Bynajmniej. Do nauczycieli nic nie mam. Nie oni odpowiadają za publikację nagrań. Owszem, nie są przygotowani, za to są zestresowani i popełniają podstawowe błędy, ale to nie oni odpowiadają za produkcję i emisję programów.
No i po co zmyślasz? Chyba nawet nie większość. Wydaje się, że to głównie TVP próbuje w ten sposób szkalować krytykujących program, że to niby hejt na nauczycieli. A większość mówi o programie, choć - trzeba przyznać - i niektórzy nauczyciele popełniali podstawowe błędy. Nie powinno to się zdarzyć, ale od początku piszę:
Pisząc wszyscy napisałem wszyscy w rozumieniu społeczeństwa nie napisałem “wszyscy tutaj” ,użyłem tego sformułowania mając na myśli ogromną większość ludzi w Polsce ,bo oczywiste jest ,że nie wszyscy w całej Polsce.
A wisienką na torcie jest dobór kadry, która prowadzi te programy. Jak zwykle: z nadania politycznego.
A jak inaczej wytłumaczysz żenujące wpadki i kompletne nieprzygotowanie prowadzących
Do nauczycieli nic nie mam.
No u ciebie to już jawna hipokryzja. Tu wyraźnie atakujesz nauczycieli prowadzących ten program. I nie to ,że ja uważam ,że winny po ich stronie całkowicie nie ma. Ale nie pisz ,że nie masz nic do nauczycieli prowadzących to jednocześnie ich atakując.
Wina jest po obu stronach. Ja jestem przekonany, że te błędy merytoryczne, które nauczycielki popełniały przed kamerą również identyczne popełniają prowadząc zajęcia w swojej klasie. I nie można całkowicie zwalać winy na stres. Czy naprawdę jeżeli nauczycielka mówi że “ołów występuje na stacji paliw” to jest to spowodowane stresem? Nie, nazwijmy to po imieniu - ona jest idiotką i wmawia takie rzeczy innym dzieciom.
Ja napisałem ,że ich nie oceniam a nie ,że są idealni
A ja je oceniam. Na studiach profesorom studenci w anonimowych ankietach mogą wystawiać oceny i oceniać ich pracę. Dlaczego więc miałbym nie oceniać tych nauczycielek z TVP? Są lepsze? To jest ich praca a praca podlega ocenie.
Dalej nie rozumiesz ja nie napisałem ,że ich ocenianie jest złe, tylko ,że ja tego w tym poście nie zrobie.
Ok. To tak z ciekawości. Nie zrobisz tego bo?
a) nie masz własnego zdania?
b) chcesz być politycznie poprawny?
c) coś zupełnie innego?
Bo chciałem ,się skupić na innym moim zdaniem bardziej rażącym aspektem.
Naprawdę uważasz wytknięcie prowadzącej program, że nie odróżnia obwodu od okręgu, za atak?
Oczywiście ,że to atak tylko słuszny. Nie ma w nim nic złego ,ale nie pisz ,że nie atakujesz.
To nie jest atak. Po prostu stwierdzam fakty. Mam głaskać je po główce i zapewniać, że “następnym razem będzie lepiej”? Takie rzeczy to w przedszkolu. Po kilkunastu latach doświadczenia nie można popełniać takich podstawowych błędów.
Krytyka to oczywiście ,też pewien rodzaj ataku. Ludzie często próbują nie używać słów niewygodnych. Ale nazywajmy atak atakiem.
Konstruktywna krytyka nie jest atakiem.
No jak nie? Proszę cię nie wymyślaj słownika na nowo. Atak to działanie ofensywne a krytyka takim jest a atak nie zawsze musi być zły.
Oczywiście, że nie jest. Inaczej każdą ocenę w szkole poniżej “bardzo dobrej” musiałbyś nazwać “atakiem”. A tym paniom wystawiam “niedostateczny”.
Ehh ja już nie zamierzam dyskutować więcej bo dyskusja wygląda na zasadzie jest/nie jest. Zła ocena o ile jest wystawiona obiektywnie nie jest atakiem ponieważ jest to zachowanie neutralne po prostu stwierdzenie. Jeśli uważamy ,że krytyka konstruktywna nie jest atakiem to teraz kwestia interpretacji czym jest krytyka konstruktywna
A wisienką na torcie jest dobór kadry, która prowadzi te programy. Jak zwykle: z nadania politycznego
Jakbyś nie zaklinał rzeczywistości to takie zdanie nawet z (niech już ci będzie) konstruktywną krytyką nie ma nic wspólnego. Bo co ma nadanie polityczne z wiedzą nauczyciela wspólnego. Ale ja już kończę ten temat bo się robi nudny.
Brawo.
… a wiecie dlaczego tak jest? Bo był niż. Na studia szły oszołomy, licencjat dostawał każdy. I potem każdy “bo mało godzin i praca pewna” lub po znajomości trafił do szkoły. I żeby nie było: sa też nauczyciele z pasją, tylko to tak nie działa, że z klasy na TV sie przestawią. Zamiast iść “po bandzie”,to można było spokojnie puszczać porządne filmy edukacyjne, historyczne, przyrodnicze w stylu discovery… O przepraszam, kasa poszła na ważniejsze cele - premie za 2019 dla panów prezesów.
Dlatego uważam, że programy w obecnej formie to tylko i wyłącznie próba zdyskredytowania nauczycieli w oczach suwerena. Pokazanie, że “oto są ci, którzy jeszcze niedawno strajkowali i chcieli podwyżek, a nawet plusa z minusem nie umieją pomnożyć”. Przemawia za tym to, że w nagonce na prowadzących program przoduje… TVP, opowiadając jak to uczniowie świetnie oceniają telewizyjne e-lekcje, a mimo to w sieci aż roi się od hejterów. I tylko jakoś nikt tych hejterów nie widział, oprócz oczywiście redaktorów TVP.