masz racjcę! i co?
25 ton?
A co za różnica 1 czy 25?
A jakoś rowerzysta ma wywalone na pieszego.
Powinno być inne OC - firmowe, odpowiednio droższe. OC powinno być na osobę (właścieciela + ew. dodatkowego kierowcę) a nie na samochód.
A dlaczego szary Kowalski nie może sobie wrzucić w koszty paliwa, które zużywa na dojazdy podczas, gdy ten sam Kowalski, który byłby na własnej działalności już może? I ten i ten ponosi wydatek.
Sytuacja podobna, przy czym tu na szczęście nikogo nie potrącono. Jednak tym razem pierwszenstwa nie udzielił kierowca radiowozu. Co Wy na to?
Słabe światło, pieszy bez odblasków, a w ogóle to pieszy powinien to przewidzieć i poczekać, aż wszystkim samochodom skończy się paliwo
Wiedziałem, że na Ciebie mogę liczyć😉 Tak serio. Jak widać na załączonym obrazku, nie trzeba być debilem lub piratem drogowym, aby nie zauważyć pieszego.
Chociaż, gdy obserwuję radiowozy, to często widzę jak naginają przepisy na drodze, np. wyprzedzają samochód na lewym przed przejściem. I nie jadą w tym czasie na bombach
Jak to? Przecież na załączonym obrazku widzimy właśnie debila, to że jest policjantem niczego nie zmienia.
A też tak serio, to pierwszeństwo pieszego właśnie temu miałoby zapobiec w mojej opinii. Przyzwyczajenie kierowców do jeszcze większej ostrożności i zwalniania przy przejściu zawsze, a nie tylko jak jakaś łachudra wpadnie nam w oko
A co można o tym sądzić? Niezachowanie szczególnej ostrożności, brak zwolnienia przy dojeżdżaniu do oznakowanego przejścia dla pieszych i nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu - 10 punktów karnych i co najmniej 350 zł mandatu (ew. powiększone do 500 zł na podstawie art. 86 §1 K.W.).
Tyle tylko, że na 99,999% tak się, niestety, nie skończyło.
Znalazłem dość ciekawy artykuł na temat pierwszeństwa pieszych.
To, że u nas już od dawna piesi mają pierwszeństwo na pasach, to wiemy, ale jak to wygląda w innych krajach Unii Europejskiej czy - szerzej - strefy Schengen? Czy gdzieś mają też przed wejściem na pasy?
A może wszędzie, no poza Polską?
Nic nie słyszałem nigdy o dawaniu znaku ręką przed przejściem na pasach w DE…
Artykuł w guście “wszędzie mają, ale…” i jak tak się przyglądam innym opisom to zazwyczaj jest wzmianka by chęć przejścia przez jezdnię była widoczna dla kierowcy. Nie masz włazić na hurra, bo Ci przepisy dały pierwszeństwo tylko masz się upewnić, że wszyscy wokół znają Twój zamiar. Czy w kwestii śmiertelności na przejściach coś się zmienia? Zależy. Wiele czynników ma wpływ na bezpieczeństwo na przejściach, a nie tylko papier. No i żadne z państw nie wymyśliło sobie by bezwzględnie winą obarczać zawsze kierowcę. Kręgosłup czy życie pieszego jest w jego własnym interesie i jak jest cymbałem to sam może być sobie tylko winny.
Także czy takowe przepisy cokolwiek u nas zmienią? Nie. Niemniej i tak jest coraz lepiej, bo wreszcie ktoś zajął się oznakowaniem i oświetleniem przejść. W moim mieście kilkanaście przejść w ostatnich dwóch miesiącach dostało porządne oświetlenie i poprawne oznakowanie oraz likwidowane są przejścia w miejscach niebezpiecznych.
Czyli ma to pozytywne skutki…
Potrzebne były jakiekolwiek dane sprzed wprowadzenia przepisów by porównać. To, że gdzieś ginie mniej osób to nie jest ŻADEN wyznacznik. Inne realia drogowe, względnie lepiej ogarnięta infrastruktura. U nas co się za PRL’u zbudowało tak zostało do dzisiaj tylko dowaliło się czasem gdzieś sygnalizację. Jak napisałem wcześniej - zacząć należałoby od poprawienia samych przejść, a dopiero potem brać się za papiery. W Brytanii czy Holandii pieszego uważa się za człowieka rozsądnego, który sam się nie wpierdzieli pod samochód. U nas niestety jak w lesie i przeskakiwanie między pojazdami byle gdzie i byle jak widzę na co dzień. To się tylko skończy karaniem niewłaściwych osób.
Niemniej nie siejcie propagandy, że na zachodzie pieszy ma zawsze pierwszeństwo. Najpierw to on się musi upewnić, że w ogóle może, i że jego zamiar przejścia jest widoczny.
Są tylko dwie bezpieczne możliwości przejścia przez jezdnię. Kładka nad lub tunel pod. Co komu da przepis ,oświetlenie czy też światła jak pieszy lub kierowca pijany albo zapatrzony w smartfona.
Powiem to może tak. Pieszy gdy wejdzie na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo i kierowca jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i zwolnić przed przejściem gdy nie widzi drugiej strony przejścia (tak nawet do zera gdy to konieczne). Ale z drugiej strony piesza wychodziła za autobusu więc też powinna zachować szczególną ostrożność i wychylić się za autobusu i upewnić czy nic nie jedzie. Pierwszeństwo nie daje nieśmiertelności. Włączając do tego warunki atmosferyczne, noc i mokrą ulicę w dodatku piesza bez kamizelki sprawiło że nie była widoczna. Zaraz się pojawią obrońcy że przecież w obszarze zabudowanym nie potrzeba kamizelki a guzik prawda bo bardzo się przydaje. Jednym słowem wina jest po obu stronach ale i tak kierowca zawsze jest winny więc dyskusja zbędna
Serio? Nie są to w 100% bezpieczne możliwości…
A jak pijany wjedzie na chodnik? Albo - jak kiedyś - wybierze się na Molo w Sopocie poprzez deptak na Monte Cassino, raniąc przy okazji kilkadziesiąt osób?
No dobra, to trochę skrajne przykłady, ale chodzi mi o to, że nigdzie nie można się w 100% czuć bezpiecznym.
Ale to nie oznacza, że i na przejściach dla pieszych mamy również utrzymywać stan, gdzie bezpiecznie nie jest.
Coś z tym zrobić trzeba.
Kraje UE radzą sobie w sposób prawie jednakowy, zabierając pierwszeństwo kierowcom.
Co to daje? A no trochę porównać to można do jazdy drogą główną albo drogą podporządkowaną. Gdzie kierowca zachowuje większą uwagę i nie jedzie “na pałę”? No na podporządkowanej, gdzie tego pierwszeństwa nie ma.
Nie oznacza to, że wypadki się nie zdarzają, ale dość dziwną jest obecna sytuacja, gdy (pozostając przy analogii) jedzie się drogą główną i nagle nie ma się pierwszeństwa.
A tak jest z obecnymi przepisami, które notabene, gdyby były mądrze stosowane, to pewnie by wystarczyły.
Kilka przykładów z innych państw:
Niemcy:
Ustawa o ruchu drogowym.
Ust. 26 (1): Za wyjątkiem pojazdów szynowych, pojazdy na przejściach dla pieszych zobowiązane są do umożliwienia pieszym oraz osobom poruszającym się na wózkach przejścia przez jezdnię, gdy osoby te pokazują w sposób zauważalny zamiar skorzystania z przejścia. W takim przypadku, pojazdy mogą jedynie zbliżyć się do przejścia z umiarkowaną prędkością; w razie konieczności, muszą zaczekać.
Szwajcaria:
Ustawa o ruchu drogowym z dnia 19 grudnia 1958 r.
Art. 33 ust. 2: Przed jakimkolwiek przejściem dla pieszych kierowca pojazdu zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność, w razie konieczności, kierujący pojazdem jest zobowiązany zatrzymać się i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który już znajduje się na przejściu dla pieszych lub czeka przed przejściem dla pieszych mając oczywisty zamiar przejścia przez jezdnię.
Norwegia:
Rozporządzenie o ruchu drogowym i pieszym z dnia 21 marca 1986 r.
Art. 9 pkt 2 (2): Na przejściach dla pieszych, gdzie ruchem nie kieruje policja ani sygnalizacja świetlna, kierowcy zobowiązani są do ustąpienia pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściach dla pieszych lub zbliżającym się do takich przejść.
Belgia:
Rozporządzenie królewskie z dnia 1 grudnia 1975 r. w sprawie ogólnej regulacji ruchu drogowego i korzystania z dróg publicznych.
Art. 40.4.2: W przypadku, gdy żadna osoba ani sygnalizacja świetlna nie kieruje ruchem, kierowca zobowiązany jest zbliżać się do przejścia dla pieszych z umiarkowaną prędkością. Jest on zobowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszym, którzy znajdują się na przejściu lub mają zamiar wejść na przejście.