Tak zwykle idę po poradę medyczną do lekarza, nie do hydraulika. Jeżeli mam wątpliwości , to kilka razy szedłem prywatnbie na konsultacje do doktora nauk medycznych czy nawet profesora, ale w danej dziedzinie, nie politologa.
Najcześciej takie watpliwości wynikają z… niewiedzy lekarza, a ta z nałożenia sie kilku chorób i… braku odpowiednich ustawień diagnostycznych w sprzęcie komputerowym. Akurat mam nieprzyjemnosc nie mieścić się w standardowych przypadkach klinicznych.
Prezes Pfizera, firmy, który wyprodukowała szczepionkę nie zaszczepił się żeby… szczepionki starczyło dla wszystkich.
Wierzycie w to tłumaczenie czy raczej on wie doskonale jakie gówno chcą nam wstrzyknąć do naszego ciała?
“zwykle?”
może sugerowałbm "zawsze"
gdybym…
No i popatrz, kto jest teraz ministrem zdrowia, lekarz? Jeżeli nie ma wiedzy medycznej to jak podejmuje decyzje - korzysta z doradców? A politolog nie może korzystać z wiedzy lekarzy, wiedzy zawartej w książkach, czasopismach medycznych itd.
A Ty, idąc do innego/drugiego lekarza na jakiej podstawie podejmujesz taką decyzję nie mając wiedzy medycznej?
Przepraszam, to takie czepialstwo.
Mnie się wydaje, że słusznie czynisz, mając wątpliwości(?) lub potrzebę dodatkowego zweryfikowania otrzymanych informacji od pierwszego lekarza (nawet, jeżeli byłby to profesor). Mamy prawo dociekać, zadawać pytania, oczekiwać wyczerpujących odpowiedzi, które rozwieją nasze wątpliwości.
To, że nie jestem mech. samochodowym nie oznacza, że nie mam prawa kwestionować jego kompetencji. To samo tyczy się lekarzy i innych zawodów. Czy lekarz się nie myli? Czy koncerny farmaceutyczne nie płaciły ciężkich kar pieniężnych za spowodowanie śmierci wielu ludzi i ich preparaty zostały wycofane?
“W czasach nadzwyczajnych, potrzebujemy nadzwyczajnych dowodów” (cytat)
Może, Ty ich nie potrzebujesz? I masz do tego prawo, tak jak ja mam prawo kwestionować decyzje np.rzadu.
Pan „Tylko Politolog„ jest twarzą grupy lekarzy i różnych naukowców, którzy napisali list otwarty do prezydenta i premiera.
To dość długi fragmenty, miałem zamiar napisać o tym leku i leczeniu, a tu mnie wręczono:
Może, ale nauka od pseudonauki różni się tym, że podaje się dane umożliwiające weryfikacje. Bo jest logicznym, ze on sam tego nie badał, warto więc podać i podeprzeć się, choćby w opisie video “zob. prof Smith (link)”
Na podstawie autorytetu i wiedzy, jeżeli lekarz w rejonówce mówi coś dziwnego, to idę do specjalisty ze szpitala uniwersyteckiego, który się w danym schorzeniu specjalizuje. Przykładowo okulista nagadał głupot, to idziesz do speca od degeneracyjnych chorób genetycznych siatkówki oka. Oczekuję, że facet lub babka zajmujaca sie tylko takimi pacjentami 10 czy 30 lat jest bardziej w temacie…
Zresztą per analogia: taki lekarz specjalista z rejonówki jest troche jak lekarz rodzinny, niby zna się na wszystkim w danej dziedzinie i wie, ale tak nie na 100% wszystko.
"Dyrektor generalny Pfizera Albert Bourla tłumaczył w rozmowie z CNBC, że on i inni członkowie zarządu firmy, która wraz z niemieckim BioNTech opracowała szczepionkę na koronawirusa, nie chcą “wpychać się w kolejkę”. "
Nie trzeba Nobla do takich wiadomości. Przyszłość przed nami.
Oni jak testowali tą szczepionkę na szczurach to widzieli pewnie na własne oczy jak biedne zwierzęta padały martwe więc wiedzą dobrze co robią nie chcą się zaszczepić własną szczepionkę.
To jest taki PRowy samobój że ja piedole.
Ja również poświęcę się dla ogółu i oddam swoją szczepionkę dla bardziej potrzebujących. Zaszczepię się dopiero wtedy, jak już wszyscy będą bezpieczni.