SARS-CoV-2 i COVID-19

Sama prawda. Nie wiem tylko jak to jest z tym zakazem zgromadzeń - w ogóle to zakaz czy sugestia? Kościoły powinny ogólnie być pozamykane lub ograniczyć ilość ludzi wewnątrz, ale jak tak widzę to masa emerytów ostatnio wchodziła do kościoła niedaleko mnie i wątpię by ktoś ich w ogóle rozsadzał w tych metrowych odstępach. Zresztą z emerytami bardzo ciężko się negocjuje, bo jakakolwiek próba ich kontrolowania rozpoczyna flashbacki z komuny i wtedy włącza im się tryb agresji.

W sklepach też codziennie te same osoby i co mnie najbardziej osłabia to fakt, że nie idą nawet specjalnie zakupów zrobić tylko łażą bez celu. Nie robią nawet zakupów na 2-3 dni mając niemal puste lodówki.

Za taką emeryturę to mogą się tylko ślinić do etykiety pasztetowej, a nie kupować jedzenie na 2 dni :joy:

Ale bez głupich żartów.

Na gówniaki jest prosty sposób. Obowiązek instalacji apki na telefon z dostępem gps. Apka traci dostęp do GPS - alarm i wpis do logów, telefon zostaje wyłączony, albo apka ubita - alarm i wpis do logów, na bliskiej przestrzeni spotka się kilka telefonów - jak wcześniej.
A taki gówniak bez telefonu to nie ruszy się przecież nawet do ogrodu :smiley:

Fon z apką zostaje w domu, drugi fon (bez apki) w kieszeni. Także tego… :wink:

No to już w kwestii rodziców, żeby stare telefony pochowali, bo ja mam nadzieję, że teraz też by ich przypilnowali, tylko nie mają możliwości, bo ktoś pracować musi.

Gdyby tak było to by nie chodzili do sklepu dzień w dzień. Jeden pies czy kupujesz codziennie czy zbierasz na kilka dni.

Co do gówniaków to przed momentem dostałem info, że rodzice dostają mandaty od 500zł wzwyż gdy policja zatrzyma ich dziecko na mieście w czasie godzin lekcyjnych.

Wnuczek napier… w komputer/pije z kolegami, córka zapomniała o ojcu (a mówi, że sie martwi!), to pójde na spacer do Biedronki i zobaczę promocje sobie… :wink:

To nie zawsze takie proste. Wiele osób jest oddalonych od tych staruszków o setki kilometrów, a najgorsze co można teraz zrobić to do nich pojechać w odwiedziny. Moi dziadkowie mieszkają ponad 200 Km od moich rodziców i to nie jest takie banalne teraz tam pojechać zwłaszcza gdy jeszcze musisz pracować.

Bo im młodzi nie kupują i jeszcze z tych pracowitych mrówek korzystają. Gdy babcia to musi dźwigać zakupy? Mamokupy, babciokupy, a do do kitu taki wyzysk.

Mamy wystarczająco dużo pracy i mało czasu na cokolwiek innego, także nie skorzystam.

Stawiałbym Gentoo :smiley:

Gdy czytam tu ze stare baby i dziady po sklepach łażą albo do kościoła to zastanawiam się gdzie wy tzw. młodzi łazicie.
Bo ja z żoną ( oboje 66 lat) tu. Na spacer w tym roku.

Jesienią ubiegłego. Ciut wyżej. Takie tam Rysy.


A to Rohatka

A wiecie czemu panikarze to wstawiam? Bo prędzej sie tam zabiję niz w łózku umrę.
Kiedyś umrę, więc lepiej tam niż w łózku.
P.S. Teraz zimą prawie nikogo tam nie ma bo dla “turystów” zamknięte. Jaka cisza.
Oby tak zawsze

Nie chodzi mi nudę tylko o elementarny brak wiedzy. Elementarny bo o bakteriach i wirusach dzieci uczą się już w podstawówce.

A ja kondycji nabieram. Wychodzi mi czasem po 15-20 tys. kroków dziennie, bywa że 3-4 razy wchodzę na 7 piętro :slight_smile:

Ja mam alergię na ruch, więc dojazd rowerem do fabryki to moja jedyna aktywność fizyczna. Trudno, mam nadzieję, że niebawem to szaleństwo się skończy i będę mógł nadrobić straty.

Spokojnie, o mnie się nie bój. Biologia to był jeden z moich ulubionych przedmiotów tak jak chemia. Wbrew pozorom nie kończyłem studiów informatycznych. Na studiach miałem zajęcia z mikrobiologii, zakonczone egzeaminem zawodowym i pracą inzynierską. Robiliśmy posiewy itp. Tak więc jakieś tam pojęcie o bakteriach i wirusach mam. IT to było zwykle hobby, które stało się profesją, plany na życie miałem inne, wyszło jak wyszlo, chociaż mnie to pasuje. Wolę siedzieć w serwerowniach, niż w laboratoriach :wink:

To co się stało, że tu i teraz wyrażasz opinie o tym, że wirus SARS-cov-2 i wywoływana nim choroba covid-19 to masowe, na skale globalną oszustwo?

Jeśli okaże się w statystykach, że w tym roku na wszystkie grypy chorowało mniej ludzi w tym roku, niż w analogicznym zeszłym?
Źródło: Puls Medycyny

Grypa w Polsce - trend nie odbiega od normy

Instytut podał, że dotychczasowy przebieg narastania zapadalności i podejrzeń grypy nie odbiega od sytuacji w ostatnich dwóch sezonach (2017/18 i 2018/19). Utrzymuje się na wysokim poziomie.

Z danych NIZP-PZH wynika, że w poprzednim sezonie grypowym, od 1 września 2018 r. do 7 kwietnia 2019 r., odnotowano prawie 3,7 mln zachorowań i podejrzeń zachorowań z powodu grypy. Odnotowano również 143 zgony z powodu tej choroby - najwięcej od ponad pięciu lat.

Lem miał lepszy - uranowe uszy.

Zawsze znajdzie jednak jakiś pomysł, np. nauszniki z kadmu… :wink:

A co do tematu, ja sobie grzecznie siedzę na kwarantannie, która została zarządzona już po otrzymaniu… negatywnego wyniku testu. To jest dopiero paranoja w PL.

… a zarządzenie o kwarantannie nie ejst decyzja administracyjną, którą można zaskarżyć. :wink: Co Ci szkodzi, zapisz się na e-wykłady z prawa na uniwerku i pisz odwołanie do WSA. :slight_smile:?