Matematyk może tak, fizyk robi to błyskawicznie. Wystarczy użyć układu biegunowego i scałkować powierzchnię po promieniu od 0 do R a po kącie od 0 do 2Pi.
Ale żart oczywiście rozumiem i podoba mi się.
Matematyk może tak, fizyk robi to błyskawicznie. Wystarczy użyć układu biegunowego i scałkować powierzchnię po promieniu od 0 do R a po kącie od 0 do 2Pi.
Ale żart oczywiście rozumiem i podoba mi się.
I uważasz, że to mi ma przynieść ulgę?
Znacznie prościej byłoby, gdyby mi się ten klucz nie omsknął…
Jest zupełnie odwrotnie. To nerwy w palcu wysyłają sygnał do mózgu, że coś złego się dzieje. A nie mózg do palca. Mózg do palca wysyła sygnał na przykład wtedy kiedy chcesz tym palcem poruszyć. Ale jak się uderzysz w palec to palec wysyła sygnał do mózgu.
@bystryy się po prostu przejęzyczył, ale ja i tak zrozumiałem, o co mu chodzi.
Na szczęście już trochę mniej boli.
Spokojnych Świąt i lepszego Nowego Roku. Ja chyba zamilknę na dwa tygodnie, bo wyjeżdżam.
No to wracaj w nowym roku, oczywiście już bez bólu palca. Co byś mógł dużo pisać.
Cały urok symulacji polega na tym, że jesteśmy jej obiektem, a nie podmiotem. Efekt symulacji służy operatorowi, a nie nam.
To nie jest w ty momencie istotne. Chodzi o to, że jak zablokujesz komunikację z mózgiem, to niczego nie poczujesz, a jak podrzucisz hormon szczęścia, to zamiast bólu poczujesz szczęście i tyle.
Końcówki nerwowe w palcu to detektory/czujniki. To mózg dokonuje interpretacji sygnałów z tych detektorów.
Statystyka przemawia na rzecz tego, że jesteśmy simami:
Swoją drogą, ta symulacja może się rozwijać wewnątrz Mózgu Boltzmanna:
ps. Smartgasm zrobił ciekawy materiał o fizyce Mózgu Boltzmanna, polecam:
Takie bzdurne teorie jak ta o mózgu Boltzmanna które są wynikiem wyłącznie eksperymentu myślowego można snuć i snuć i wymyślać kolejne dowolne bajki a ich granicą jest fantazja tego kto je bajdurzy. Problem z takimi teoriami jest taki, że nie można ich udowodnić więc i nie można ich obalić. To jak z dowodem istnienia Boga. Nikt nie udowodnił, że Bóg istnieje ale też nie ma dowodów na to, że Boga nie ma. I kto ma rację? Ci co wierzą w istnienie Boga czy ci którzy przeczą jego istnieniu. Żadnej opcji wykluczyć nie można bo nie ma drogi naukowej która odpowiedziałaby na to pytanie. Podobnie jest z z tym mózgiem.
A to, że wszechświat jest wieczny? Może jest ale wszystko wskazuje, że wciąż (w jego skali) jest młody. A więc jeszcze daleko mu do wieczności i uzyskania maksymalnej entropii. A, ze do niej dąży - no dąży bo się cały czas rozszerza. Aż w końcu albo zacznie się kurczyć (zapadać) albo (co jest dużo bardziej prawdopodobne bo aktualne obserwacje na to wskazują, że wszechświat nie tylko się rozszerza ale to rozszerzenie przyspiesza) rozszerzając się w nieskończoność rozpadnie się na atomy uzyskując maksymalną entropię.
Z faktu, że czegoś się nie rozumie, nie można wnioskować, że to jest bzdura. Poprawne rozumowanie to sztuka, której trzeba się uczyć przez całe życie. I pewnie, jak w każdej dziedzinie, mistrzostwo polega na tym, że zaczyna się rozumieć, jak wiele się nie wie.
Na przykład nielokalność praw fizyki.
W mikroskali: Nieobiektywny przyjaciel pana Wignera
W makroskali: Badanie: miliardy lat świetlnych stąd - prawa fizyki nieco inne | Nauka w Polsce
A, ze do niej dąży - no dąży bo się cały czas rozszerza. Aż w końcu albo zacznie się kurczyć (zapadać) albo (co jest dużo bardziej prawdopodobne bo aktualne obserwacje na to wskazują, że wszechświat nie tylko się rozszerza ale to rozszerzenie przyspiesza) rozszerzając się w nieskończoność rozpadnie się na atomy uzyskując maksymalną entropię.
Czy będzie się rozszerzać w nieskończoność to zależy od masy. Jeśli ciemna materia istnieje, to idealnie równoważy ten stan i pewnego dnia zacznie się kurczyć. Możliwe że wszechświat oscyluje (czyli ponownie skurczy się do punktu i ponownie ekspanduje).
Wszechświat nie może się rozpaść, a tym bardziej na atomy bo czasoprzestrzeń nie składa się z atomów tylko co najwyżej je zawiera.
A tak to było dobre
Proponuję zabawę. Będę wklejać co jakiś czas zdjęcia/filmy UFO lub linkować strony z mocno podejrzanymi teoriami. Dyskusja będzie polegała na wytkaniu słabych punktów tego typu zdjęć i udowadnianiu dlaczego to może być fałszywka / jak została podrobiona. Zakładam że większość zdjęć UFO to fałszywki, ale niektóre lepiej a niektóre gorzej zrobione. Pierwsze materiały:
Fajne. Kiedyś był fajny film Simulation Hypothesis na YT, ale go zdjęli. Ten jest podobny: The Simulation Hypothesis Documentary - YouTube (chodzi mi zwłaszcza o doświadczenie z naturą światła).
Tu coś bardziej rozrywkowego: Virtual Nightmare 2000, Complete, HQ - YouTube
Wiadomix. Szczególnie po tym co się dzieje na świecie tych wszystkich odpałach ostatnich, czuje się jak marionetka jakiś obcych
Tak bando dzieci, człowiek w wszechświecie nieograniczonym na niepoliczalnej ilości planet jest jedynym pępkiem kosmosu - tylko człowiek jest w nieskończonej przestrzeni i to jeszcze jaki on sam jedyny mądry.
To jest pytanie nie retoryczne czy jest obca cywilizacja na jakiś planetach - to pytanie powinno brzmieć, jak wiele ich jest w samej naszej galaktyce.
Właśnie obejrzałem sobie całkiem dobry materiał. Gościem jest Bob Lazar.
Dla osób nie rozumiejących po angielskiego - można włączyć automatyczne tłumaczenie, daje radę.
edit: Na zapytanie „Czy wierzycie w UFO” ten wątek na forum pojawia się jako pierwszy wynik w wyszukiwarce (niezalogowany, bez bazowania na historii wyszukiwania). Nieźle.