Memy, czyli współczesny gatunek wypowiedzi internetowej

Tak kojarzę, że to przeróbka z muzyką jakiegoś znanego DJ’a ale przyznam, że pasuje.
Oryginał Coffin Dance - Real full Video - YouTube

Żone też wypchasz ?

Myślę, że ja prędzej nadam się do wypchania, w sumie nieźle bym się prezentował w salonie. Goście mieli by atrakcje, przynajmniej przez pierwszych kilka lat, i pewnie portale by pisały.

Jakby odpowiednio ułożyć palce, to mógłbyś robić za wieszak.

Ludzie różnią się pod względem poczucia humoru :man_shrugging:
To, co śmieszy jednego, nie śmieszy drugiego, albo to co śmieszy drugiego, nie śmieszy jednego, albo to co śmieszy jednego, śmieszy drugiego, albo to co nie śmieszy jednego, nie śmieszy drugiego. Mam nadzieję, że pomogłem.

O kółkach nie zapomnij.

Madam...

Profesor sociologi US powiedział kiedyś o mamach. Jest to forma wyrażania też sprzeciwu, gdy ludzie czują że ich głos nie ma znaczenia i są bezsilni to choć podejmują walkę w ten sposób. Coś w tym jest, pamiętacie twity oburzenia- parę lat temu. To też lenistwo niby coś się robi ale sprzed ekranu na wygodnym fotelu. Dlatego protesty w państwach cywilizowanych są trudne do zebrania takiej siły jak dawniej - faktycznego ludu i ich wkurzenia.

Siła memów na pis by była siłą w ludziach zmiatającą ich ze stołków ale nie memami tylko sobą samym.

Kółka to w tym przypadku mało istotna sprawa. Myślę, że bardziej istotne byłoby staranne wypchanie drążka.

Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.

Czyzby prawda była bolesna dla niektórych?

Kółka to podstawa. Łatwiej przewieźć niz przenieść. A co do drążka, to po co wdowie wypchany. Manekin na wystawę a do łózka coś żywego.

Jak to po co? Żeby majtki zawiesić.

Wiesz co, twój problem polega na tym, że emocje robią ci zupę z mózgu. Kiedyś na sadolu napisał koleś, właściwie ktoś za niego, o swojej sytuacji, jest sparaliżowany i niewiele może poza czytaniem i oglądaniem filmów. Pośmiali się z niego, opowiedzieli trochę niewybrednych dowcipów, a potem mu kupili specjalny kibel. Na co koleś podziękował, że w końcu może sam klocka postawić. A taki kibel 5 zł nie kosztuje.

Nie myl braku empatii, z poczuciem czarnego humoru. Nie raz ktoś popłacze, rozczuli się, opowiada jakie to straszne i idzie dalej ziemniaki na zupę obierać, aby nie uczestniczyć w nieszczęściu, bo zbyt go to przytłacza aby pomóc.

Nie opisuj swoich problemów, nie jestem psychiatrą. Nie mogę ci w niczym pomóc.

Nie ma osoby 100% wolnej od podążania z wirem emocji ale jak zaczyna się to zauważać, to człowiek zaczyna się sam z siebie śmiać. To wg mnie jest lepsze, nawet jak ulegamy to nie popadamy w ciężki klimat.

Ludzie śmieją się od dawna że strasznych i tragicznych rzeczy. Przypomnę choćby nagrodzony Oskarem film „życie jest piękne”, który jest komedią o holokauście. Pewnie @Yakii nie wie nawet że taki film istnieje, no bo jak można tworzyć komedię o holokauście i jeszcze nagradzać ją Oskarem.

Jeden z lepszych filmów, jakie widziałem, chociaż osobiście nie uważam go za komedię.

Bliżej tej dyskusji jest np. Jimmy Carr :joy:

No to mam inną znaną komedię o II wojnie światowej. Też wielka tragedia a też się z niej śmieją.
„Dyktator” z 1940 roku. Film powstał w czasie gdy trwała wojna. @Yakii teraz aż sraczki pewnie dostaje wiedząc, że żartowano z tych wydarzeń tak samo jak czasami żartuje się z aktualnych rzeczy które teraz dzieją się na świecie mimo tego, że są przesiąknięte złem do szpiku kości.

Cześć tej rozmowy odbywa się poza moją świadomością, bo z jakiegoś powodu wspomnianego kolegę mam w ignorowanych :man_shrugging: