Najgorsze jest to, że Aimp przez Wine robi mi lepiej niż Linux - friendly

Coś tam padło. I nie, nie mam studia muzycznego w domu :wink:

Ze słuchem myślę, że coś jest na rzeczy. Niestety nie pomaga on w trakcie snu ;D

Przecież tam niemal nic niema. Tylko popularne rzeczy.

Odpalilem to spotify. nieźle brzmi.

Tylko nie bardzo wiem PO CO?
Jak to jest na youtube wszystko
https://www.youtube.com/watch?v=ey-AmU6Nbgk
A jeszcze ktoś za to placi podobno…
Jelenie są wszędzie

W wersji płatnej jakość jest lepsza niż YT https://support.spotify.com/uk/article/audio-quality/ no i to głównie jak dla mnie apka na telefon. Wsiadasz do auta, mówisz do Asystenta Google, odtwórz to i to i gra. Z minusów, w bibliotece są spore braki. Popularnych zazwyczaj nie brak ale jak ktoś ma starsze czy niszowe czy mniej znane kawałki to duża szansa, że nie będzie.

I na tych 0.3W głośniczkach czy słuchawkach w telefonie potrzebujesz lepszej jakości niż mp3.
Weź się zastanów

Jakość swoją drogą, ale brak możliwości odtworzenia wybranego utworu i maks 4 czy tam 6 pominięć utworów na godzinę czasem wkurza :smiley:

Tu akurat myślę o scenariuszu, gdy wchodzisz do auta i telefon się spina po BT z audio w samochodzie.

Tak jest w wersji darmowej. Jakoś muszą zachęcić do kupna abonamentu / zniechęcając do darmowej. Ale tego limitu nie ma jak słucha się Spotify przez open.spotify.com.

Pogarszający się słuch z wiekiem to jest wiedza powszechna. Na pewno jest wiele badań i opracowań, ale mi się szukać nie chce, możesz za to zrobić sobie prymitywny test z yt:


Mi się urywa nieco powyżej 16kHz.

To ja jestem za głupi.
Leci muzyka musisz sluchać bo się udusisz, i wchodzisz do auta i musi lecieć to samo?
Dobrze rozumiem?
Spięte BT

Raczej to nie jest kwestia tego kto jest głupi czy mądry tylko czy setup, który masz spełnia Twoje oczekiwania.

Haha, no może niektórzy tak mają, ze muszą mieć nieprzerywalną muzykę. U mnie muzyka leci głównie w aucie, mało słucham poza autem a i w aucie też tylko jak jadę sam (raz na tydzień na tym wirusie). Dlatego jestem w stanie znieść reklamy w darmowej wersji. Na Spotify mam też podkasty. Czasami coś włączę. Prawda jest też taka, że kręci mnie zabawa z Asystentem Google, choć czasami potrafi doprowadzić do szału.

Ostatnio wyprowadzony z równowagi, wgrałem MP3 na telefon ale jeszcze nie miałem okazji ich włączyć;) za mało jeżdżę

Co by tu nie mówić, widzę zalety własnej kolekcji w MP3 i zalety takich apek jak Spotify. Jak dla mnie to się wcale nie wyklucza.

Niezłe
Słyszę od początku do 13790 Hz
musialem głośniki ściszyć, pisk niezly

No widzisz, czyli np. dla Ciebie Vorbis 96kbps jest wystarczający :wink:

Od połowy 16k u mnie cisza :wink:

No bo to jest czysty sinus, nienaturalny i drażniący dla ludzkiego ucha.

Zapisałem w ulubionych. 20-30 jest delikatny szum, ale potem musiałem ściszać.

Ja odbieram ten dziwek jako przyjemnie rozbudzający :smiley: wiem, nic nie mówcie :wink: Gdzieś tak przed 16 mi się urywa (tzn pozostają tylko jakieś trzaski) ale sinusa już nie ma.

Trzaski i inne piski pochodzą pewnie z niedoskonałego toru audio.

Ja dół słyszę praktycznie cały od 22-23, ale mam mocno basowe słuchawki od beyerdynamica.

edit.
Aha, no właśnie, to że urywa ci się tam słyszenie, to pewnie jest zasługa głośnych imprez w młodości, ale też sprzęt może cię wyżej nie puszczać pomimo deklaracji producenta :wink:
Test jest dlatego prymitywny, bo uzależniony od naszego toru audio. Laryngolodzy (czy kto tam się tym zajmuje) mają ustandaryzowane urządzenia pomiarowe.

Teraz mam te głośniki obok kompa. od 6 minuty
https://www.youtube.com/watch?v=ajWUmanv_Rg

I będziesz tam miał muzykę tak długo jak jakiś wykonawca nie podpadnie, bo na przykład oskarżą go o jakieś metoo sprzed 40 lat albo homofobię. Wtedy wyleci po cichu lub z hukiem.

Kiedy masz coś u siebie to lata Ci że utwór trafia na indeks zakazanych bo on albo autor czy wykonawca jest niepoprawny politycznie.

Taka cena za wygodę i darmowy dostęp do milionów utworów na zawołanie :wink:

A mi już przy 12kHz…