Nie będę go zamykał, bo dyskusja trwa.
Nie wiem, nie chce mi się szukać na telefonie. Logika, a lewy do zawracania pamietam jeszcze z kursu na prawko. Prawie dwadzieścia lat temu, ale nigdy się do tego nie stosowałem, po prostu wewnętrzny pas i jazda
Tak samo nie ma chyba przepisu nakazującego używać wewnętrznego pasa kiedy jedziesz na wprost, czy jakimś kolejnym zjazdem jak jest więcej i jeżdżą te baby prawym naokoło ronda powodując zagrożenie i zmniejszając płynność
Czasem po prostu trzeba myśleć co się dzieje i o innych, a nie tylko wklepywać przepisy na blachę
A co w przypadku ronda dwupasmowego na którym chcesz nawrócić, ale pas, który to umożliwia jest po lewej, a Ty wjechałeś na prawy pas? Jak zasygnalizujesz chęć zmiany pasa?
A wiesz ze na rondzie można zmieniać pas ruchu?
Chyba trzeba będzie zmienić tytuł, bo z wątku o potrąceniu robi się wątek o przepisach, o pierwszeństwie, o rondach…
Ale niech się robi, bo to ważne tematy są, bo każdy z nas jest pieszym, a część bywa kierowcami.
Niektórzy pieszym i kierowcą
Wiem, dlatego pytam jak zasygnalizujesz chęć zmiany pasa jak masz włączony lewy kierunkowskaz, bo objeżdżasz rondo. Lewy kierunkowskaz to zbędna informacja dla kierowców, bo i tak sygnalizujesz zamiar opuszczenia ronda prawym kierunkowskazem, bo zmieniasz kierunek jazdy. Jeżdżąc po rondzie kierunku nie zmieniasz.
Zgadzam się ze lewy jest zbędny dlatego go nie stosuję, ale wspomniałeś o tym i sobie przypomniałem wykład z kursu
Temat rond (czy raczej skrzyżowań o ruchu okrężnym) nie jest doprecyzowany w naszych przepisach. To źle.
Ja wyznaję szkołę (nie wiem, Krakowską?), że na klasycznym rondzie, bez wyznaczonych kierunków ruchu, stosuje się wyłącznie prawy kierunkowskaz przy jego opuszczaniu, a na rondach o więcej niż jednym pasie ruchu także ten do zmiany pasa ruchu (lewy lub prawy, w zależności od sytuacji).
W pewnym sensie dalej ma to powiązanie, bo pokazuje jakie są w Polsce niedoprecyzowane przepisy i ile jest ich interpretacji.
@anon741072 ja znowu na kursie dostałem informację w guście “jak wrzucasz lewy to powodujesz u innych kierowców myśli - debil czy zły kierunek wrzucił?”.
@Radek68 fakt i 90% kierowców myśli tak jak Ty. Ja widzę, że naprawdę mały ułamek kierowców w ogóle wrzuca lewy. Ba! Nawet niektórzy lewym kierunkowskazem sygnalizują sam zamiar wjazdu na rondo - stoisz przed wjazdem na rondo to niby gdzie chcesz pojechać? Choć znam przypadki ludzi, który jechali pod prąd…
W ogóle Kodeks drogowy to festiwal niedomówień, głupotek i niejasności. Łatają to od lat, ale z marnym skutkiem… Tu chyba tylko pomoże napisanie go od nowa.
Kodeks drogowy to jest akurat najbardziej precyzyjny zestaw zasad ze wszystkich napisanych w naszym kraju Poczytaj karny, albo lepiej z prawa gospodarczego, skarbowego jakiegoś, albo jakikolwiek inny to osiwiejesz
Chociaż tutaj z tymi przejściami tez jestem za doprecyzowaniem, a nawet wprowadzeniem tego o czym pisze @Semtex. Kiedyś mnie wkurzało jak wprowadzili pierwszeństwo pieszych, ale z perspektywy lat, kilometrów i doświadczenia na drodze zmieniłem zdanie. Piesi to wszyscy ludzie, a ludzie są różni i łażą po drogach bez licencji na chodzenie, nikt nie weryfikuje ich możliwości psychicznych i fizycznych, dlatego lepiej żeby kierowcy uważali dla swojego i ich dobra
Zgadzam się.
Co do rond - mało kto wie, że jeśli przed rondem mamy znak F-10 (kierunki na pasach ruchu), a na jezdni mamy wymalowane znaki poziome P8 (i jego odmiany, czyli strzałki kierunkowe), to trzeba się do nich stosować i wrzucać odpowiedni kierunkowskaz - nawet przed rondem…
Tylko zobacz, że niby jest krótki, ale baboli tam od cholery i jak się uprzesz to każdego kierowcę możesz pod coś podciągnąć jak jesteś policjantem, a żona dała szlaban na sex. Samo wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to istny raj jak trzeba wyrobić normę. A wystarczyłoby dopisać “gdy pieszy znajduje się w promieniu 5 metrów od przejścia”. Sam doświadczyłem próby wymuszenia tego wykroczenia przez patrol policji, który na drodze dwupasmowej z ograniczeniem do 60 jechał ok. 40, a droga usłana jest przejściami co jakiś czas.
Masz na myśli moment w którym chcesz zmienić pas.
No i znów się nie zgodzę. Po to właśnie jest ten przepis, że samochód, który jest wyprzedzany może zasłonić pieszego (choćby dziecko) i kierowca, który wyprzedza nie ma pewności, że pieszego nie ma.
Przepisy nie mogą być zero jedynkowe jak w komputerze, bo życie jest analogowe, dlatego każdy przepis zawsze będzie można w jakiś sposób nadużywać jeśli ktoś będzie chciał.
Ja mam na myśli sytuacje gdy ten przepis służy do naciągania kierowców i polowania przez patrole na okazje. Bądźmy szczerzy - czy jesteś w stanie od razu zareagować na to, że kierowca obok zmniejszył prędkość przed przejściem? Zawsze jest jakieś opóźnienie. Sam znam kierowców, którzy panicznie zwalniają przed przejściem dla pieszych mimo braku jakiegokolwiek zagrożenia.
Ale nie mogą być też tak skonstruowane by dla identycznych sytuacji wydawać różne wyroki. Tak jak dla potrącenia. Jak pieszy Ci w biegnie pod samochód to wyroki mogą być trzy - wina pieszego, wina kierowcy lub wina obustronna. Choć przepisy mówią jasno o wtargnięciu to często wini się kierowców, którzy nawet nie mieli szans.
Tez byłem karany za wyprzedzanie przed przejściem na drodze dwupasmowej nie stwarzając zagrożenia, a tak na prawdę tylko zrównując się z pojazdem po prawej, ale nie winilem za to przepisów tylko policjanta który zle ocenił sytuacje - czy to celowo, czy przez brak kompetencji. Trudno, to tez człowiek
No właśnie nie. W Polsce nie mamy w przepisach rozróżnienia na normalne skrzyżowanie i na rondo (jak pisałem - to źle), dlatego jak są takie znaki, to (według przepisów) należy takie kierunkowskazy stosować. W prawo - prawy, prosto - żaden, w lewo, to lewy. Na rondzie.
Część kierujących daje jeszcze dla pewności jeszcze prawy przy opuszczaniu ronda.
Wychodzi na to, że przy skręcie w lewo na jednym skrzyżowaniu - dwa kierunkowskazy… Też wydaje mi się to dość dziwne, ale tak jest.
Trochę mniej zamieszania jest na rondach z wyznaczonymi pasami już na samym rondzie, a najmniej na turbinowych i na klasycznych, bez wyznaczonych kierunków z jednym pasem ruchu. Na tym ostatnim stosuje się tylko prawy wyjazdowy.
Dlatego waśnie uważam, że ten przepis wymaga jakiegoś doprecyzowania.
@Radek68, a to nie zależy od tego czy jest znak A-8. Sam znam takie skrzyżowania, które faktycznie mają znak F-10 + poziome, ale A-8 “zmienia zasady gry”. Choc coś czuję, ze to kolejny drogowy potworek, którego oczywiście ktoś nie przewidział i malował znaki na pałę.
Zgadza się. Ronda powinny doczekać się jasnego opisania w PoRD, bo tak to drogowcy swoje, kierowcy swoje, a szkoły nauki jazdy swoje. A policja też swoje.