Wolałbym, żeby nie było mundurków, chociaż mi to trochę obojętne… Ale ogólnie myślę że pan Giertych za mocno podchodzi do młodzieży - ok, trzeba młodzieży pokazac dobre wychowanie, itd… ale trzeba mówic im wolno, wyraźnie, a nie krzyczec od razu… Myślę, że właśnie jest tu też wina braku podejścia do młodzieży.
PS: Ja i tak mam jeszcze trochęczasu aby ukończyc liceum, więc mi to obojętne, czy "tak: czy “nie”…
Coraz bardziej widze że polska niedorosła by być państwem demokratycznym, ludzie poprostu zachłysneli się wolnością i każdemu się wydaje że jest pępkiem świata. Jakikolwiek zakaz, nakaz, jest traktowany jako zamach na jego wolność. Kiedy kilka miesięcy temu wprowadzono nowe wymogi dotyczące bagażu podręcznego w samolotach to właśnie polacy najgłośniej oponowali podczas odpraw na lotniskach.
Wszyscy którym się wydaję że chodzi o szare mundurki z tarczą z czasów PRLowskich są chyba “z deczka” nienormalnii lub celowo podpuszczaja innych. Mundurki to jak najbardziej trafiony pomysł, niezrozumcie mnie źle niecierpie ministra edukacji, pana Romana G. ale tutaj zgodzę się z nim. Może w końcu przestanie być rewia mody w szkołach pozatym mam dość oglądania mlodych dziewczyny z nadwagą które muszą za wszelką cene pokazać kolczyk w pępku całemu miasto a przytym zwały tłuszczu.
Niektórzy piszą żeby dorośli chodzili w mundurkach to zmienili by zdanie, a wy myślicie że garnitury to coto jest, że tak lubie chodzić pod krawatem ? Oczywiście że nie ale takie są wymogi i to nie tylko w naszym kraju ale na CAŁYM świecie.
Mam 28 lat, w podstawówce miałem wstrętny, znienawidzony, granatowy z okrągłą tarczą i odpinanym białym kołnierzykiem mundurek, mimo to uważam że jest to i tak dobry pomysł. A ci którzy myślą że jest to kolejny zamach na ich wolność powinni przejrzeć na oczy i popatrzeć jak jest świat skonstruowany.
Mundurki są znakiem ubeswłasnowolnienia tych co je noszą. Mają na celu pokazać, że dana grupa społeczna jest równa (czyt. bezklasowa). Jest taki pewien system polityczny, gdzie ludzom się wmówia, że wszyscy są równi - wiemy co z tego wyszło Mundurki to też w pewnym sensie cecha totalitaryzmu. Jak tak dalej pójdzie to możemy się spodziewać niedługo “wielkiego powrotu” worka na kapcie.
Jestem przeciw zdecydowanie, mimo iż juz mnie to nie dotyczy , bo Licea zrządza się własnymi prawami. Jeżeli to ze wszyscy będą chodzić jednakowo ma pomóc w zachowaniu, to proszę mi wytłumaczyć jak to ma nastąpić. Czy ubiór świadczy o człowieku? Ze ktoś jest łysy, chodzi w dresie nie znaczy ze musi pić, palić , ćpać. Naprawdę to jest u starszych ludzi i nie tylko najgorsze ze ocenia się ludzi po wyglądzie a jak wiadomo pozory mylą. Wprowadzenie mundurków na siłę, co ma dać tylko kolejny bunt młodzieży, my tez mamy swoje prawa jak i prawo do ubioru, rozumiem ze czasami dziewczyny ubierają sie zbyt wyzywająca, ale co na to poradzić na ulicy jest inaczej? Mimo ze moja dziewczyna chodzi z odkrytym pępkiem, to Gimnazjum ukończyła z jednymi z najlepszymi wynikami, spędziłem z nią w gimnazjum wiele czasu i wiem ze ocenianie ludzi po ubiorze naprawdę boli. No cóż nie da się zmienić wszystkich, ale mundurki to kolejny świetny pomysł Pana Ministra, tak jak zakaż używania telefonów komórkowych w klasie, każda szkoła ma to w statusie i nie wiem po co to jeszcze uchwalać, gra przed wyborcza ?
Wszystko jest dla ludzi m.in Wolnosc tez, ale trzeba umiec z niej kozystac! Ja jestem za “mundurkami” i nie widze wtym nic zlego poniewaz:
1- dzieciak nie bedzie chcial od rodzicow butow za 200 zeta, bo jego kolega ma takie.
2-Dziewczyna nie bedzie mi truc glowy o tatuazu XXXX i kolczyku w pepku, bo kolezanka juz mama.
3-W koncu dzieci beda wygladac jak dzieci, a nie jak XXXXX
4-Nie beda prowokowac chlopakow XXXXXXXXXXX
5-I najwazniejsze, to zakazac przynoszenia tel. komorkowych do szkoly.
I nie piszcie tutaj o ograniczeniu wolnosci itp bzdetach, bo co maja powiedziec osoby, ktore pracuja w biurach, bankach i innych instytucjach gdzie szef wymaga schludnego wygladu a jesli komus sie nie podoba, to niech zmieni prace.Po szkole o ile wam rodzice pozwola, to mozecie chodzic ubrani jak chcecie, ale szkola to nie dom.Jak widac dotychczasowy luz w szkole nic dobrego nie przyniosl i czas to zmienic.Nie jestem zwolenikiem LPR-U, ale w tej sytucji popieram Pana Giertycha.
Ja jestem i na TAK i na NIE. Państwu nie są potrzebne tego typu wydatki, ale jeśli to ma chociaż trochę zmienić polską młodzież to jestem za. Nie będę ukrywał, że argumenty Judaska są przekonujące.
W innych krajach takie praktyki się stosuje. Nie wiem czy to zdaje egzamin, ale na pewno nikomu nie przeszkadza.
Na edukacji i wychowaniu mlodziezy nie powinno sie oszczedzac.Bo kiedys to oni beda nasza wizytowka w swiecie.Zeby uniknac kompromitcji w przyszlosci lepiej teraz zainwestowac w mlodziez.
Po pierwsze ograniczy to dzisiejszą rewię mody w szkołach. Mam nadzieję, że nie przerodzi się to tylko w konkurowanie, kto ma lepsze gadżety - bardziej wypasiony telefon, player itp. Okres szkolny powinien być okresem budowania wartości, a nie kompleksów z powodu braku kasy na lepsze ciuchy, komórkę itp.
Moj siostrzeniec chodzi do 2 klasy podstawowki, ostatnio przychodzi i mowi tak:
Wojek niedlugo swieta wiesz co bym chcial dostac? Mowie, ze pewnie SP-3 i jakies gry, a gowniasz mowi, ze chce “Komore” Pytam po co mu tel. skoro do szkoly wozi go ojciec i mama?Twierdzi, bo koledzy maja…Jakas paranoja z tymi telefonami.Konczylem podstawowke 1986 roku, dojezdzalem do szkoly 2km autobusem czasem trzba bylo z buta zapiepszac pieszo i tel. nie bylo!A teraz to niby matki twierdza, ze musza miec z nimi kontakt ;)A dzieciaki kreca pornole w szkole…wysylaja “strzalki”…glupoty w glowkach zamiast sie uczyc.
szkoda że niektórzy z Was są jacyć “ciemni” i naprawde nie widzą różnicy między mundurkami z czasów ala’PRL a dzisiejszymi garniturami w szkołach które tego wymagają… I to mnie tylko utwierdza w tym iż trzeba takie wprowadzić… Wstyd mi za Was… I to my chcemy porównywać sie do krajów zachodnich? Śmieszne…
Kiedy ja zaczynałem podstawówkę (1986 - tzw. zerówka) to się dostawało takie granatowe “coś” + biały kołnierzyk (ludzie jak tego się nienawidziło, chyba ze trzy takie “mundurki” mi pocięli i wyrzucili przez okno), więc jeżeli ma wrócić to “coś” jestem na nie.
Jeżeli jednak pod mianem “mundurki” będzie coś na styl mojego technikum (marynarka plus niebieska koszula no i krawat oczywiście) to jestem ZA. Po pięciu latach takiego umundurowania nabiera się jakiejś ogłady (oczywiście są i wyjątki). Poza tym zacierają się pewne granice (w stylu: "ja mam kupę kasy to mam dżinsy za 600 PLN, bluzę za 500, itp.).
Dla mnie nie ma znaczenia czy będą mundurki czy nie, ale takie co były kiedyś to zdecydowanie nie.
Likwidacja gimnazjów:
A co było z podręcznikami do klasy 7 i 8 kiedy wprowadzili gimnazja??
Chodzi ci o budynki?? Przeznaczyć na podstawówki. Np. u mnie żeby zrobić gimnazjum, zlikwidowali podstawówkę i przenieśli przedszkole do budynku, gdzie był żłobek. Teraz by tam wróciła podstawówka i przedszkole.