Piłkarskie Mistrzostwa Świata w Niemczech

Spojrzcie na to:

:arrow: KOREA-JAPONIA 2002

Polska-Korea 0:2

Polska-Portugalia 0:4

Polska-USA 3:1

:arrow: NIEMCE 2006

Polska-Ekwador 0:2

i teraz moje typy:

Polska-Niemcy 0:4

Polska-Kostaryka 3:1

:lol: :lol: :lol: :

piotrekjunior to sie niestety może sprawdzić :frowning:

Przypadek czy przeznaczenie ?? :lol: :mrgreen: :twisted:

Złączono Posta : 10.06.2006 (Sob) 12:18

Flage polski (te z gazety) w nocy z okna mi ukradli !!

Destination :stuck_out_tongue:

A tak na serio to ja od samego początku wiedziałem, że przegramy z Ekwadorem. I na pewno dostaniemy w :dupa: z Niemcami :roll:

I znów przegraliśmy!!

Ale to było do przewidzenia!! Miałem mała nadzieje że chociaż szczelimy jednego gola!!

A tu nawet jednego!! :frowning: :frowning:

Nie przekreślajcie jeszcze Polski.

Pomimo iz Niemcy są faworytami naszym już nie musi na niczym zależeć.

Jak rzucą się do ataku trójką napastników (Brożek, Jeleń, Żurawski) wspomożeni drugą linią (ale nie tak jak wczoraj tylko naprawdę wspomożeni) to mamy z Niemcami naprawdę wielkie szanse na zwycięstwo.

Nie znam się na piłce nożnej.

Wydaję mi się, że pan Janas zapomniał chyba, że zaczęły się mistrzostwa i czas treningów się skończył.

Nie rozumiem też jego decyzji. Dlaczego wielu świetnch zawodników nie pojechało na mistrzostwa (np. pan Dudek - tylko jego znam z doniesień medialnych :oops: ). To miała być jakaś kara ?? Czy chodziło o totalne zaskoczenie drużyn przeciwnych ?? Nowe twarze, nie “pewniaki”, tajna broń - w końcu przecież wszyscy trenerzy analizują gry przeciwnych drużyn ??

O co chodzi ?? Może ktoś mi to wytłumaczyć ??

:oops:

squeet

Tak masz rację. Smolarek gra częsciej jako Pomocnik ale w ataku tez jest dobry, jednak można go rzeczywiscie wykorzystac jako skrzydłowego.

Zurawski woli tez w ataku grac niz w pomocy jednak są potwierdzone głosy, że nadaje się doskonale jako rozgrywający na środku pomocy co widać w meczach.

Chodzi raczej o brak koncepcji i systemu szkoleniowego bo mamy naprawde dobrych mlodych pilkarzy. Ale jak widzisz nic sie nie zmieniło w naszej grze. A jesli chodzi o Dudka i Frankowskiego nic by nie zmienili to tylko media tak sobie pisza.

Skoro mamy jeszcze dwa mecze przed sobą pokusze się o ustawienie Polaków na mecz z Niemcami

System 1-4-4-2 , a jak prowadzimy to zmiana na 1-4-5-1 a pod koniec na 1-5-4-1 a jezeli przegrywamy to 1-3-3-4

Oto skład:

Atak skrzydłami w wykonaniu Smolarka i Krzynowka i wrzutka na pole karne, wtedy szanse na wbicie gola maja Zurawski, Jelen , Brozek i Bąk

Boczni obroncy powinni wspomagac skrzydłowych (Smolarek i Krzynowek) ,aby sie nie cofali niepotrzebnie z piłką wtedy jest szansa na to ze zarowno Smolarek jak i Krzynowek beda mogli oddac strzały.

Zurawski gra jako rozgrywający a Radomski lub Sobolewski rozbija ataki przeciwników i przeszkadza im w grze

Pressing na naszej połowie

Brakuje wielu piłkarzy z naszej ligi, ktorzy byliby w stanie zastapic podstawowych graczy np. Burkhart, Franek, Piechna, Kłos, Kuś

Tak widze na Niemcy a Wy jak?

Robinhio zgadzam się z Tobą w 100%

Ale zapewne kochany pan Janas nas ponownie zaskoczy jak ze składem na MŚ :roll:

Rozumiem można przegrać,ale po naszych piłkarzach(może z wyjątkiem Smolarka,Jelenia i Boruca) nie było widać tej złości sportowej, tego że za wszelką cenę chcą wygrać.Ekwador nie był taki dobry, to my byliśmy słabi.

Mój skład na Niemcy :

Boruc

Żewłakow-Jop-Bąk-Gancarczyk

Jeleń-Radomski-Szymkowiak-Krzynówek

Smolarek-Brożek


Gdybym to ja był trenerem to z pewnością nie wytrzymałbym nerwowo i po spotkaniu z Ekwadorem wyrzuciłbym na trybuny Żurawskiego i Sobolewskiego.Żuraw bardzo mnie zawiódł,chyba nie tylko mnie… :frowning:

Wspomnę tylko największe sukcesy Wisły w LM, gdzie Żuraw w ataku strzelał niesamowite bramki. Co do Smolarka - jasne, grać może tu i tu. Ale dla mnie jest to doskonały ofensywny pomocnik. Oboje mają swoje walory i nawyki. Żurawski nie jest sobą, gdy gra w pomocy. Widać było to wczoraj.

Oto moja taktyka:

Gramy systemem 1-4-4-2. To taktyka, którą znają wszyscy i każdy nią gra, a nie jakieś 4-5-1 czy inne wynalazki.

Obrona nie gra w linii, dwóch bocznych obrońców, czyli Baszczu i Żewłakow wysunięci, wpomagają ataki bokami. Bąk i Jop mają za zadanie przede wszystkim czyścić przedpole oraz środkowe rejony boiska. Asekuracja i ubezpieczanie.

W pomocy Kosowski z Krzynówkiem na stronach, jak to wielokrotnie bywało już w meczach eliminacyjnych i zdawało egzamin. W środku Smoralek z Szymkowiakiem. Smolarek jako wysunięty, ofensywny pomocnik, który ma się włączać w akcje ofensywne. Gra za dwójką napastników, ale nie jako jeden z nich, tylko jako waleczący o każdą piłkę i dogrywający do skrzydeł (Kosa, Krzynek) oraz prostopadłe piłki (Żuraw, Brożek)

Z przodu Żurawski z Brożkiem nie wracają po piłki , szukają okazji do strzału. Oboje mają potencjał i potrafią strzelać sytuacyjnie - Żurawski potrafi obrócić się z rywalem na plecach i oddać strzał, natomiast Brożek umiejętnie strzela każdą częścią stopy, nie boi się również drugiej, słabszej nogi.

Do zmiany Gancarczyk, Sobol i Jeleń. Wówczas Gancarczyk włącza się w akcje ofensywne, Sobolewski strzela z dystansu a Żurawski po wejściu Jelenia ma za zadanie ściągać rywali na siebie, co da szansę Jeleniowi na oddanie strzału.

Przyjmujemy rywali wysoko, na linii środkowej i tamże zaczyna się dopiero pressing. Dlatego, że nasi piłkarze nie są motorycznie dobrze przygotowani, dodatkowo mają sezony ciężkie za sobą. I taki pressing nie zmęczy rywali, lecz sami siebie zabijemy. Kluczem do sukcesu są dokładne, krótkie podania, gdyż wiele sił piłkarze tracą na bieganie do źle zagranych piłek. Podwajamy krycie w obrębie własnej szesnastki. Kontrataki na zasadzie 2-3 podania, a nie wyjazd na aferę.

Dalej. Jeśli chodzi o grę pomocników, stosujemy zasadę zmian Kosy z Krzynówkiem. Oboje mogą grać na swoich stronach, zamieniać się więc będą często co spowoduje zamieszanie w taktyce Niemców. Smolarek, gdy włącza się w akcje ofensywne oddaje pole Szymkowiakowi, który w tym momencie staje się playmakerem, rozdzielając piłki i próbując strzałów z dystansu.

Dużo strzelamy. Dochodząc do 16-tki przeciwnika, nie ma możliwości zagrania do przodu ani sensownego wycofania - uderzenie.

Gra defensywna musi odznaczać się również tym, że do muru staje max. 4 naszych zawodników. Wówczas reszta kryje “na plecach” rywali. Przy rzutach rożnych krótki i długi słupek kryją Szymkowiak - Jop. I piłki na wyjazd.

W wiekszosci nasze koncepcje są wspólne. Zurawski w meczu z Ekwadorem nie grał jako pomocnik tylko napastnik i to osamotniony.

Co do nawyków to masz racje jednak piłkarza dobiera sie do pozostałych w druzynie w zaleznosci od umiejetnosci kazdego. W Celtiku moga pozwolic sobie na wystawienie Zurawia jako napastnika, jezeli maja dobrych pomocników. W naszej druzynie niema takich dlatego Zuraw ma ostatnio takie kłopoty.

Nie wiem co widza niektorzy w Szymkowiaku czy Kosowskim. Pierwszy raczej juz nie jest dobry a drugi nie ma ogrania.

Na Niemcy ryzykowne jest nie wystawianie np. Radomskiego lub Sobolewskiego jako tych od czarnej roboty. Niemcy graja ofensywnie co mozna to zauwazyc.

Wlasnie obserwowałem jak inni piłkarze rozgrywaja akcje np. Szwedzi, Argentyna, Wybrzeze Kosci Słoniowej czy Niemcy. Wiekszosc piłkarzy czyli prawie 7-8 jest na polowie przeciwnika a u nas tego brak. nalezy zwrocic na dynamike i szybkosc piłkarzy z krajow afykanskich. Nie mamy szans z nimi. Jedynie Jeleń moze sie z nimi pod tym wzgledem rownac.

Do pozostałych z Toba sie zgadzam

Ma, tylko co tu grać, skoro cały zespół gra źle? Trzeba śledzić rozgrywki na bieżąco. Szymkowiaka w Trabzonsporze, który jest tam liderem. Szkoda, że Kosa nie gra regularnie i tu jest pies pogrzebany. Cały zespół zagrał źle w piątek, a nie jedna czy dwie osoby. I tutaj trzeba poplegać na sprawdzonych sposobach.

Inną sprawą jest to, że nie mamy trenera selekcjonera, który miałby dobry warsztat. Owszem, jego Legia i reprezentacje kiedyś odnosiły sukcesy, ale pomimo tego uważam, że dzisiaj jest nam potrzebny Henryk Kasperczak a już najlepiej Franciszek Smuda. Uważam, że Franz powinien otrzymać możliwość poprowadzenia kadry. To, co zrobił z Zagłębiem (po 4 kolejkach ostatnie miejsce, po sezonie 3 lokata i Puchary…) pokazuje już po raz kolejny, że jest on fachowcem. I należy mu się. Jako zwieńczenie kariery.

Bo jak inaczej, skoro przez całe eliminacje gramy 1-4-4-2 a tu nagle bam i wychodzimy w ustawieniu 1-4-5-1 :expressionless: Przecież żenada… I nie dziwię się, że się chłopaki pogubiły. Widać, że niektórzy robili co mogą, ale cieżko, skoro nawet nie wiadomo, czego tak na prawdę chce od nich coach.

W pracy również każdy zna moje stanowisko - ja będę spokojny i powiem, że jest ok, gdy Smuda zostanie selekcjonerem.

Tak, co do trenerow tez masz racje jednak do tego nalezy dodac zmiane mentalnosci i wprowadzenie systemu szkolenia i opieka nad mlodymi pilkarzami bo w tej chwili nad nimi nie ma nadzoru.

Wlasnie ogladam mecz Argentyna i Wybrzeze Kosci Sloniowej. Afrykanczycy sa niesamowicie szybcy i dynamiczni a do tego potezna moc. Daje to wiele do myslenia naszym pilkarzom i szkoleniowcom

A pokuszę się o małą historyjkę. Kiedyś trenowałem w swoim klubie. I co mnie uderzyło:

  1. Brak zaplecza. Trenowaliśmy na polu bez bramek… Trener był jeden, a bramkarze trenowali jak zawodnicy z pola…

  2. Badania lekarskie. Wielki pic na wodę. Lekarz nie widział zawodników, karty nam zbierali i podbijali “awansem”.

  3. Korupcja. Moja kariera w pewnym klubie skończyła się, gdy usłyszałem przypadkiem rozmowę po treningu (jako bramkarz umorusany błotem myłem się jeszcze) o treści:

I od tej pory olałem. Bo i po co trenować :frowning:

Mamy taki kraj jaki rząd. Wielki bałagan. Jakbym mieszkał w Irlandii albo w Anglii… Przecież tamte kraje miały większe problemy kiedyś niż my. A co? Bazy szkoleniowe, dotacje, porządek z kibicami… I kto wie, ilu młodych chłopaków tak się zmarnowało. Przebicie mają Ci, którzy mieszkają albo w dużych miastach z klubami z bazą i budżetem, albo uczniowie SMS-ów.

Wprowadzić? Obawiam się, że ten kraj jest tak zepsuty, że lepiej by było go wysadzić i zacząć od nowa, niż paprać się w tym, co jest teraz. Ludzie są zepsuci i zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje wszystko… Niestety…

A mnie rusza jedno. Na tle tych zespołów wyglądamy jak San Marino. WKŚ gra świetnie, Argentyna umiejętnie się broni i już 2 gole wbiła… A my? My byśmy zamurowali bramkę. Bo nie liczy się piękno futbolu, żeby zagrać !!

squeet

Myślę, że to nie tylko u nas jest takie coś. To jest na całym świecie i my wyjatkami nie jestesmy. Tylko problem w tym czy potrafimy zmienic to zamiast narzekać.

Co do Wybrzezy Kosci Słoniowej, fakt dwa gole wbite ale Argentyna akurat wyjatkowo je szczesliwie strzeliła. Zreszta to klasa swiatowa porownywalna z Brazylią a WKS jeszcze brakuje im doswiadczenia ale walecznosci napewno nie. Polska po stracie dwoch goli w ogole nie walczyła a to roznica. Dlatego tacy piłkarze jak Trynidad czy WKS maja u mnie szacunek.

Haaa widzisz. Analogia jest w lidze polskiej. Smuda tak zaprogramował zespół, że w pewnym momencie przegrywając w 87 minucie 0-1 jego ekipa wygrała 2-1. To kwestia myśli szkoleniowej i psychicznego podbudowania.

My? My nic nie zrobimy. Zrobić mogą Ci, którzy mają stanowiska. A oni jak robią - każdy widzi… :frowning:

U innych jasne - również takie zjawisko występuje. Nigdzie nie jest kolorowo. Ale jakoś dziwnie u nas każdy twierdzi że jest źle, dopóki nie zajmie stanowiska…

Stanowisko nie ma nic z tym wspolnego. Zmiana mentalnosci nie dotyczy tylko polityków. Jednak zmiana pokolenia by pomogła bo obecna niestety szwankuje.

Gratulacje Wybrzezom Kości Słoniowej. Respekt i szacunek :ok:

Wiele przypadków by przytaczać. Chociażby Listkiewicz. Kiedyś był inny, a teraz nagle te sprawy, które piętnował za prezesury śp. Mariana Dziurowicza, teraz nagle są ok i wszystko jest w porządku…

Cóż… Zależy jeszcze, czy to pokolenie nie zostanie zjedzone…

Co do stanowiska to podałes znakomity przykład ale dotyczący stanowiska trenera Smudy. Widzisz roznice? Ja widze pozytywy a Ty negatywy :wink:

Smuda preferuje: zrobmy najpierw porządek na swoim podwórku a bedzie dobrze jak kazdy to tez zrobi