat, która zajmie 2-4h.
Mówi, że siorka też ma piracką windę w „bloku”.