Podwyższenie płacy minimalnej ,a wzrost bezrobocia?

amorek273 , optymizm się wyczerpał. Innym również. Długo będziesz pałał optymizmem do tego nieudolnego rządu? Rząd spełnił swoje przedwyborcze obietnice? Ile jeszcze ma wzrosnąć vat? Ile ma upaść zakładów pracy? Jeszcze mało dla spranych głów?

Zamiast bujać w obłokach to pora zejść na ziemię. Cukier kosztuje już 5 zł, dojdzie akcyza na węgiel, podrożeje chleb i inne produkty. Społeczeństwo biednieje. Moje miasteczko było zadbane, zamożne. Zamknięto kilka zakładów i jest dziadostwo. Pracy nie ma. Połowa zarabia na zachodzie. A co jak Euro wejdzie? Lumpenploretariat.

I nie siejcie tu propagandy jak jest fajnie. W każdym mieście znajdą się jednostki bogate.

Wszędzie napłacą. Realna pensja w sektorze prywatnym to 1000 - 1500zł. Umowa o pracę to jak wielka łaska. Budżetówka ma lepiej.

Oczywiście mamusia z tatusiem robią pieniążki na zachodzie to problemu się nie dostrzega. Żyje się świetnie. Do czasu. Wejdzie Euro to te pieniążki będą nie warte rozłąki z rodziną. Ale. Ludzie wyjeżdżają z dobrobytu.

wtedy liczba kandydatów na jedno miejse się potroi. Zamiast tych 13 procent będzie 40. Oczywiście ceny będą unijne a pensje Polskie tj. 250EURO na rękę.

Gadaniem na forum tego nie zmienisz , chcesz coś zmienić to przejdź do czynów, a kto wie może ludzie pójdą za tobą …

A skąd ty bierzesz te ceny cukier 5zł chyba w kosmosie , ja jakoś pałce za cukier 2,30zl

Tia… gadałem trochę ze Słowakami to nie narzekali. Wcale nie jestem jakoś optymistycznie nastawiony do zmiany waluty, bo ma to swoje za i przeciw, ale tego, że na tym jakoś specjalnie stracę to sie najmniej obawiam. (nawet moja mama, która kiedyś była strasznie przeciw UE i w ogóle ostatnio stwierdziła, że może szkoda złotówek, ale jak nie patrzeć wspólna waluta ma na prawdę duże zalety… i że szkoda tylko, ze na złotówki nie zmieniają wszyscy :lol: )

Dziwne, bo moje miasto ma sie coraz lepiej. Remonty uli, parków, odnawiają stare budynki, powstają nowe osiedla, o dziwo trochę się nawet turystyka ruszyła (gdzie dla mnie tu nigdy nic ciekawego nie było;p), rozbudowa i modernizacja komunikacji miejskiej. Duże firmy molochy co prawda zostały pozamykane i rozsprzedane, ale na ich miejsce powstałą cała masa prywatnych, które mają się dobrze.

Nie wiem skąd masz te info o pensjach prywatnych (bo 1500 netto to raczej takie minimum jeżeli chodzi o oferty jakie przeglądałem w ostatnie wakacje… i to za robotę nie wymagającą praktycznie żadnych umiejętności- więc raczej te 1000-1500 to jest dolna granica), ale wszędzie się właśnie spotykam z opiniami, że to budżetówka jest najgorzej płatna. A najlepiej to i tak się zarobi robiąc na siebie, a nie będąc na pensji. Jak ktoś całe życie ma zamiar spędzić na pensji typu 1,5k to jego wybór w sumie (różne są powody- jedni po prostu nie chcą nic dac od siebie, dla innych zarobki stanowią kwestię drugorzędną i chcą robić coś co lubią mimo, że kokosów z tego nie ma, inni żyją z dnia na dzień i nie biorą nawet pod uwagę jakiś bardziej zdecydowanych kroków), bo jak ktoś chce i robi coś w tym kierunku i jest ogarnięty to i od zera spokojnie dojdzie do średniej krajowej czy wyżej.

Mamusia z tatusiem zarabiają na miejscu… w ogóle o mnie się nie musisz martwić, dam sobie radę. Nie tak to inaczej.\

edit: też właśnie wczoraj cukier kupowałem to było coś koło 2 zł :smiley:

dziwne, bo w moim mieście cukier po 3,98 Tesco i Biedronce i po 4,19 w prywatnych sklepikach. Dane z dziś. 2 zł było w grudniu. W innych miastach wojewódzkich podobnie.

W tv nawet dziś mówili o cenach ponad 4 zł. Prognozuje się ceny po 7 zł. Panowie dajcie namiary. Kupię 24 tony i zrobię kokosy. Sprzedam po 3.50.

Wieje propagandą sukcesu. Nawet cukier po 2 zł…

No to chyba cie jawnie kantują :smiley:

http://www.cenywmarketach.pl/artsypkie.php

albo czytać nie potrafię, albo Opera Mini nie trybi, ale nie widzę ceny z tego miesiąca. Cukier widzę po 2,69 i to z grudnia.

@master_zonk6

Auchan Gdańsk

Nie wiem 2 ile, bo się specjalnie nie przyglądałem, wiem, że była cena 2.XX zł

Kombinuj pakę i jedź robic biznes życia… i żadne euro nie będzie Ci groźne

lith , w Auchanie i u mnie jest po 3 zł, ale kto będzie jechał za cukrem 30 km.

glasser , ale co ty za głupoty piszesz. Cukier jest po 2zł. Ciekawe ile można kupić cukru za pensję 3.300?

Dobra, przeszedłem się do samochodu po paragon i zwracam honor- 3.20 zł.

hehe , temat cukier jak sie rozrósł , ale na prawde u mnie w ZS w Lidlu kupuje cukier od 2.30 do 2.70 nigdy jesczze nie płacilem wiecej jak 2.99

no cukier już po 4.29 w Tesco

Dodane 05.03.2011 (So) 14:06

znalazłem ciekawy i rzeczowy komentarz:

Źródło www.wiadomosci.wp.pl/oid,30354296,thpag … pinia.html

lith ,Amorek273 ale pieprzycie głupoty ,cukier w Auchan i Tesco Kraków po 3.99zł .Sam sprawdzałem ,a w Tesco limit 5kg na osobę .Zarobki nijakie a koszty żywności w Krakowie skoczyły znacznie .

http://niezalezna.pl/7047-cukier-znika- … wych-polek

lith przestań pieprzyć głupoty ,nie znam rynku pracy jak u ciebie w Gdańsku .Ale jeśli twoim zdaniem jeśli ktoś ma zdolności i doży do swego będzie miał te 3500zł średniej krajowej .To zapraszam do Krakowa i znajdź sobie taką prace ,bez znajomości to sobie możesz naskoczyć .

A ze budowlaniec z lublina o wypłatę podstawową 1480zł plus nadgodziny 600zł musiał się do tego posunąć przeczytaj sam.

http://praca.wp.pl/title,Dostal-wyplate … caid=1be48

I powiem tobie opanuj się bo twoje miasteczko nie jest jedynym w Polsce ,a przez swoją pyskówkę obrażasz innych .To ze statystyki rządowe są piękne i kolorowe to nie wierz ,pojeździj po Polsce i popytaj się o pracę oraz pracowników o zarobki .

@master_zonk6

Widzę, że koniecznie chcesz pokazać jak to za rządów PiS było cudownie, a teraz jak jest strasznie.

Ja sie w dyskusje o poszczególnych partiach bawić nie zamierzam. Dla mnie niezależnie od tego kto jest u władzy z roku na rok jest coraz lepiej. A większość ‘sukcesów’ przypisywana poszczególnym partiom to wynik tego, ze znaleźli się w dobrym miejscu w dobrym czasie.

@Parinok,

ja pyskówkę? Weź przeczytaj sobie lepiej jeszcze raz temat, bo widzę coś zamieszałeś.

Tak, uważam, że dobicie do średniej krajowej nie jest jakimś wyczynem specjalnym zarezerwowanym dla wybrańców. Może nie koniecznie w pierwszej pracy przy 0 doświadczeniu.

Nie wiem jak ma się sytuacja w Krakowie. W każdym razie u mnie (nie w Gda, w mniejszej miejscowości) przeciętni budowlańcy maja ponad dychę za 1h netto.

12złx10hx30x5/7=2570 netto…

lith coś podobnego jest pod Krakowem ,z tym ze przez kilka ostatnich miesięcy jest fatalnie rynek staną .Ale zauważ ze w moim regionie można zarobić 10zł ,ale praca nie jest zawsze jeśli przyjdzie pracować koło zera trzeba robić .No i pracodawcy nie chcą zatrudniać na umowę ,tylko w szarą strefę .Wręcz jak zadzwonisz na takie ogłoszenie ,nie kryją się z tym .Winna rządu w tym wypadku jest bo nie radzi sobie ze szarą strefą .Zauważ ze praca budowlańca nie jest fajna ,musisz być na zawołanie .Dziś robisz 10km od domu a jutro 50km (koszty Samochód,paliwo itp) .Może coś się ruszy jak Fachowcy uciekną w lecie do Niemczech (otwierają rynek).

master_zonk6 ma racie za poprzedniego rządu pracy było sporo ,nikt nie pytał o kwalifikacje (sami pracodawcy doszkalali).Zauważ ze na pracy się nie trzeba znać ,jest wiele zawodów gdy pracodawca da ci tydzień próbny na douczanie (to z kumatych osób może mieć pożytek).A teraz co wszystkich chcą mieć doszkolonych a i na szaro zatrudniać ,moim zdaniem dać szansę nowym młodym polityką (bo stare partie i politycy sobie kompletnie z rządzeniem nie radzą ).

Parinok , by lith’owi żyło się lepiej :wink: Tyle milinów Polaków wyjeżdża na wczasy. :smiley:

lith , to są fakty. Nie jakieś wyssane z palca cuda. FAKTY. Oj jaka PO teraz poszkodowana. Zawsze można zwalić winę na kryzys i na PIS. No tak. Ustawa to czyn, a nie dobre miejsce i pora.

Nie rozumiem tylko czemu konkretnym rządom są przypisywane rzekome osiągnięcia/porażki na które praktycznie nie mieli wpływu. Za tego rządu, za tamtego. Przecież te ogólne tendencje nie dotyczą tylko Polski. Dobrze szła gospodarka na świecie to i w Polsce się musiało dobrze dziać, chyba, żeby rzeczywiście był nieudolny rząd któremu udałoby się konkretnie namieszać. Nie chodzi o to czy za PiS był wzrost czy go nie było, tylko na ile podejmowane decyzje wspierały ten rozwój (bo dobra koniunktura była wtedy wszędzie), czy może wręcz przeciwnie. To samo w drugą stronę- ostatnio mieliśmy kryzys, więc i jakiś cudownych wyników nie można się spodziewać. Teraz tylko czy działania rządu były prawidłowe i minimalizowały skutki kryzysu, czy nieudolne i można było to rozegrać lepiej. Jak partie robią mało co to jeszcze nieźle… najważniejsze, żeby nie było jakiegoś oszołoma co zacznie nagle na pałę wszystko zmieniać i poprawiać.

Nie chodziło mi konkretnie o pracę budowlańca… to był przykład, że nie trzeba robić nie wiadomo czego, żeby dobić do średniej krajowej. Oczywiście w zależności od doświadczenia i zawodu będzie to łatwiejsze. Zostając w kręgach budowlanych to słyszałem, że dość opłacalna jest praca np. jako operator koparki. I pracując u kogoś jest dość szybko niezła kasa. A mając swój sprzęt i robiąc na własną rękę to już w ogóle- ogólnie wszędzie zasadza jest taka, że najlepiej się zarabia jak mając już jakieś doświadczanie robimy na własną rękę. W innym kierunku- kierowcy ciężarówek mają się nieźle. Wszelkiego rodzaju fachowcy typu hydraulicy, elektrycy. Dobre zarobki i praca są po wielu technicznych kierunkach studiów… no nie wiem… w sumie w jakiej branży się nie zacznie to jak ma się jakiś pomysł i się jest ogarniętym to można dużo osiągnąć.

U mnie w mieście typ zaczynał praktycznie od zera, od niedużej ręcznej myjni samochodowej. W tej chwili zatrudnia ponad 300 osób, systematycznie wygryza Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania z rynku. Czyli toitoje, wywóz śmieci, gruz, szambo, sprzątanie. W sumie to historia większości przedsiębiorców wygląda podobnie. Czyli, że zaczynając prawie od niczego można na wszystkim zrobić biznes.

za SLD na świecie też było dobrze, w PRL na świecie też było dobrze…

I co masz na myśli pisząc konkretny rząd i porażki i sukcesy? Przecież po to ci ludzie tam siedzą, żeby coś uchwalać, robić. Lipne ustawy, podwyżki prowadzące do zapaści, to wszystko jert zasługą danego rządu.

PIS odważył się na obniżkę podatków, dotacje, zasiłki itd. To wszystko spowodowało wzrost gospodarczy, zatrudnienie itd. Kompletny idiota posiłkuje się podwyżkami.

PIS chciało koalicji z PO. PO nie chciało. PO chcąc dobra narodu powinno pomóc a nie podrzucać kłody pod nogi.

Obiecali wiele, NIC nie zrobili.

@master_zonk6

Na co innego mogło sobie pozwolić PiS, na co innego może sobie pozwolić PO. Porównuj sytuację Polski z sytuacją innych państw w tym samym czasie , wiec takie porównania to sobie można…

Ja tam nie zamierzam oceniać żadnej z tych partii. Obie jakoś cudowne nie są, ale też każda z nich lepsza niż komuna…