Też tak uważam i nie mogę się doczekać. Szczerze, to na odkrycia umożliwiające wyprodukowanie tańszej energii są tym co mnie rozbudza. Może dlatego taka ekscytacja w tym temacie, bo nadprzewodnictwo może dać tańszą energię.
Chcemy mieć przyszłość wygodniejszą ale nie drogą z powodu dużego zapotrzebowania na energię i z powodu rosnącej komplikacji. Koszty energii (rozumianej jako prąd czy ropa czy gaz) powodują że wszystko jest znacznie droższe dla odbiorcy końcowego. Choćby przykład - koszt transportu a z transportem powiązane jest wszystko inne, czyli np spożywka. Obecnie dla atomu praktycznie nie ma konkurencji.
Nie wypowiem się konkretnie, bo nie śledzę tematu, ale na pewno wyemitowaliśmy sporo, nie tylko spalanie węgla ale również szeroko rozumiana produkcja. Jak pisałem powyżej potrzebne są nowe odkrycia. Przecież chcemy mieć lepszą tańszą i wygodniejszą przyszłość za którą nie powinny stać wysokie ceny dla wybranych i tony odpadów wszelakich - a z obecną wiedzą, tak jest.
ps. Swoją drogą, przy okazji tego pytania, czy Dragan jest już gwiazdą-celebrytą, zwróć uwagę, że film z Draganem ma 50x więcej wyświetleń od dowolnego innego filmu z tego samego wydarzenia. Efekt Dragana?
Tu się zgodzę z Draganem, że nie da się przewidzieć rewolucyjnych zmian. Ponieważ wg mnie odkrycia naukowe przyspieszą, dlatego też wg mnie błędem jest wyobrażanie sobie niedalekiej przyszłości na bazie technologii, która jest dzisiaj.
Takie wyobrażenia zostały kiedyś fajnie zilustrowane. Tyle że wtedy to były wyobrażenia o przyszłości za 100 lat a teraz podobny schemat może dotyczyć wyobrażeń o przyszłości za 20 lat.
Coś tam jest prawdy, ale z punktu widzenia użytej technologii - ona jest zupełnie inna, taka która wtedy była nieznana, więc jej nie namalowali.
edit:
Co do zmian klimatycznych, to tu się w dyskusję nie wciągnę bo to jest temat typu obozowego jak po kontra pis czy lgbt kontra hetero itp sprawy - są dwa obozy święcie przekonane o swojej racji :] Pewnie jest o czym dyskutować ale dla mnie to za ciężkie jest.
Żeby zamknąć moją opinię w jednym akapicie - podobno kiedyś były wielkie pożary, które wyemitowały znacznie więcej dwutlenku niż obecnie jest to robione i ludzkość przetrwała. Z drugiej strony warto jednak zwracać uwagę na eko, ponieważ przemysł będzie tylko rosnął. Choć wg mnie sprawa rozwiąże się wraz z nowymi technologiami, które nie będą wymagały tyle spalania i emisji. No ale one nie powstaną jeżeli nie będzie potrzeby, a potrzeba jednak jest. Choćby żeby mieć w mieście powietrze jak na urlopie. Kropka.
„Niezależni badacze nie znaleźli żadnych dowodów na nadprzewodnictwo w temperaturze pokojowej w zmodyfikowanej formie apatytu ołowiu, niwecząc nadzieje na przełom technologiczny. Materiał ten zwrócił na siebie uwagę opinii publicznej w lipcu po tym, jak dwaj koreańscy naukowcy, Sukbae Lee i Ji-Hoon Kim, wraz z kolegami z Korei i USA, stwierdzili, że może on przewodzić prąd elektryczny bez oporu w temperaturze i ciśnieniu otoczenia. Późniejsze próby powtórzenia ich wyników zakończyły się jednak niepowodzeniem, a niektórzy eksperci uważają, że kuszące odkrycie mogło być spowodowane zanieczyszczeniami w rzekomo nadprzewodzącej próbce.”
Czyli jak to rozumieć, z zanieczyszczeniami działa? To niech robią taki z zanieczyszczeniami Fakt faktem, że nie udało sie nikomu odtworzyć replication attempts - wiemy z Wikipedii.
No chyba że zespół z Korei coś tam stworzył ale sami nie wiedzą jak?
Dla przykładu UW University of Warsaw : Rankings, Fees & Courses Details | Top Universities jest #262 na świecie. No i teraz taki Uniwerstet Koreański odważa się podać do wiadomości niesprawdzoną informację o materiale, który wcześniej był co najwyżej w filmach SF? Sezon ogókowy, czy powinniśmy jeszcze mieć nadzieję? Eh a ja już w wyobraźni latałem tymi lewitującymi samochodami :]
Uniwersytet jako taki nic tu nie robił. Badacze sami opublikowali pracę. I to będąć najwyraźniej w konflikcie między sobą. Już byli w ogródku, już witali się z Noblem i patentami, które ich ustawią na pokolenia…
Heh możliwe. Niestety jak naukowiec nie publikuje albo nie recenzje, to przestaje się liczyć, trudniej mu o granty itp a żyć z czegoś trzeba. Nowe odkrycie naukowe daje znacznie więcej.
Nie ukrywam że jestem zawiedziony. Liczyłem chociaż na nowy materiał, który może nie jest nadprzewodnikiem w temp. pok. ale będzie miał jakieś zastosowanie praktyczne. Tymczasem okazuje się że nic specjalnego nie wymyślili.
Ale szum był, gdzieś jakieś granty poszły. Ci od akceleratora też jak im brakuje już kasy na prąd to coś tam odkrywają nowego, i można znowu sobie żyć jak lord Koks i zużywać prąd wielkości miasteczka, podczas gdy obok ludzie siedzą w 5 parach skarpet, bo nie mają kasy na ogrzewanie.
To tak nie działa. Badania naukowe, program kosmiczny czy choćby właśnie LHC zwracają się wielokrotnie, choćby w postaci nowych technologii.
Natomiast co do LK-99, no cóż, oczywiście szkoda, że to nie wysokotemperaturowy nadprzewodnik, ale na porażkach też można się czegoś nauczyć.
Zmartwię cię, częściowo tak działa. Nawet cześciowo biorę udział w takich intratnych procederach i zapewniam cię, że wiele z badań robi się tylko w celu wyciągnięcia finansowania. Co prawda w Polsce jest to o wiele trudniejsze niż na zachodzie i sumy są o wiele mniejsze, ale gwarantuje ci, że naukowcy realizują całe masy projektów tylko i wyłącznie dla zarobku. Ale to i tak czubek góry lodowej, bo ilość szmelcu jaki się do badań kupuje, tylko dlatego, że można przy okazji coś na tym zarobić, jest zatrważająca.
Temat otwiera i zamyka Astrofaza. Fajnie opracowane wszystko co się działo od momentu opublikowania badań do momentu obalenia sugerowanych właściwości.