Pomysły na zabicie wakacyjnej nudy

Anonse, to nie tu :stuck_out_tongue:

Zawsze się dziwiłem ludziom mającym kłopoty z zagospodarowaniem wolnego czasu.

Możliwości jest naprawdę multum.

Odpowiedz sobie na pytanie - co lubię, co mnie intersuje, co mnie intryguje… i zacząć rozwijać pasję.

Pracy w barze to ne znajdziesz ale zawsze pozostają maliny itp.

Kokosów nie zarobisz ale nude zabijesz i na spodnie będzie : :stuck_out_tongue:

No tak za maliny to ja dziekuje :stuck_out_tongue: a jezeli chodzi o moje zaainteresowania to jest ich troche ale na takim zadupiu jak Blachownia nie da sie nic robic… !!

Koło Częstochowy ??

Piękne miejsce - nic, tylko rower i szaleś :lol:

tak kolo Częstochowy…no tak piekne miejsce :stuck_out_tongue: a szczegolnie ten smierdzacy staw… !!

olciaa e tam… :stuck_out_tongue:

Piekne tereny :slight_smile:

Co lubisz ?? Jakie masz zaintresowania ??

wiec tak Lubię jedździć na rowerze… !!

a skad ty jestes ??

Popatrz pod mój avatar :slight_smile:

Zawsze chciałem, żeby ktoś mi wytłumaczył zasady tej gry. To chyba w Polsce dość drogi sport ??

tak jak u mnie …

hmm… nauczyć się czegoś pożytecznego ?

Ja np. w te wakację mam zamiar nauczyć się php oraz MySql’a :mrgreen:

co za dużo, to niezdrowo … ale możesz np. poopalać się:P, pograć na komputerze, posiedzieć na czatach :P, przejść się do np. centrum handlowego - może znajomych się spotka :stuck_out_tongue:

(U mnie to głównie po to się chodzi do Galerii Kazimierz :mrgreen:) )

lepiej w samotności, niż wspólnie się nudzić :hahaha:

ojj… to nie za dobre rozwiązanie …

Bo naprawdę to ćwiczenia mogą być oprócz innych zajęć .

Ja jakbym tak chciał sugerować się tym,

że praktycznie wszyscy koledzy wyjechali (bo to prawda),

to musiałbym siedzieć tylko w domu (to też w sumie prawda :slight_smile: )…

Ale zawsze coś wymyślam sobie… albo nad wodę, do parku wodnego, na spacer, na rower, do znajomych, na ryby, jakieś wycieczki po mieście, pograć w piłkę (to bardzo często) …

Naprawdę zawsze coś się da wymyśleć :smiley:

Albo nieraz dla relaksu (ostatnio to po 15 razy dziennie) tworzę layouty stron internetowych :smiley:

Z tym, że to wygląda tak:

Zrobię grafikę,

zaprojektuję wszystko,

gdy dochodzi do wpisania w pola menu tekstu - kończę pracę :stuck_out_tongue:

I od nowa - file->new document :smiley:

Liczne imprezy w Krakowie dają kolejną porcję atrakcji :wink:

(np. ostatnio w muzeum lotnictwa był Małopolski piknik :smiley: - pokazy lotnicze (również akrobacje), prezentacje samolotów, znakomicie urządzona impreza, dobrzy “komentatorzy”, wspaniała pogoda :stuck_out_tongue:

Na dodatek jeszcze trwają Mistrzostwa świata piłki nożnej :smiley:

Więc można powiedzieć, że 1/5 wakacji dzięki nim mamy za sobą :stuck_out_tongue:

aha Wroclaw to skad znasz tereny Blachowni ?? ;> ?? a jezeli chodzi ogolfa to tak moze jest troche :stuck_out_tongue: drogi ale jaa dopiero zaczynam i jeszcze nie odczulam tego… !!

Ja zasady znam :stuck_out_tongue:

Dlatego, że namiętnie grałem z kuzynem na play Station w Tiger Woods’a :stuck_out_tongue: :stuck_out_tongue:

Na początku trudno było “zajarzyć” o co biega w tym …

A później sie doszło do perfekcji 8)

Np. jak jesteśmy blisko dołka to zmieniamy kij na puttera :smiley:

(taki, którym się tylko ‘przesuwa’ piłkę :stuck_out_tongue: )

I w ogóle trzeba było uwzględniać kierunek i siłę wiatru …

siłę uderzenia kjem, kierunek…

Na początku to wyglądało to tak,

że jak już się udało trafić do dołka to się było dobrym :wink:

(mówię o grze, co się grało z 20 min jedno pole :D),

piłka jak wpadła do piasku to był “dramat” :stuck_out_tongue:

Natomiast później graliśmy tak,

jak się gra normalnie w golfa :wink:

Czyli kto za najmniejszą liczbą uderzeń trafi do dołka .

Nie pamiętam jak się to nazywa dokłanie ale jakoś boogy itd.

Każde pole miało pewne reguły (małe pole miało dozwoloną ilość uderzeń piłki mniejszą od dużego :stuck_out_tongue: - zazwyczaj było to w granicach 3 ) .

to masz w okolicy pole golfowe ?? - pozazdrościć. Jak nie narzekasz na brak kasy to zawsze można udać się w dalszą wycieczke, nie koniecznie odrazu nad morze. Jakieś większe miasto w okolicy zwiedzać, zakupy “window shopper” takzwany :smiley:

Musicie mieć w mieście jakieś boisko do siatki plażowej, wklej się do gry, idź na basen. Zawsze się coś znajdzie do roboty :slight_smile:

Z ZHP - generalnie, zwiedziłem kawałek Polski, ten większy :slight_smile:

Popieram - smęty

L337 Crew :slight_smile:

Może, jak mnie będzie stać - planuje wygrać w totka, to se pogram :hahaha:

olciaa - mam propozycję dla Cie - zrób stronke www z zasadami gry w golfa. Prostą, zrozumiałą, newsy, porady, baza sklepów ze sprzętem.

aha :slight_smile: ZHP… !!

moze zaloze jakas stronke narazie prowadze bloga ale pomysle :stuck_out_tongue: :slight_smile:

Ostania prośba -->

Teraz piszę jako moderator :twisted:

:slight_smile:

a ja lubie sie ponudzić :mrgreen: poprzeglądać 1500 razy to samo poczytac co tu powypisują na DP, a poza tym to co dziennie nad jeziorko gram w noge i akos dzien leci…

a wcześniej była jakaś prośba ?! Dobra zgodze się trochę zły styl, ale pisałam to szybko i nawet tego nie przeczytałam… !!

Wypij z kumplami po 3-4 piwka. Wtedy nikt z was nie bedzie sie nudzil ;D

Moim zdaniem jedyne rozwiązanie na nudę to Komputer

jazda na kole :stuck_out_tongue: moze ktos pojezdzi po Tarnowie :P??