Nie wiemy (jeszcze), czy szczepionka nie przekształci (jakiejś części) objawowych roznosicieli w bezobjawowych roznosicieli. Dlatego, póki co, wszelkie obietnice zwolnienia zaszczepionych z przestrzegania restrykcji, są składane na wyrost.
Ale podczas badań klinicznych sprawdza się także obecność wirusa, nie tylko wystąpienie objawów czy przeciwciał.
Raportowana skuteczność odnosi się do prawdopodobieństwa zarażenia a nie tylko wystąpienia objawów. Inaczej to nie miałoby wiele sensu.
Oczywistym jest, że część tych, którym szczepionka odporności nie dała może być bezobjawowa
Płaskąziemcą i foliarzem obecnie są ci co chcą tą szczepionkę i co wierzą w te statystyki i w grozę tej choroby. Ten kto jest bardzo sceptyczny do tego co głoszą pewnie zna pojęcie matematyki i statystyki że nic się nie zgadza. https://totemat.pl/co-to-jest-koronawirus-ciekawostki-i-fakty/ to nie ma ani jednej przesłanki że jest tak groźne jak twierdzą a niszczą cały kraj gospodarczo aby ochronić w zasadzie osoby starsze jakie mogą łazić wszędzie.
Temat gorący, postów na kilka godzin po kilkadziesiąt, ale nie dziwię się, bo SARS-CoV-2 i COVID-19 zbiera swoje żniwo. Może i mniejsze (procentowo), niż część innych pandemii, ale liczebnie wcale nie małe.
Sam byłem chory na Covid-19, zresztą jak czytam nie tylko ja na tym forum. Ja przeszedłem go średnio, jak na to, co może być.
Ale dla mnie to była bardzo mocna choroba. W każdej pozycji bolało, obojętnie czy stałem, siedziałem czy leżałem, nie szło wytrzymać. Dobrze, że mam (z innego powodu) niezłe opioidowe leki przeciwbólowe, Pomagały bardzo. Bardzo bardzo.
Jakoś przeżyłem ten tydzień z kawałkiem, a potem było już tylko lepiej.
A teraz kilka krótkich odpowiedzi:
Polecam Izę Trojanowską i"Pieśń o cegle" ze “Stalowym Bagażem” (tu link do odpowiedniego momentu, ale polecam całość). Piękna parodia czasów minionych, za którą miała mieć spore kłopoty.
Pamiętam ten występ na żywo z roku 1981 i powtórkę w TV dzień później: wtedy nie mogłem zrozumieć, dlaczego powtórka mocno różni się od tego, co było na żywo…
Każdy powinien znać ze szkoły, każdy powinien rozumieć analogię i móc ekstrapolować tamto na dzień dzisiejszy. Nie każdy jednak potrafi.
Już podjąłeś. Według mnie jedyną słuszną. Szczepionka daje sporą szansę na normalne życie.
Toś młody (nie zazdroszczę, bo też byłem :-D). A każdy ma swoją młodość. Ja swoją przeżyłem tak, jak chciałem i nikt mi tego już nie odbierze. Ale nie dziwię się, że się zapisał (a to już można??)
Wiesz, sztuczki i magia TV to jedno, a nauka to drugie.
Do dziś są tacy, którzy nie wierzą w lądowanie ludzi na Księżycu (program Apollo), a wystarczy dobrze znać fizykę z zakresu szkoły średniej, aby wiedzieć, ze to prawda.
Są tacy, co wierzą, że “twarz na Marsie” to monolit obcych, a od dawna wiadomo, że to zwykła formacja skalna i odpowiednie oświetlenie (plus nieostrość). O płaskiej (czy wklęsłej) Ziemi nie będę tu dużo pisał, bo to trochę gorszy przykład, gdyż część z tzw. wyznawców robi to wyłącznie dla kasy, a część, dla “beki”. Ale - fakt - są ludzie, którzy wierzą, że żyją wewnątrz wklęsłej Ziemi…
Natomiast sztuczki w TV nie mają nic wspólnego z tym, że ludzie na COVID-19 naprawdę umierają.
No wiesz, mój (najlepszy) kolega z pracy ma właśnie 62 lata. To niby są “jego” godziny, ale przecież pracujemy do 15:30, więc jak niby ma tam się pojawić? Jest o 16:00 lub później.
Niemożliwe że tylko to. Poszukam, ale to wymaga czasu.
Tym niemniej gdyby sprawdzano tylko wystąpienie objawów to takie badania nie miałyby sensu skoro większość zarażonych i tak przechodzi infekcję bezobjawowo.
Tym samym zarówno regulatorzy na całym świecie jak i wirusolodzy, w tym największy autorytet USA w sprawach chorób zakaźnych byliby idiotami. Wierzysz w to?
Teoretycznie to jest możliwe, że osoba stanie się nosicielem, nie chorym bezobjawowym nawet, według danych z sieci jasno piszą o infekcjach, nie o nosicielach. (vide komary przenoszące, ale nie chorujące na malarię).
A final analysis of the Phase 3 trial of Pfizer’s coronavirus vaccine shows it was 95% effective in preventing infections, even in older adults, and caused no serious safety concerns, the company said Wednesday.
The company counted 170 cases of coronavirus infection among volunteers who took part in the trial. It said 162 infections were in people who got placebo, or plain saline shots, while eight cases were in participants who got the actual vaccine. That works out to an efficacy of 95%, Pfizer said.
Ja leżałem na to w klinice uniwersyteckiej. Codziennie brano mi całe wiadra krwi. Nie tylko na potrzeby mojej terapii ale właśnie do badań naukowych (podpisywałem zgodę na takie wykorzystanie i stąd to wiem).
Zanim eksperymentalnie podano mi hydroxychlorokinę (za moją zgodą, oczywiście) okablowano mnie tak że spodziewałem się raczej kuracji metodą Frankensteina. Zamontowano przy mnie aparat, który robi pim, robiono EKG itd.
A teraz Ty mi mówisz że podczas prac nad szczepionką sprawdza się tylko temperaturę, kaszelek i pyta o samopoczucie? Zlituj się.
Tak, 3 faza badań obejmowała 43,661 ochotników. Czy naprawdę uważasz, że słuzba zdrowia ma obecnie 40 tysiecy aparatów EKG czy innych wolnych łożek, tak by stale monitorować takie osoby? Pomijam rozdrabnianie sie na kraje i doliczanie innych szczepionek, poza Pfizerowską. W najlepszym wypadku ochotnicy dostali jakieś opaski, które testowały puls i temperaturę 24/7.
Komar ma odwłok napełniony krwią, która może być czymś zarażona. Zanim ją strawi stanowi zbiornik z patogenami.
U człowieka jest inaczej. Teoretycznie może wprawdzie mieć kontakt z wirusem i przenieść go na kogoś innego samemu się nie zarażając ( na przykład na odzieży) ale na taki przypadek żadna szczepionka nie pomoże.
Zarażanie normalne polega na tym że wirus replikuje w organiźmie zainfekowanego i jest przez niego rozsiewany. Objawowość na to nie ma biologicznego wpływu. Bezobjawowość ma za to duże znaczenie dla współczynnika replikacji ze względów społecznych. Bezobjawiec, przekonany o swoim zdrowiu nie zachowuje ostrożności i swobodnie rozsiewa patogeny w otoczeniu.
Nie potrzeba tyle wyposażenia, jest ono potrzebne dla tych, którzy zareagują na szczepionkę gwałtowną reakcją. To jednak zostało zbadane już we wcześniejszych fazach na mniejszych grupach.
Wystarczy okresowo przy okazji wywiadu pobierać krew do badań, oraz robić testy wymazowe. To jest spokojnie do wykonania na dużej próbce.
Badania 3 fazy zostały zaplanowane na 2 lata i cały czas trwają. Po 3 miesiącach opublikowano pierwsze wyniki z trzymiesięcznej obserwacji (to się nazywa: wstępna analiza cząstkowa). Na tych wynikach opierają się organy rejestracyjne. Mimo tego, same badania nadal trwają. Badania 3 fazy mają z góry określone kryteria. Jako definicję zachorowania na covid-19 w grupach kontrolnych przyjęto takie kryterium: conajmniej jeden ze ściśle określonych objawów + dodatni wynik testu PCR. Tyle.
Testy wymazowe sprawdzają czy osoba testowana została zainfekowana wirusem (czyli czy wirus się namnaża). To dzięki takim testom wykrywa się osoby zarażone a bezobjawowe.