SARS-CoV-2 i COVID-19

Powinni zostać w domu i zadzwonić do swoich dzieci, wnuków aby im pomogli anie nieodpowiedzenie iść do dużych sklepów, aptek i banków.

Stają w kolejce i na siebie kaszlą, żeby nie chodzić w dużej grupie po sklepie i na siebie kaszleć - logika :smiley:

Ja dzisiaj byłem w Biedronce 2/3 składu klientów stanowił ten przedział wiekowy, przy 2 otwartych,(koło siebie bo po kij rozdzielić pustą?) kasach ok 10 osób. Odstęp z 50 cm.

Spodziewałem się tego i 1 raz ubrałem maskę.

1 polubienie

1 polubienie

Masz nas za durniów nie znających demotow?

Do tego trzeba dodać kolejnych nieodpowiedzialnych . Szkoły zostały zamknięte a dzieciaki zamiast siedzieć w domu biegają po klatce schodowej.

Nagle się okazuje, że siedzenie w domu na dupsku przed komputerem ma jednak swoje dobre strony.

2 polubienia

Siedziałem w domu na dupska zanim to było modne :joy:

1 polubienie

Mam pytanie. Skoro nakłaniają do używania płatności bezgotówkowej to czemu nie nakłania się do dezynfekcji terminali do kart po każdym wprowadzeniu przez kogoś numeru PIN?

1 polubienie

Bo myślą, że to maksymalnie twoja 4 płatność do 49,98 PLN lub masz platynową kartę kredytową bez PIN-u?

Płatności zbliżeniowe to też NFC, które nie mają limitów i wymogu wklepywania pinu :wink:

Of kors, że mają…

Serio? Z rok nie płaciłem ale wydaje mi się, że dalej terminal też chce PIN-u.

No to nie zdarzyło mi się dobić do takiego limitu, ale po RTV/AGD nie chodzę do elektromarketów :smiley:

Może masz na myśli limit karty płatniczej, jaki sobie sam ustalasz w banku?

Przegapiłeś “zmiany polityki bezpieczeństwa”, kilka miechów temu potrafią co 3-4 zakupu żądać PIN. Ojciec prawie zrezygnował z karty, jak 5 zł za chleb w Biedronce musiał potwierdzać:P

A ty nie czytasz całego wątku:

co 5 wymaga pinu niezależnie od kwoty, nie wiem czy limit resetuje wysoka transakcja - raczej tak (zazwyczaj co 3 mam na powyżej 50 zł i niskich PIN mi nie łapie)?

Sam sobie odpowiedziałeś. Co tu dodać.

Z tego co słyszę w ostatnich godzinach Wielka Brytania dołącza do krajów aktywnie zwalczających koronawirusa. Premier Boris Johnson zalecił, aby Brytyjczycy pracowali z domów, nie chodzili do barów i pubów oraz unikali zbędnych kontaktów społecznych.