Czyli w ogóle laptop się nie uruchamia?
Zachowuje się jagby nie miał prądu, nic się nie świeci, ekran się nie włącza, nic nie słychać.
Wcześniej pisałeś, że przestał się włączać po jakimś „przeczyszczeniu”. Co to było za przeczyszczenie? Może coś naruszyłeś? Może faktycznie nie ma prądu? Zasilacz jest podłączony dobrze?
Edit: No bo bez prądu nie mamy co robić.
Wtedy kiedy to się zaczeło, to jedynie otworzyłem tą klapkę i odkręciłem kilka śrubek, które i tak nic nie dały, więc nic nawet nie oczyściłem. A w zasilaczu mam takie światełko które się świeci jak jest podłączone więc prąd jest. A podłączony raczej dobrze.
No tak, ale żeby coś działać, to laptop musi reagować na przycisk Power, czyli włącznik. Jeśli to osiągniesz to daj znać, a przy okazji, czy coś się dzieje jeśli zaraz po naciśnięciu włącznika Power będziesz szybko klikał w klawisz F2?
To spróbuję gdzieś poszukać w internecie, a jak się jeszcze dalo to włączal się bios w którym ciągle zakładki same się przesuwały, prawdopodobnie też enter się klikał. Przy okazji to od czasu zepsucia działało to tak że jak da mu się czasu do odpoczęcia to w jakimś stopniu się naprawiał, po chwili znowu się psuł, ale stan w którym nic się nie działo to tak poraz pierwszy. Udało mi się ostatnio po tej dłuższej przerwie włączyć Kapersky Rescue Disk jednak według niego nic się nie dzieje.
Nic mądrego w sieci raczej nie znajdziesz. Jeśli zakładki BIOSu same się przesuwaly i Enter sam klikał, to ten laptop ma uszkodzoną klawiaturę. Może kiedyś był czymś zalany?
Edit: Koniecznie musisz dojść do stanu wyświetlenia BIOSu klawiszem F2. Stabilnego wyświetlenia! Ujrzenie stabilnego BIOSu jest warunkiem dalszej roboty!
Jak dojdę do stanu zwykłego biosu to wtedy będę mieć maprawiony laptop bo w sumie ten enter to jedyny problem oprócz zasilania
O nie zawsze! BIOS to czasem dopiero początek roboty.
A da się jakimś sposobem chociaż doprowadzić do zapalenia diody? Bo jak to się uda to połowa sukcesu.
Nie znam takiego sposobu. Dioda włącznika jest sterowana z układów elektronicznych płyty głównej. Warunkiem jej działania jest istnienie napięcia zasilającego, czyli po pierwsze istnienie napięcia stałego (zwykle ~ 19-20V) na wtyczce z zasilacza, lub… naładowany akumulator laptopa.
Udało się zapalić ekran, jednak słychać jedynie głośny szum i wyłączony ekran oraz co jakis czas miga się na niebiesko dioda płyt lub dysku, jednak kiedyś podczas uruchamiania było to częstsze. Oraz wyntylatory buczały tak tylko podczas jakiś wymagających zadań.
Przypomniał mi się stary, niekiedy skuteczny sposób. Wyciągnij z laptopa kabel zasilania i kliknij parę razy (6-10) klawisz włącznika tak, jakbyś chciał bez zasilania włączyć laptopa. Następnie podłącz z powrotem kabel zasilania i uruchom normalnie laptopa. Może zaskoczy? Oczywiście wszystko bez akumulatora.
Przypomiało mi sie jeszcze o takim elemencie którego wyciągnąłem i chyba go nie umiem włożytam jak był lub mi się zdaje. Jest on tylko z plastiku.
Element i miejsce na niego
A to z przyciskiem jedynie sprawia że dioda się świeci i słychać wentylator.
To dobrze! To teraz wyłącz laptopa długim (~ 5 sek) przyciśnięciem Power i ponownie włącz, klikając szybko i natychmiast klawisz F2. Czy coś się pojawi na ekranie?
Zauważyłem coś interesującego. Bez tego plastiku nie da się włączyć laptopa. Oraz jak już wyłącze z plastkiem to już włączyć nie mogę, chyba że powtórzę to z klikaniem power bez zasilania ;(
Jednak da się włączyć z plastkiem. A f2 nic nie robi
Ten element plastikowy to tylko chyba zaślepka miejsca na kartę cyfrową. No ale nic mi nie piszesz co z tym klawiszem F2 podczas włączania laptopa?
Edit: Acha, doczytałem. To niedobrze. Znaczy do BIOSu wejść sie nie da
Nic nie robi, sytuacja taka sama