W ramach sprostowania: narzędzie do rozwiazywania problemów nie znajduje żadnego problemu. Moja wcześniejsza wypowiedź że mieli bez końca była błędna. A czy ta niezainstalowana błędna poprawka nie puści następnych aktualizacji?
Przepuści ale sama będzie „wisieć” aż M$ coś z tym zrobi. Można też spróbować ją ukryć bo ona w niczym nie przeszkadza jak ktoś używa zewnętrznych programów do backupu i odzyskiwania.
Instalacja wykonana na fabrycznie nowych dyskach SSD w obu przypadkach. Żadnych innych partycji ani danych tam nie było. Natomiast w przypadku instalacji systemu od nowa na już używanym dysku SSD zawsze robię przed instalacją procedurę Secure Erase, co wyklucza obecność jakichkolwiek partycji. To nie tutaj jest problem.
Jak widzisz u mnie to narzedzie działa co oczywiscie nie znaczy ze rozwiaze kazdy problem.
Czego ty własciwie chcesz. Microsoft pisze wyrażnie co jest przyczyna.
Ponizej masz screen tłumaczenia artykułu Abramsa oraz link do tego artykułu.
P.S. Napisałem ze u mnie się zaktualizowało bez problemu ale ja nie mam partycji odzyskiwania WinRE.
Kiedyś uznałem ze jest mi niepotrzebna (korzystam z innego oprogramowania) i scaliłem ją z partycja C:. Jakimś cudem w trakcie tej operacji jej zawartosc nie uległa skasowaniu i jest cześcia partycji C:.
Stąd sporo miejsca na jej aktualizacje
Windows RE location: \?\GLOBALROOT\device\harddisk0\partition2\Recovery\WindowsRE
Dysk 0 partycja 2 czyli C:
Zeby było ciekawiej. Nigdy po tej operacji nie miałem problemu z dostepem do niej czy poprzez shift czy power.
Microsoft jest od tego by to naprawiać!
Jeżeli usunie się partycję Recovery ale nie wyłączy reagenta, Windows próbuje go „przywrócić” poprzez odtworzenie jej na C:. Dopisuje wtedy dodatkowy punkt bootowania do BCD, wskazując na C:, ale loader inny niż winload.efi. Jeżeli wyłączysz reagenta, obraz WIM „wraca” do katalogu Windows\System32\Recovery.
Pozwala tym zarządzać program REAGENTC.EXE
A mógłbyś dać zrzut z wykonania polecenia reagentc /info - powinno wskazać czy jest partycja WinRE i punkt BCD - to powinno być coś takiego:
@Yakii Jak widać u mnie na pierwszym obrazku partycja 488 MB była całkowicie wystarczająca. Na pewno brak miejsca to nie jedyny powód wysypki KB5034441. Musi być coś jeszcze. Partycja WinRE jest automatycznie odtwarzana przy dużych aktualizacjach np. z 21H2 do 22H2 ale Win10 już mieć ich nie będzie. Mam jeszcze jedno pytanie do ciebie: używasz schematu partycjonowania MBR?
Jak myślisz dzięki czemu uzyskałem tę informacje?
Spójrz jakiej wielkości jest teraz plik winre.wim po aktualizacji 10.01.
P.S. Wczesniej dalłem link do artykułu Microsoft gdzie podaja przyczynę.
Z twórcami będziesz sie kłócił.
Wynik polecenia wykonanego na maszynie wirtualnej:
Windows Recovery Environment (Windows RE) and system reset configuration
Information:
Windows RE status: Enabled
Windows RE location: \\?\GLOBALROOT\device\harddisk0\partition4\Recovery\WindowsRE
Boot Configuration Data (BCD) identifier: c66e943f-81a1-11eb-8bf3-9ec4fea0ff42
Recovery image location:
Recovery image index: 0
Custom image location:
Custom image index: 0
REAGENTC.EXE: Operation Successful.
@Narv No niestety, wygląda, że jest wszystko co trzeba.
A spójrz u mnie:
Skąd masz taki wielki WIM? Zajrzałeś do środka? Otwiera się pakerem 7zip. Tak jakby obraz nie był spakowany. Mój system był postawiony w 2017 roku i regularnie aktualizowany i konserwowany. Czyściłeś system jakimś narzędziem? Obraz rozpakowuje się do ponad 2 GB.
Spójrz na datę winre.wim. Swoją i moją. Widze ze sie róznią
Sprawdź czy masz zaktualizowane srodowisko WinRE.
Wiersz poleceń(administrator)
Dism /Get-ImageInfo /ImageFile:\?\GLOBALROOT\device\harddisk0\partition4\Recovery\WindowsRE\winre.wim /index:1
Skopiuj, wklej i uruchom a powinienes otrzymac cos takiego jak powyżej.
To informacja o aktualizacji.
Z tego co piszesz cała zabawa odbywa sie w środowisku wirtualnym a nie w realu.
To mimo wszystko nie to samo.
P.S. To polecenie jest jedną linią ale tu sie tak wkleja, w cmd powinno normalnie. Sprawdź czy to
harddisk0\partition4
jest zgodne z twoim stanem wykazanym przez reagentc /info
Swoją drogą to co pokazuje system, a to co EaseUs to raczej różni się diametralnie.
System stawiany na czystym dysku z obrazu Microsoftu.
Akurat te informacje pochodzą z realu - system pierwotnie postawiony na innym sprzęcie w 2017 roku jako Windows 10 1709 a po roku przeniesiony na docelowy-obecny. Są wszystkie aktualizacje - duże i małe. Info jest zgodne - musi być bo zajrzałem do środka WinRE.wim i jest takie same. (dla ułatwienia przypisałem literę W: partycji WinRE)
Windowsowe narzędzie Zarządzanie ddyskami nie pokazuje partycji ukrytych - EaseUS pokazuje dobrze.
Widzisz róznicę
Ten ponizej został zaktualizowany 10. 01. 2024
Co jest zgodne z tym.
Z twojego sreenu wynika ze nie doszło do aktualizacji.
P.S. Porównaj obie Version:
Twoja to 10.0.16299.
Moja to 10.0.19041
Build 16299 byłbym gotów zinterpretować jako „martwą” partycję odzyskiwania - niezarejestrowaną w REAGENTC, to i nieaktualizowaną. Prawdopodobnie niedziałającą
Ale może jest inaczej.
No to nie interpretuj. bo jest inaczej.
To polecenie zwraca faktyczna wersje WinRE.
Polecam czytac całośc ale jak sie nie chce, to przynajmniej od Check the WinRE image version.
No chyba ze jest sie twórcą Windows, wie sie lepiej a to tylko bajka
Bawi mnie twoja zwyczajowo agresywna reakcja (na co oczywiście jest rozwiązanie) - ale ujmę to inaczej: nie ufałbym nieaktualnej partycji WinRE, choć zapewne wszystko jest w porządku. Widzę, że jest zarejestrowana jako reagent. Pozostaje pytanie, czy zawsze była
DISM nie zwraca wersji WinRE (jako oddzielna funkcja) tylko, jak wiesz, wersję WIM - jeżeli podrzuci mu się plik leżący na partycji, która tylko wygląda jak WinRE, otrzymamy wersję „jakiegoś” WinRE, niekoniecznie działającego. Stąd też decydujący jest właśnie REAGENTC. Ale dalej - to tylko punkt w czasie. Choć oczywiście szansa na to, że była to wyrejestrowana i dopiero niedawno zarejestrowana z powrotem partycja są dość niskie, to nienaturalny scenariusz.