Odkryto "Drugą Ziemię" Co o Tym Sądzicie?

no dość mało optymistyczna wizja…

Nadal potrzymuję to, że są istoty poza ziemske…

:wink:

PS.

Gdyby człowiek osiągnoł prędkość światła i jeszcze trochę to prawdopodobnie przemieszczał, by się w czasie :lol:

Tylko, nie pamiętam czy cofa czy też przyszpiesza :oops:

Przyspiesza

no ale światło, światło jaka różnica? a po za tym na żarówce daleko nie polecisz :wink: a napewno nie na oszczędnościowej :smiley:

Złączono Posta : 26.04.2007 (Czw) 19:44

Wolny kraj :wink:

A mam dobrą radę :smiley: poleć sobie do najbliższej czarnej dzióry posiedź tam sobie około 30dni wrócisz na ziemie(oile będzie) i już jesteś w przyszłości odległęj o pare tysięcy lat :wink: tylko musisz dorzyć podróż w tą i wewtą ale to gdzieś z prędkością światła to ci zajmie z powrotem 40 lat ziemskich :smiley:

to Ty mi właśnie powiedz, z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wnioskować można, że prędkość światła słonecznego jest największa

coś ci “nasi” naukowcy sie strasznie rozpędzili .to nie tylko z tą planetą nowość . np to http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,4086242.html

hmmm… no ale z tego co kiedyś czytałem to jest różnica właśnie… między tym światłem a słonecznym… no sory może źle coś powiedziałęm ale sie zawodowo tymi sprawami nie zajmuję :wink:

czytaj uważnie !!

W “czarnej dziurze” jest gigantyczne przyciąganie…

Bez trudu Nasze ciało, bo zmiażdziło…Owa dziura nie przepuści obok nawet promieni :!:

PS.

Prawdopodobnie istnieją 2rodzaje wrzechświatów…

  1. to ten, na którym żyjemy :-o

  2. to taki, gdzie wszystko jest “odwrotnie” w przeciwieństwie do Naszego…

PS2.

Ale filozofuje 8)

Czyli jak?? :mrgreen: :mrgreen:

Co do prędkości światła :slight_smile: Samą prędkość by osiągnął w próżni (brak oporów ) ale jak to wychamować i nie wbić się w planetę ?? Poza tym człowiek by tego nie przetrzymał (w prędkości światła było by ze “50 G”, a człowiek wytrzymuje z “10 G” max) Więc to nie takie proste :smiley:

A poza tym to fajnie że odkryli nową planetkę podobną do ziemi :stuck_out_tongue:

A co do kosmitów to ja wierze że gdzieś istnieje inteligentne życie :lol:

masz zapewne na myśli antymaterię, odwrotność znanej nam materii, jeśli tak, to jej istnienie jest już dawno udowodnione :wink:

Nie obraź się ale troche to nie jest tak, bo człowiek potrafi wytrzymać kilka tysięcy ( !!

masz zapewne na myśli antymaterię, odwrotność znanej nam materii, jeśli tak, to jej istnienie jest już dawno udowodnione :wink:

Złączono Posta : 26.04.2007 (Czw) 21:13

masz zapewne na myśli antymaterię, odwrotność znanej nam materii, jeśli tak, to jej istnienie jest już dawno udowodnione :wink:

PS Wszystko zależy od tego jak długo trwało przeciążenie, w tym pzypadku były to ułamki tysięcznych sekundy…

A mam teraz do podtrzymywaczy tematu pytanie.

Wiekszość wie o tym, że Wszechświat się rozszerza, a dokładniej przestrzeń (czyli to tak jakby nic się rozszerzało…dziwne to! !!

Rzecz która mnie dziwi to to co jest za punktem, sferą, nie wiem jak to nazwać - osobliwością tego “balonu” który się rozszerza. Czyli co jest za tą “scianą”…

Złączono Posta : 26.04.2007 (Czw) 21:27

…bo jeżeli rozszerza sie coś co jest niby niczym (czyli przestrzeń) to równie dobrze na konću tego “balonu” mogła by być zbita materia, która się kurczy…hehe 8)

Coś jak pompowanie balonu pod wodą…

Złączono Posta : 26.04.2007 (Czw) 21:29

tylko kto dmucha? :smiley:

Hashi tak oczywiście wiemy to :wink: wiemy też, że tempo ekspansji z się zmienia, co doprowadzić będzie musiało do jednej z trzech sytuacji:

  1. wszechświat rozszerza się w nieskończoność, ale coraz wolniej

  2. wszechświat rozprzestrzenia się do wartości granicznej a potem ekspansja ustaje

  3. wszechświat rozszerza się do wartości granicznej, a potem zaczyna się kurczyć, do tego stopnia, że osiągnie sytuację analogiczną do wielkiego wybuchu (wyobraźmy sobie cały wszechświat na przestrzeni kilku metrów sześciennych)

natomiast samo rozszerzanie przypomina dmuchanie balonu, namaluj kilka kropek na jego powierzchni i zacznij go nadmuchiwać. balon się powiększa, guma się rozciąga, a wraz z gumą rozciągają się namalowane na niej punkty (rozciąga się nie tylko przestrzeń, ale i cała materia)

prędkość ma niewiele wspólnego z wielokrotnością przyciągania ziemskiego, liczba G, zależy tylko i wyłącznie od przyspieszenia, można by więc przyśpieszać dłużej, ale łagodniej, poza tym przyśpieszanie to odbywało by się przy "zerowej: grawitacji

Tak, o to m i chodziło :!:

:-o

Niezgodze się z tym 8)

Jak udowodniono na podstawie obserwacji odchylenia ku czerwieni, wszechświat przyspiesza…co stało w sprzeczności z wiekszosią teorii i przypuszczeń mega mózgów, nawet Hawkinga…

faktycznie mało :o

Ogólnie rzecz biorąc myślę że nie jesteśmy sami :stuck_out_tongue: