Nie Boga, chcieliśmy pomóc czyli co, nie można dobrze czynić?
Jeśli by tak na to patrzeć to człowiek musiałby nikomu nie pomagać bo czynilibyśmy boga z drugiego człowieka. Człowiek musiałby tylko sie modlić i patrzeć na swoją wygodę.
"-Nie będziesz miał innych Bogów Przede Mną…
-Miłuj bliżniego swego, jak siebie samego…"
Wg tego powyższego te ostatnie zdania sobie przeczą… chyba że czegoś nie zrozumiałem.
Jeżeli Jezus był na Ziemi, to czy były same zalety tego? Monarchowie i Kościół, żeby być przy władzy wciskał ludziom kit, strasząc potępieniem. Królowie, po czasach Napoleona powrócili na trony, mówiąc, że ich władza pochodzi od Boskiego nadania. Nauka nie rozwijała się przez stulecia, a biedni byli niesłusznie naciskani. Dlatego zbyt duży fanatyzm jest zły, to po piewrsze.
Po drugie, czy [nie jestem całkiem pewien] spowiedź przed księdzem była na początku chrześcijaństwa? Bo mi się wydaje, że to zostało wymyślone w średniowieczu, by zbierać “mamonę” za odpusty.
I uwaga- Bóg Wszechwiedzący chyba to wiedział :?: :!:
Ja słyszałem jak ksiądz kiedyś gadał że spowiedź od zawsze była po to bo człowiek potrzebuje komuś sie wyżalić… i samemu trudniej mu przed Bogiem sie wyspowiadać, dlatego korzysta z pośrednika… czy jakoś tak to ujął.
Biblia to jedna wielka metafora i nie należy jej rozumieć dosłownie. Ktoś tam kiedyś powiedział ‘‘Bóg jest miłością’’, może odwrócić troszkę słowa i stwierdzić ‘‘Miłość jest Bogiem’’? Dowodów na istnienie Boga nie ma, nie było i nie będzie. Wszechświat jest tak skomplikowany, nie poznaliśmy nawet 1% kosmosu, właściwie to my ludzie, nie wiemy nic.
Masz racje, ale przy okazji… nigdy nie poznamy 1% kosmosu, jeżeli jest w nieskończony. To w takim razie ile poznaliśmy ?
I jeżeli Bóg byłby wtłumaczalny naukowo, to przestała to by być wiara bo “Musiałeś zobaczyć, by uwierzyć” jak dobrze pamiętam słowa Jezusa, gdy przyszedł po śmierci do apostołów.
kinemator, mnie więcej racja :). Bram Igielna, to niska brama w Jerozolimie. Jest niziutka i żeby wielbłąd przeszedł, musi zgiąć nogi, a tego baardzo nie lubi robić :P.
Międzywymiarowe gnieciuchy pirdu dyrdu naśmiecili wirusami w galaktykach. Niektóre wirusy ewolucja ślepym trafem rozwineła i powstały trolle, sekty i insekty. ludzi na tyle to obeszło, na ile wpadają w poślizg. Trolle, sekty i insekty załatwiają się na prostych drogach do rozumu.
Pewnie, że fanatycy maja żale, bo prostacyzm prowadzi do ostracyzmu, a nikt nie tłucze ich skorupy, bo po co takie robienie męczenników za idee? Oferta drzwi bez klamek jest na razie jedynie skutecznym środkiem perswazji.