Ponieważ płyty nagrywane posiadają specjalną warstwę z barwnikiem, płyty oryginalne produkowane w dużych ilościach są tłoczone. Inny sposób produkcji wpływa na żywotność nośnika.
Oczywiście, Linux, zawłaszcza z lekką powłoką, może być dobrym wyborem, ale (tak tylko dodam), na tym sprzęcie powinien pójść też Windows 10.
Trochę mało pamięci, zwłaszcza na 64 bit, więc lepiej x86, ale może warto spróbować?
Windows 10 na pewno nie pójdzie, nawet nie mam co sprawdzać. To że minimalne wymagania są podane, nie znaczy, że na takim starym sprzęcie pójdą. Oglądałem i czytałem, że osoby instalowali na minimalnych wymaganiach i nie zawsze udawało się. Już wolę próbować z linuxem. Poza tym, nie wiem, czy jest wersja testowa, próbna, aby zobaczyć, czy pójdzie W10.
Tylko, jak kiedyś ja tego kompa używałem, to wszystkie płyty czytał, a używałem do 2018 roku.
Z tym procesorem i kartą niezgodną nawet z directX 9 będzie chodził jak rakieta.
Oczywiście, że (W10) będzie działał i to nawet nieźle, ale jak nie, to nie, ja tylko podałem pomysł.
PS. Piszę właśnie z komputera z ponad 10-letnim procesorem Celeron…
Jednak nie wydaje mi się dobrym pomysłem instalacja W10 na 3GB RAM (pomijając już resztę podzespołów). System zje 1,5GB i zostanie na jedną zakładkę w przeglądarce
Tylko masz pewnie więcej ramu niż 3GB, to nie dziwię się, że może tobie śmigać. A można jakaś wersje testową w10 pobrać w celu przetestowania?
No ja osobiście mam więcej (plus SSD), ale znam komputery, na których przy właśnie 3 GB RAM W10 x86 działa przyzwoicie. Nie mówię, że to optymalna konfiguracja, ale działa.
Można. Normalną wersję ze strony MS pobierasz i możesz testować przez miesiąc.
Nawet, gdy W10 pójdzie na tym kompie, to nie wiem, czy jest sens kupować oryginał, gdyż W10 kosztuje. Na miesiąc mogę mieć, ąle i tak pewnie wybiorę Linuxa. Nie wiem jak z Win 8.1.
Ale te wersje chyba są do migracji ze starszych systemów a nie czyste instalacyjne?
Czystej instalacji nie musisz rejestrować przez miesiąc i będzie chodziło normalnie.
Zapomniałem napisać, że czysta instalacja XP nie miała żadnych aktualizacji. Jak chciałem wyłączyć, to pobierały się aktualizacje i było ich ok 152. Może w nich jest aktualizacja dotycząca certyfikatów. A jest taka, bo znalazłem w sieci KB931125.
Przede wszystkim po instalacji XP wypadałoby zainstalować SP3 jeżeli nie jest on zintegrowany z instalacją.
To zrobiłem
Mam laptopa z XP. Niestety aktualnie nie używam go do netu i nie mam możliwości go podłączenia. Jednak jeszcze 8 miesięcy temu otwierał wszystkie strony www na FF (ostatnia wersja stabilna dostępna dla XP).
Nie jestem fanem takich rozwiązań, bo to ostatecznie zawsze prowadzi do problemów. Zaraz będzie darcie japy, że jego ulubiony program nie działa, exeki się nie otwierają i milion innych problemów
Jak Linux to Linux, jak Windows to Windows, a nie jakieś przebieranki
Niestety, myślałem że pomogą autopachery dla xp, ale myliłem się. Też nie ukrywam, że waham się do win10, aby instalować na takim starym sprzęcie.
Mam podobną konfigurację Celeron 2.4 ale tylko z 1 GB RAM i powiem ci, że dla mnie nawet XP działa na nim ślamazarnie a co dopiero 10.
Najgorszą konfigurację na jakiej mam zainstalowaną W10 to dwurdzeniowy Pentium z 4GB RAM. Chodzi znośnie. Da się używać, net przeglądać, w programach biurowych pracować. Nie jest to demon szybkości ale komfort pracy jest na poziomie OK. Jednak podczas aktualizowania systemu potrafi to zająć nawet do 2h. Nie wyobrażam sobie więc pracy W10 na Celeronie jednordzeniowym. Ten procesor w passmarku ma chyba 200 ptk, więc…
Dlatego waham się, al później płacić 600zł za W10 aby na staruszku chodził, to mi się nie opłaca. Pobrałem 32 wersję Lubuntu ale Universal USB installer nie widzi go.