Jaka drukarkę polecacie kupić i zewnętrzny napęd optyczny ? Do 1500 zł ?
Napęd CD absolutnie dowolny za 80 zł, drukarka zależy ile drukujesz. Jak tylko 3 x w miesiącu po kartce, to starczy zwykła atramentówka za 300 zł. Już nie szalej z wydatkami, zostaw coś dla innych…
Bez sensu, zatka mu się po pół roku albo drukarka będzie co chwila włączała czyszczenie. Do takiego sporadycznego drukowania jakiś laserowy czarno-biały Brother (nawet starszy i używany, wystarczy w zupełności).
… ale na PFROn zasponsorujesz mu tylko najnowszy i najdroższy, musi być sklep fakturka etc.
Ja już laptop do gier, to niech coś dla innych zostanie, a nie drukarka za 1.5k bezie stała i 3x w roku coś drukowała…
Nie wiem dlaczego mu wciąż tak chętnie pomagacie. Przecież chyba sami widzicie, że koleś już totalnie odlatuje. Najpierw laptop za 7k teraz drukarka za 1.5k, wszystko na PFRON. Co będzie następne? Monitor do 3k? Myszka do 500zł? Koleś to albo torll albo jakiś nieogarnięty dzieciak. Przecież on nawet jeszcze dokumentów nie złożył. Skąd to wiem? Bo jakby złożył to już by wiedział, że gówno z tego będzie miał.
Też mi sienie podoba ten sposób finansowania, ale myślę, że urzędnik potraktuję to jako fanaberię, a nie potrzebę. Nie ma uzasadnienia dla tak drogiego sprzętu więc mu się raczej nie będzie należało. Ewentualnie trafi na moment, w którym przepycha się wszystko byleby kasę wydać, bo przepadnie, ale w dobie pandemii myślę, że środki będą wydawane bardzo ostrożnie.
Wolę żeby wziął laser który za parę lat zmieni na coś innego “bo może” a wciąż sprawną drukarkę opyli na OLX, jak już to idzie z naszych wspólnych pieniędzy to wolę żeby się nie zepsuło od stania. A ostateczna decyzja dot. przyznania nie należy ani do niego ani do nas więc nie widzę czemu nie podpowiadać mądrze? Ktoś inny będzie szukał to może się czegoś dowie.
6 czy 5 lat temu było 5k i bez problemu dostałem dofinansowanie, rok temu składałem ale nie dostałem bo nie minęło tyle lat ile miało bo chyba co 5 lub 6 lat można brać laptop z dofinansowania i rok temu też było 5k…
Niestety znam schemat działania urzędników. Nie mają żadnego pojęcia o IT. Kwit ma się zgadzać i tyle. W jednej szkole kupili komputer dla rasowego gracza i dzieci by mnie po nogach całowały za taki sprzęt. Komputer nauczyciel używa do przeglądania dziennika, FB i puszczania filmów na YT podczas zajęć. Drugi przykład, zdiagnozowałem uszkodzony HDD w laptopie (core i5 4 gen), kupili nowego za 5 tys.
Na sprzęt dla szkoły nawet jeżeli przesadzony i cenowo wygórowany to jestem gotowy przymknąć oko. Bo to sprzęt publiczny i z góry zakładane jest że będzie służył do dydaktyki. Nawet jeżeli służy tylko do przeglądania dziennika to nie jest zabawką dla rozpieszczonego i roszczeniowego gówniarza.
Co innego jeżeli chodzi o zasoby prywatne jak w przypadku tego nieogarniętego dzieciaka stąd, autora tego nędznego tematu który ja bym już dawno zamknął gdybym był moderatorem. On w tym wypadku chce zabawki. A jak pisałem wcześnie dofinansowanie z PFRON w takim przypadku nie powinno być traktowane jako prezent na zabawkę. To zawsze ma na celu aktywność niepełnosprawnej osoby na rynku pracy a nie żeby siedziała na dupie, robiła w pieluchę i cykała cały dzień w gry komputerowe. Żenada. Gardzę takimi ludźmi nawet jeżeli są na wózkach inwalidzkich. Nie wzbudzają we mnie za grosz współczucia.
Co do zasady zgodzę, się jest też kwestia “uczestnictwa w życiu społecznym”. Szczesze mówiąc człowiek pozbawiony komputera (i nóg na ten przykład). Siedzi na kwarantannie 24/7/365. Komputer stanowi jedyny kontakt ze światem, z bankiem, sklepem czy znajomymi… których pozna w grze. Druga rzecz to jednak koszt, rozumiałbym 7 tysięcy, ale z jakimś monitorel brajlowskim dla niewidomych, a nie rx 2060 (why not i9+2080Ti w SLI).
Sam program jest OK, bo człowieka wykluczonego cyfrowo nie zaktywizujesz, nawet CV nie będzie miał jak przygotować. Tylko ten limit i oczekiwania “do gier” bija po oczach i tu by należało dopracować np. łącząc dofinansowanie z jakimś kursem pracy w sieci, grafiki czy cuś….
A ja nie jestem w stanie przymknąć na to oka. W 99% przypadków wystarczy komputer z i5, który będzie służył przez lata. I tak jego wartość będzie przeszacowana, ale ostatecznie wyjdzie mniej niż za komputer gamingowy. W szkołach idzie sie w skrajności, bo albo kupuje sie totalny szmelc, albo wypasiony sprzęt, który nawet nie będzie miał okazji się popisać. Dla mnie jest różnica czy szkoła kupi 10 czy 20 komputerów zamykając sie w podobnej kwocie.
Jako uczeń kiedyś próbowałem to naprostować wraz z grupką uczniów będących w temacie - nie dociera.
Może jestem inny i oderwany trochę od rzeczywistości, ale za 7 tysi kupował bym macbooka nie koniecznie z najnowszej serii 2019 czy 2020.
Daj znać jak na Macbooku pograsz w najnowsze tytuły AAA bez kombinacji. W ogóle parametry Macbooków nie ułatwiają sprawy jeżeli chodzi o granie.
I o tym mówiłem, niech robi coś innego na tym kompie niż granie, skoro raczej bedzie musiał pracować w taki sposób jak teraz gra (łóżko i nie za dużo w pionie). Ale tu chodzi o fundowanie komuś przyjemności za cudze pieniądze. Skoro tak idziemy to teraz sciepa na nowe Porsche 911 dla mnie bo czemu by nie - czuje się wykluczony ze społeczeństwa nie mając miejsca w klubie Porsche. Zrzucicie się? bądźmy sprawiedliwi skoro on może dostac coś za frajer dla przyjemnosci, to czemu nie ja?
A tak serio krótko jednym słowem: skur*****stwo.
Są inne rzeczy, które można robić w takich warunkach (chyba że autor wątku nie umie czytać) i wiele gier, w które można pograć nawet na już posiadanym sprzęcie. Trzeba umieć sobie pewnych rzeczy odmówić, nawet po to, żeby nauczyć się, że te słynne małe marzenia często zostają marzeniami (i zrozumieć, że mało kogo obchodzą obce marzenia).
Autor wątku dostał kiedyś dofinansowanie na lapka, teraz chce dofinansowanie na lapka i będzie w przyszłości chciał kolejne i kolejne. A jak dofinansowań nie będzie, to zacznie się “ALE MI SIĘ NALEŻY!”, bo tak się człowiek już przyzwyczaił.
I tutaj jest dla mnie wielka nadzieja, że właśnie dzięki temu, że kiedyś już dostał to teraz nie dostanie (bo teraz czas na innych w kolejce być może bardziej ogarniętych, którzy potrzebują sprzętu do pracy). Bo z tego co wiem jedna osoba nie może ciągle co X lat domagać się dofinansowania na sprzęt bo przecież nie tylko ona na tym świecie żyje a w kolejce czekają inni chętni którzy o dofinansowanie starają się pierwszy raz i to oni mają pierwszeństwo w takim wypadku. Tym bardziej, że jego aktualny laptop (jeżeli chodzi o specyfikację) wcale nie jest jeszcze taki zły i wcale mocno się nie zestarzał. Niektórym tutaj z forum poleca się gorsze nowe konfiguracje wydajnościowo niż laptop którego chce wymienić autor tego wątku.
Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i dostanę dofinansowanie a większość osób pisała że mam małe szanse na dostanie dofinansowania.
życzę ci z całego serca żeby po tygodniu ten laptop ci zdechł.