Win10 żre CPU jak opętany

Ale bzdura… Sprawdź co indeksuje ta usługa domyślnie kiedy nie wybierzesz innych katalogów poza domowym użytkownika? Po zapisaniu plików w bd nie ma już co robić. Kolejna bzdura z Windows Update… Idź spać :wink:

@wasabi1084 Jak to czytać, bo jest „późno”, a ja pierwszy raz widzę tę stronę?

Podsumowanie
============================================
RESULTS (means and 95% confidence intervals)
--------------------------------------------
Total:                 178.0ms +/- 10.9%
--------------------------------------------

  3d:                   20.8ms +/- 6.6%
    cube:                8.1ms +/- 6.5%
    morph:               5.0ms +/- 9.5%
    raytrace:            7.7ms +/- 10.8%

  access:               13.2ms +/- 7.6%
    binary-trees:        2.1ms +/- 19.3%
    fannkuch:            6.5ms +/- 5.8%
    nbody:               1.9ms +/- 21.4%
    nsieve:              2.7ms +/- 17.9%

  bitops:                8.7ms +/- 8.7%
    3bit-bits-in-byte:   0.8ms +/- 56.5%
    bits-in-byte:        2.2ms +/- 13.7%
    bitwise-and:         2.2ms +/- 13.7%
    nsieve-bits:         3.5ms +/- 14.4%

  controlflow:           1.5ms +/- 25.1%
    recursive:           1.5ms +/- 25.1%

  crypto:               12.3ms +/- 9.1%
    aes:                 6.8ms +/- 8.3%
    md5:                 3.1ms +/- 17.0%
    sha1:                2.4ms +/- 15.4%

  date:                 17.0ms +/- 29.9%
    format-tofte:        5.9ms +/- 6.9%
    format-xparb:       11.1ms +/- 45.3%

  math:                  8.1ms +/- 10.6%
    cordic:              2.1ms +/- 25.1%
    partial-sums:        4.9ms +/- 8.3%
    spectral-norm:       1.1ms +/- 36.9%

  regexp:                8.3ms +/- 24.7%
    dna:                 8.3ms +/- 24.7%

  string:               88.1ms +/- 21.4%
    base64:              9.2ms +/- 48.3%
    fasta:               8.2ms +/- 22.0%
    tagcloud:           16.2ms +/- 19.5%
    unpack-code:        46.7ms +/- 23.5%
    validate-input:      7.8ms +/- 40.7%

W dupie mam co ona indeksuje i co robi WU.

Marnuje czas na takie graty, i zawsze kończy się tak samo gość przychodzi później z avastem czymś tam jeszcze w tle, komputer uruchamia się 10 minut i mówi że instalujemy SSD albo szukamy nowego (bądź używanego ale lepszego) sprzętu.

Porównać z innym sprzętem. Tutaj np. wynik z MacBook AIR 2011 i5 Sierra High Chrome link

Można porównać przeglądarki, systemy itp.
Masz tak 10x szybciej. niż ja na tym sprzęcie. :grinning: a mnie troszkę męczy, celeron by mnie doprowadził do zawału.

To chyba dobrze, najlepiej jakby codziennie przychodził i kazał sobie robić reinstalacje.
Postawienie Linuxa ma tę zaletę, że sam sobie nic nie zainstaluje, a zwłaszcza Avasta.

Zrób tak 2-3 [tzn. reinstalację, pełną aktualizację, usunięcie domyślnie zainstalowanego bloatware te wszystkie sugar sagi itd.] razy i zaraz klient z mordą że komputer wcale szybciej nie działa a przecież zapłacił.

A linux w wielu przypadkach odpada, bo jakiś program, bo płyta z gazety nie działa itd. itp. Poza tym wielu ludzi jest kompletnie nietechnicznych i się nie odnajdzie.

Ale że co, Ty instalujesz system z obrazów producenta laptopa (umowa na bloatware dla obniżenia kosztu systemu) zamiast czysty ze strony MS, a potem usuwasz te dodatkowe programy dla zabawy? :thinking:

Czysty od MS.

Bloat jest czasami dołączony do sterowników (wtedy wyłączam) oraz te domyślnie zainstalowane rzeczy od MS sugar saga, spotify itd.

Jak to odinstalowywujesz, skoro to są tylko linki z szablonu tworzenia nowego profilu? Można usunąć te odnośniki w prosty sposób klikając w menu „odinstaluj” i dany użytkownik ich już nie zobaczy, ale tak naprawdę nic nie odinstalowuje :wink: Ja nic przynajmniej o tym nie wiem, miejsca mi po tej operacji na dysku nie przybyło.

Nie widzę problemu. Instalacja jakieś 20-30 minut, z nowego obrazu, to ze 2 aktualizacje, sterowniki zgrywasz przed instalacją, a jak robiłeś już sprzęt i jest coś nietypowego, to i tak robi się zrzut na pendrive za pomocą DoubleDrivers. Jak chce programy, to liczysz i instalujesz co ma ochotę. To wybór klienta co chce i za ile. Ty doradzasz, ale jak chcę, to jest jego biznes. Ja instaluje w standardzie pewne podstawowe programy, ale jak chce jakieś specyficzne, to liczę. I niema z tym nigdy problemu.
01

Ja pitolę… zmieniam branżę :joy:

Tzn reinstalacja Windows + uprawnienia + zainstalowanie 3 programów wybranych przez użytkownika + w ekspresie = suma podanych kwot?

i w takiej chwili człowiek zdaje sobie sprawe że bierze zbyt mało kasy za swoją bądź co bądź niedocenianą pracę przy okazji zacytuję pewnego klasyka z yt

w małych miejscowościach ciężko o takie stawki

https://www.youtube.com/watch?v=k5BV5A7C99Y

Tak. Programy które były tam instalowane wymagały trochę zachodu, np. założenie konta, rejestracja itp. ok 30 minut program powiedzmy. Instalacja systemu jakaś godzina, bo wolny sprzęt, do tego miała być zablokowana możliwość instalacji i zmian na koncie usera, administrator swoje programy poukładane na pulpicie. Łącznie 3-4 godziny pracy. Sprzęt zrobiony tego samego dnia. Z czego ok. 40% jest dla państwa, zostaje ok. 300zł za ok. 4 godziny pracy, z czego trzeba zapłacić pracownikowi.

Pani była klientką 4 innych serwisów wcześniej. Od kilku lat korzysta wyłącznie z jednego. Jak widać, cena nie jest wcale najważniejsza. :grin:

Musisz mieć bardzo ładne oczy :joy:

Właśnie tak liczyłem że z +/- 300zł zostaje. No to cena jest jak najbardziej OK.

Z ciekawości, jaki klient najczęściej się trafia? Prywatny czy firma? Ma znaczenie wielkość miasta? Istnieje opinia, że ludzie w małych miejscowościach nie dadzą zarobić.

Najbardziej rozwaliła mnie usługa ekspres :joy:

Uczciwie postawiona sprawa. Mam wrażenie, że odpowiednie przedstawienie oferty klinetowi to podstawa sukcesu w prywatnej działalności.

Pomyśl że mówisz jedynie klientowi, że to będzie 500zł i w sumie on nie wie dlaczego. Potem mówi że gość wziął za nic, jedynie przeinstalował Windowsa. A tak klient wie, to to i to i jeszcze w ekspresie, więc drożej ale na dziś - wie za co płaci więc łatwiej przełyka cenę

Podoba mi się podejście. Obserwacja przyda się gdy będę myślał żeby iść na swoje.

Usługa ekspres to jest mistrzostwo! :smiley: podatek dla bogatych :smiley: biedaki niech czekają w kolejce :smiley:

i tak znajdą się tacy co narzekają że sie z nich zdziera nieważne jaka by była cena to i tak za drogo najlepiej w promocji za zero z dostawą do domu bo sie należy

Gorzej, jak wszyscy wykupią usługę ekspres, to trzeba będzie wprowadzić ekspres+ :joy:

To nie są wcale wysokie ceny w tej branży. Średnie. Bardzo się liczy tutaj jakość i … dyskrecja. Zwłaszcza renoma rośnie, jak się rozejdzie w pewnych kręgach, że można przynieść komputer i nie pojawią się w gazecie zdjęcia pana xyz. Nawet nie wiesz, co odwala wiele serwisów . :stuck_out_tongue_closed_eyes:

Jakoś nie widzę różnicy między wielkością miast. Jak wchodziliśmy do pewnego miasta mieliśmy 3 konkurencje w okolicy, wszyscy tańsi, po dwóch latach już ich niema. Mimo, że nie walczyliśmy z nikim. Po prostu robiliśmy swoje. Klient biznesowy to różnie bywa. Część po prostu przynosi sprzęt innych i doklepuje swoje 5 groszy. Część to po prostu firmy, których sprzęt dostarczają pracownicy, właściciele itp. natomiast serwisy stałe wymagają zaplecza. Zwykle płacą za konkretne usługi, np. gotowość serwisową. Przecież gdy takie np. korpo chce mieć w ciągu godziny gotowość do usunięcia awarii, to musi zatrudnić kogoś do tego na etat i jeszcze zadbać o zaplecze sprzętowe. Taniej kupić serwis zewnętrzny.

I tutaj się mylisz. Zwykle jest mniej więcej rozplanowane ile czego da się zrobić dziennie. Sprzętu jest sporo w kolejce. Jak idą jakieś ponadprogramowe rzeczy, to albo potrzebne są nadgodziny, albo ludzie, a z czegoś za to trzeba zapłacić.
Czasami zorganizować jakiś sprzęt, wolne zasoby np. zrobić test dysku czy usunąć wirusy i stanowisko jest zajęte.
Każdy by chciał na wczoraj, ale jak otrzymuje informacje, że ok. to zrobi to kolega w nadgodzinach, taki koszt, to wtedy część ludzi czeka. Pracownik który dostaje za to dodatkową kasę, też nie patrzy wilkiem, w końcu wolałby iść na piwo czy do domu, zamiast coś robić dodatkowo.