Sam podsuwasz hasło, a potem zarzucasz komuś, że miał opinię A (nie, nie miał!), którą zmienił na B (nie, nie zmienił, bo nie miał A). Nie wiem szukaj zadymy na innym forum.
btw. robal robi dość ciekawą taktykę na rzucacza haseł xd
Nie, to Italiani Zus emerytów (głównie) i (dodatkowo) rencistów zutylizował.
A na poważnie, tak się nie da. Nie utrzymamy tej kwarantanny dłużej jak do Wielkanocy, gospodarka nie wytrzyma i ludzie nie wytrzymają. Trzeba raczej pogodzić się i szukać możliwości funkcjonowania. Np. praca na dwie zmiany w każdej firmie/szkole pon-cz, wt, pt a emeryci, i tylko oni, wychodzą z domu w środy. I tak zainwestuje w akcje zakładów pogrzebowych, niezależnie od działań rządu…
Zgłoś się jako wolontariusz w najbliższym szpitalu zakaźnym.
ps.
"– Już w styczniu Agencja Wywiadu ostrzegała, że zagrożenie jest realne, trzeba się na nie przygotować, a epidemia na pewno nie ograniczy się tylko do obszaru Chin – ujawnia nasz informator, który miał dostęp do analizy Agencji.
Informacje z raportu polskiego wywiadu znalazły się w dwóch poufnych biuletynach informacyjnych NATO. Są one regularnie uzupełniane bieżącymi zapisami, a dostęp do nich mają służby państw Sojuszu. Według cytowanego już rozmówcy najpoważniej sprawę potraktowała Estonia – przygotowała odpowiednią ilość sprzętu ochronnego (maseczki, kombinezony, płyny odkażające), mobilne laboratoria itp.
Część krajów, w tym Polska, bardzo długo trzymała się tezy, że skala zagrożenia jest wyolbrzymiana i wykorzystywana przez propagandę wrogą NATO i USA. Taką postawę do niedawna prezentował amerykański prezydent Donald Trump".
No, bingo! Vide wypowiedzi epidemiologów/wirusologów takich jak prof. Marc Lipsitch czy prof. Christian Drosten.
To chyba bardziej żeby ograniczyć rywalom szanse.
"Prof. David Ho jest ekspertem w dziedzinie wirusowych epidemii, spędził dekady na badaniach HIV/AIDS, a swoją karierę zaczynał w Los Angeles na początku lat 80. zeszłego wieku w czasie, gdy wybuchła tam pierwsza fala epidemii AIDS. Dziś pracuje w Aaron Diamond AIDS Research Center oraz na Columbia University w Nowym Jorku. Tę rozmowę publikujemy za zgodą amerykańskiej uczelni Caltech w Pasadenie, gdzie została przeprowadzona.
[…]
– Co wiemy o objawach choroby?
– COVID19 zazwyczaj powoduje gorączkę i suchy kaszel. Można odczuwać także bóle w ciele mięśniach a jeśli przebieg choroby jest cięższy, występują duszności z powodu zapalenia płuc.
Mogą wystąpić objawy żołądkowojelitowe, które wskazują na cięższy przebieg choroby. Rzadko występuje katar lub nieżyt nosa, ból gardła również nie jest powszechny.
Okres inkubacji od zetknięcia się z wirusem do wystąpienia objawów najczęściej wynosi od czterech do sześciu dni. U 9598 proc. pacjentów trwa to od trzech do dziesięciu dni, rzadko poza tym zakresem.– Co takiego sprawia, że ten wirus jest tak groźny?
– Niepokojące jest to, że obecność wirusa wykrywa się w jamie ustnej lub nosie jeszcze przed wystąpieniem objawów. Dlatego osoby bez objawów mogą roznosić zarazek. Co więcej, jego rozsiewanie może jeszcze trwać przez całe dni, nawet do trzech tygodni po wyzdrowieniu. To bardzo niepokojące z punktu widzenia rozprzestrzeniania się tego wirusa.[…]
Wiemy, że to, co Chińczycy zrobili, to nie jest trwała sytuacja. I pytanie brzmi: co teraz zamierzają zrobić Chiny, co się stanie, jeśli złagodzą środki kontroli? Niektórzy z wyzdrowiałych pacjentów wciąż rozsiewają wirusa, poza tym Chiny są otoczone “chorymi” sąsiadami. Z pewnością, jeśli otworzą swoje granice, infekcja uderzy w nich na nowo, tak jak teraz uderzyła w USA.
[…]
– Czy ten koronawirus będzie chorobą sezonową?
– Wszyscy pytają, czy z nami pozostanie. Początkowo, na podstawie tego, jak kiedyś Chiny poradziły sobie z wirusem SARS, była nadzieja, że cieplejsza pogoda i więcej słońca pomogą w zabijaniu wirusa w środowisku, a tym samym obniży się prawdopodobieństwo jego transmisji.
Ale teraz ten wirus już mocno zagościł w ludzkiej populacji jest już 25 razy bardziej rozpowszechniony niż SARS, poza tym jest już też na półkuli południowej. Jeśli przyjrzymy się Australii, Afryce Południowej, Argentynie, Brazylii, to tam już są zakażenia i zarazek przenosi się lokalnie. Gdy pogoda się zmieni, być może północnej półkuli ulży. Ale na półkuli południowej epidemia przyspieszy.
W dłuższej perspektywie COVID19 może być podobny do grypy w tym, że jego epidemie będą sezonowe, a zarazek będzie krążył tam i z powrotem między półkulą północną i południową. To oczywiście tylko spekulacje, ale tak właśnie jest z grypą.[…]
– Czy po przechorowaniu można się ponownie zakazić koronawirusem?
– Istnieje kilka doniesień z Chin o ponownych infekcjach, ale jeśli im się przyjrzeć uważnie, to nie są dobrze udokumentowane. Mogło się zdarzyć, że to byli pacjenci, którzy nie do końca pozbyli się wirusa, tj. mieli wciąż w organizmie zarazek po pierwszym zakażeniu.
Tylko jedno badanie zostało formalnie wykonane i nie jest to badanie na ludziach. To badanie na makakach. Naukowcy zainfekowali makaki nowym koronawirusem, poczekali, aż małpy wyzdrowieją i spróbowali je ponownie zainfekować. Nie udało się.[…]
– Jak długo pacjent, który wyzdrowieje, wciąż jeszcze może zakażać innych?
– To bardzo ważne pytanie. Nie jesteśmy pewni odpowiedzi. U jednego pacjenta w Chinach koronawirus utrzymywał się w organizmie ponad miesiąc. Ale zwykle organizm uwalnia się od koronawirusa po trzech tygodniach od wystąpienia objawów.[…]
I oczywiście wiele firm pracuje też nad szczepionkami. Kilka w ciągu tygodni zacznie testy na ludziach, co jest tempem niezwykłym. Ze szczepionkami jest jednak problem: niektóre eksperymenty przeprowadzone wcześniej na SARS sugerowały, że kiedy zaszczepione zwierzęta rozwinęły przeciwciała, a następnie zakażono je wirusem, dochodziło u nich do cięższych uszkodzeń płuc, właśnie z powodu obecności tych przeciwciał. Społeczność naukowa musi szybko pokonać ten problem.
Ale myślę, że dzięki nauce pozbędziemy się COVID19, tak jak to miało miejsce z poprzednimi epidemiami.
Jestem tego pewien, tyle że to zajmie trochę czasu. To nie potrwa kilka miesięcy, jak sugeruje nasz prezydent. To będzie znacznie dłuższa walka. Sądzę, że 18 lub 24 miesiące. Przed nami wszystkimi stoją trudne wyzwania".
Kapitalny durszlak. Strach się bać.
Już legła. Dekada albo dłużej zanim świat się z tego wyliże.
… a nie lepiej kopie się to krypto kartą graficzną. ? Pamiętam, że kiedyś próbowałem, w sumie w sieci mogę pracować na integrze, a Radek pomoże im liczyć.
Jak “kopię” grafiką, to interfejs łapie przycinki, a ja chcę pracować
Poza tym jest takie obłożenie, że dosyć rzadko wpada paczka do policzenia. Więc i pośpiechu nie ma.
Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.
Cwany ten Folding, drań od razu wykrył “prawdziwe imie” mojej grafiki.
Szkoda tylko, że nie można “na sztywno” pozwolić mu korzystać tylko z APU. Specjalnie włączyłem i przypisałem parę MB w BIOS.
W ustawieniach zaawansowanych chyba możesz ustawić z jakich jednostek może korzystać.
Na linugzie można
Założyłem team forum@dobreprogramy