Ściągasz - masz policję na karku?

eh ja bym proponował zamknąć już ten temat, bo temat schodzi na psy, a co po niektórzy w ogóle nie umieją się zachowywać,

Gratuluję bardzo ubogiego słownictwa , takim słownictwiem daleko nie zajedziesz, dostałeś już jedno ostrzeżenie, widocznie nic cię to nie nauczyło, dążysz do bana, twoja sprawa, ja ci współczuję , żeby ,mieć takie ubogie słownictwo :shock: :x :?

Jest roznica. Ale moze tez byc i legalne

Podam przyklad:

1 Opcja

Kupujesz oryginal i ripujesz. Nastepnie udostepniasz w sieci p2p tylko osobie najblizszej (rodzina) => legalne

  1. Opcja

Kupujesz oryginal i ripujesz. Nastepnie udostepniasz w sieci p2p obcej osobie nie zwiazanej z Twoja rodzina => nielegalne

Takie to prawo mamy.

Po drugie musi sie zmienic mentalnosc nie tylko wsrod zwyklych ludzi sciagajacych takie rzeczy, ale i wsrod np. nauczycieli, profesorow, rodzicow, dziennikarzy, pracodawców itd

Gdyby sie stosowac naprawde do tego to ilu mielibysmy dobrze wyszkolonych informatykow? Jaki poziom by reprezentowalo spoleczenstwo informacyjne? W jakim stopniu procentowym bylby analfabetyzm komputerowy?

Piratctwo jest zle i to nikt nie kwestionuje, lecz problem jest glebszy.

Jest dokładnie tak jak piszesz. Ale argumenty przytaczane przez Jasona X są oględnie mówiąc po prostu śmieszne :!:

Fiesta, owszem. Takim ludziom nalezy spokojnie wytlumaczyc. Zreszta wypowiada sie na wlasna odpowiedzialnosc. Za nielegalne oprogramowanie grozi do 5 lat (z tytułu paserstwa oraz nielegalnego rozpowszechniania praw autorskich). Z tego co wiem Policja sie nie patyczkuje. Ale jak pisalem problem tkwi glebiej.

Podaje cytat

tia…a oni ciagle swoje…może jak by takiego dorwała policja, i płaciłby karę, a raczej kasę za nielegalny soft, to by zmnieł zdanie

ie7

Oczywiscie. Dlatego napisalem, ze wypowiadaja sie na wlasna odpowiedzialnosc. Ty mozesz pisac, ze to nielegalne i kropka.

Gdy instalujemy program musimy potwierdzić licencje, która przeważnie jest w języku angielskim. Z tego co wiem wszystkie umowy, które są zawierane w Polsce (a licencja jest umowa) muszą być w języku polskim inaczej są nie ważne. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ?

robrock : chyba się mylisz, wszystkie umowy które akceptujemy musimy przyjąć do wiadomosci czyt. potwierdzić :stuck_out_tongue: O ile mi wiadomo w każdej umowie jest napisane gdzieś na końcu że przeczytałem umowe i się z nią zgadzam etc. coś takiego :stuck_out_tongue:

Poruszanie takiego tematu to jak włożyć kij w mrowisko !!

Suponujesz, że jestem z Gdańska?

Nic mi nie trzeba tłumaczyć tylko śmieszy mnie takie przesadne przejmowanie się tym jakby było to największy problem na świecie. Niektórzy zachowują się jakby zatracili poczucie rzeczywistości.

O moje słownictwo to się nie martw :]

Wystarczy przejrzeć ustawę o języku polskim, przykłady:

Obowiązek sporządzenia umowy w języku polskim dotyczy sytuacji, gdy przynajmniej jedną ze stron umowy jest podmiot polski.

Podmiotem polskim w rozumieniu ustawy jest:

  1. osoba fizyczna mająca miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
  1. Do umów zawartych z naruszeniem ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio art. 74 § 1 zdanie pierwsze oraz art. 74 § 2 Kodeksu cywilnego; umowa sporządzona w języku obcym nie stanowi uprawdopodobnienia faktu dokonania czynności prawnej, o którym mowa w art. 74 § 2 Kodeksu cywilnego

Przynajmniej z jego okolic :slight_smile:

Ostro dyskutujecie, ale prawda jest okrutna i jakże prawdziwa

W Polsce żyjemy ze śmiesznie niskich pensji

Jak bym zarabiał tyle co człowiek z zachodu to nigdy bym się nie skusił na ściąganie z p2p, bo to byłoby po prostu “nie warte zachodu

zciwo

Na zachodzie tez sciagaja z p2p mimo dobrych zarobkow. To nie ma nic wspolnego ile zarabiasz. Problem dotyczy czy jestes odpowiedialny za swe czyny i czy przestrzegasz prawa. Ktos juz podal przyklad. Nie stac cie na plyte kosztujacą 100 PLN, to kup sobie inna za 20-30 PLN. Zreszta jesli chodzi o moj przypadek, gdybym kupowal miesiecznie nawet po 10 oryginalnych gier (za 20-30 PLN) to nie wykorzystalbym wszytkiego. Moze pogralbym w 2-3 gry a reszta by lezala na polce badzo dlugo.

Nie zauważyłem, żeby Jason X miał ubogie słownictwo, a w Twoich ustach brzmi to podwójnie śmiesznie.

A skąd taki pomysł?

Hmmm. Czy to przypadkiem nie w Gdańsku ma swoją siedzibę Agencja Hetman?

Stąd:

Robinhio

Ja ludzi którzy lepiej zarabiają i ściągają nie zrozumiem nigdy.

Przy moich zarobkach nie stać mnie na kupno 2-3 CD ulubionych zespołów(w Polsce to z 50h mojej pracy,a za granicą kilka…obojętnie jakiej). też nie wszyscy ściągają co popadnie np.10 gier

robrock : hmm, faktycznie. Więc wychodzi na to że prawo jest kolejnym absurdem.

Tak też myślałem.

Podaj mi swoje IP, a powiem ci kim jesteś… :smiley:

moim zdamniem piracwo komputerowe jest dla tego że ceny softu są wygórowane noi przy okazji niskich zarobkow

ps. podobno w prl była odwrotna sytucja czyli brak towaru duzo kasy jeśli tak to najlepiej by było połączyć te dwie rzeczy czyli towar i kasę i jest FUL Wypas