Studzenie Threadrippera

Ten blok został wykorzystany przez Rafała do budowy customa dla 3960X (drugi film, który tu wrzuciłem).

Szukam radiatora z pompą i nie widzę :-/

Bo… nie ma. Rozwiązanie mało wygodne, wymagające “dedykowanych” złączek i przewodów, problematyczne jeśli chodzi o rozbudowę, więc pewnie z niego zrezygnowali.

no to AK podziękował… a już tak blisko było…

Nie poddawaj się, rezerwuar można zainstalować na wiele sposobów. Również poziomo :wink:

No nie tylko to jest problemem.
Jak pokazują testy TR potrafi działać, choć mu ciepło, nawet na powietrzu, przy czym to kosztuje 3-4 stówki i jest zero-obsługowe. EK kosztuje 2k i trzeba co pół roku tracić dzień na serwis, istnieje też ryzyko, że puści wodę w trakcie i zniszczy mobo za 3k lub cpu za 6k… średnio to wygląda.
Dodatkowo ja nie będę tego CPU katował na 100% jak Ty Blenderem, ja jestem programistą, potrzebuję odpalać na tym wirtualki i narzędzia developerskie, to jest rodzaj obciążenia bardzo nierównego, chwilowe skoki będą, a nie orka przez X godzin.

Serwis robisz co roku, półroczne interwały to tylko przy stacjach pracujących 24/7 pod pełnym obciążeniem. Raz do roku możesz sobie chyba pozwolić na jeden dzień przerwy? :wink:

Ale OK, rozumiem obawy. Zatem AIO. Dlaczego? Nie wiem w jakich warunkach będzie pracował Twój komp. Mój Threadripper stoi w klimatyzowanym biurze, temp. oscyluje w granicach 21 stopni. A mimo to procek grzeje się do 68 stopni. W obecnych temperaturach cooler powietrzny spisze się pewnie całkiem nieźle, ale co będzie latem? Chłodzenie wodne ma tę zaletę, że jest mniej wrażliwe na zmiany temperatury zewnętrznej, łatwiej radzi sobie w cieplejszych warunkach. Powietrzne może nie dać rady.

AIO bo:

  • tanie (relatywnie)
  • bezobsługowe
  • brak zbiornika, który nie wiadomo gdzie wsadzić przez kosz HDD
  • fabrycznie szczelne, więc mniej ryzykowne niż “domowe” montaże
  • w zupełności wystarczające wydajnościowo dla moich zastosowań przy założeniu, że kupię takie pokrywające cały IHS w TR

…idę po szampana, to jest rozwiązanie moich dylematów, oby tylko było dostępne w handlu :shushing_face::shushing_face:

Wadą AIO jest jej “nierozbieralność”, więc nie bardzo jest jak uzupełnić płyn. A ten na pewno z czasem wyparuje. Dlatego kupiłbym model z jak najdłuższą gwarancją, żeby odesłać do producenta na dolewkę jeszcze w okresie gwarancji.

:wink:

Na kiedy planujesz zakupy? Będę się rozglądać za nowymi AIO dla TR4, mogę Ci podrzucać kolejne propozycje :slight_smile:

Na razie czekam na powszechny dostęp do nowej budy Fractala Define 7. Ogólnie nie mam deadline’u, jak coś z AIO się pojawi to po prostu zdecyduję i wystartuję. Dzięki za wsparcie :slight_smile:

ps. na razie kupiłem pastę i zasilacz :wink:

Seasonic?

Yep, Focus GX-850.

Fakt, przypadek skrajny, ale jednak z air coolingiem takie cuda by się nie zdarzyły (+ straty w pln)…

Popatrz na chłodnicę, jakim kurzem była zabita. Przy “powietrzu” byłby piekarnik i to szybciej niż myślisz. Sprzęt trafił w ręce syfiarza. Sprzątałem kiedyś po takim:

Wiem, że byłby piekarnik. I komp by się wyłączył. Ale pod koniec filmu Rafał wylicza straty i oscyluje wokół 3k. Z powietrzem by takich strat nie było. Oczywiście nie mówię, że to wina WC tylko, że WC podnosi koszty tych zabaw drastycznie. Ale nieważne.
Dodatkowo w komentarzach jest ciekawy wpis:

"Skoro byl przezroczysty to wykluczam caly ten syf przez barwnik ktory sie skawalil czy cos.
Na monobloku na dole nad napisem asus wydaje mi sie ze wyglada to tak jak elektroliza i byc moze gdzies sie zrobilo przebicie na pompie czy cos, i zachodzila elektroliza, powstal caly ten syf i taka byla przyczyna, potem sie to osadzalo w roznych miejscach.

BTW
Plyn chlodzacy w samochodzie ciagle pracuje w temperaturach ok 95-100C i jakos nic mu sie nie dzieje wiec wymiana co roku to bzdura jak dla mnie.
Pelny zbiorniczek to tez mocno naciagana historia, dopoki uklad jest pelny, nie zapowietrza sie, to czy plynu mamy full czy polowe nic to nie zmieni w chlodzeniu.
Monoblok do wyczyszczenia i do oceny, przegrzanie i odbarwienie mocno naciagane."

Czyli zepsuło się być może z wady konstrukcyjnej i ogólnie dość problematycznej kwestii używania wody z metalem. Niezbyt miłosny tandem.
No i ciekawa jest kwestia chłodnicy w aucie, płynów typu G12 czy borygo i temperatur w tych układach. Pracują one jednak w warunkach drastycznie cięższych niż WC w kompie.

O wadach konstrukcyjnych czy reakcjach chemicznych się nie wypowiem, bo musiałbym się doktoryzować jak @anon741072 :wink:

Niemniej fakt pozostaje faktem: sprzęt trafił w ręce człowieka, który używa, zapominając o serwisie. Przenosząc to na grunt motoryzacyjny - jeżdżę dotąd, aż zapalą się wszystkie kontrolki na desce.

A przecież regularne dolewki to żadna filozofia. Gołym okiem widać poziom płynu:

I to nie jest tak, że WC podnosi koszty. Czasem, w przypadku bardzo wydajnych systemów, bez WC w ogóle nie da rady. Tak jak w filmie Rafała. 3k pękło, bo musiało. Powietrze w ogóle nie wchodziło w grę.