Win10 żre CPU jak opętany

Przykład z życia próbowałem zainstalować Mabox-a na konfiguracji wyposażonej w I3 4030u i 8GB ram i hdd 500GB start systemu 35 sekund a windows 10 odpalał sie w zaledwie 8-10 sekund do dziś nie wiem jak rozwiązać ten problem ewentualna zmiana dysku na ssd pewnie by pomogła

Mabox jak manjaro jest przeładowany nie potrzebnym oprogramowaniem.

a możesz polecić coś dobrego przyzwyczaiłem się do Archa ale jak polecisz coś innego opartego o inny system to także sprawdzę

Nie polecę nic innego, ja też korzystam z Archa.

czyli co sugerowałbyś zmianę dystrybucji czy zainstalowanie Archa na czysto bez dodatków wszystko ręcznie?

1 polubienie

Ręczna instalacja Archa na czysto.

Ja na wszystkim poniżej I5 w 90% daje Lubuntu. Łatwe, ma bazę Uubntu, więc ani ze sterownikami ani z softem niema problemu. Szybkie i tak naprawdę główna wada, to nie przetłumaczone 100% systemu.

Moja wypowiedź była lekką „dramatyzacją” w celu zbudowania klimatu :). Wyjaśniając. W tamtych czasach komputery nie były powszechne. Windows 3.11 królował w rozumieniu - wśród Windowsów. Pierwszy Windows, który trafił do jakiejś większej grupy użytkowników, na którym się dało coś zrobić - a nie że był powszechny. W żadnym razie. Wtedy powszechny był DOS i komputery 8/16 bit - i tu oczyścicie zgoda. Sam wtedy dopiero co przeskoczyłem z 8bit na coś lepszego.

Corel pod Windows 3.11, któż z tych osób nie pamięta jak długo ładował się obrazek.

Miałem na myśli głównie jedno dobrodziejstwo siódemki: styl klasyczny. Wróciłem do niego gdy znudziła mi się Luna.Wróciłem gdy znudziło mi się Aero. W win10 nie ma do czego wrócić :cry:
A nie uśmiecha mi się instalowanie dodatków poprawiających poprawiających wygląd.

Ale to brak aero jest taki bolesny czy co, bo czegoś tu nie rozumiem…

A co do przedstawionych programów to po zablokowaniu win update losowe użycie CPU trochę spadło. Kasperskiego używałem już na 7 wgrałem więc nie obciąża aż tak jak ten antywirus z Win10.
Dodatkowo programem Revo Uninstaler Portable wywaliłem Edge i parę innych śmieci.
Ale nie zmienia to faktu że win 10 choć działa w miarę jest taki jakiś ociężały i mułowaty.
Zupełnie tak jak kiedyś gdy wgrałem Vistę na stary laptop od XP.

Masz na myśli systemowy?
Przecież on w żaden sposób nie obciąża niczego.
Nawet nie wiem że go mam poza momentami w których coś mu się nie spodoba.

W ramach eksperymentu postawiłem ostatnio dychę na netbooku z AMD C-60 i 2GB ramu, działa na nim lepiej niż działał Win7 na którym sam start przeglądarki wymagał więcej czasu niż start całego Win10.

Brak stylu klasycznego. Aero już od roku wyłączone.

No… jednym z procesów żrących Cpu było jakieś antimalware cośtam, że to antywirus to tylko moje przypuszczenie. Nic wcześniej nie wgrywałem. Aha i rozumiem że AV musi czasami pomielić ale nic nie poinformował że coś robi.

Że ma wyglądać jak windows 95?
Czy ty jesteś przy zdrowych… W sumie co kto lubi…

Zmień se kolory na najbardziej zbliżone i ustaw niebieskie tło zamiast tapety.

Mieli w czasie bezczynności, ruszę myszą to przestaje.
Poważnie chciałbyś aby jak avast wywalał ci okno informujące o niczym tak naprawdę co dwie minuty?

No nie jak avast to nie. Miałem kiedyś Avasta mielił reklamy wyświetlał a wirusy przepuszczał :slight_smile:
Ale Kaspersky jest spoko (jeśli nie trzymasz tajnych rządowych danych)

Biorąc pod uwagę że ten procesor jest znacznie słabszy niż core 2 duo E4500 (budżetowy model sprzed 14 lat) to wyobrażam sobie jak działał ten Win10.

Zasadniczo AMD-C60 działa lepiej niż A10. Czyli tak na poziomie Celerona z czasów C2D.
Windows 7 i 10 to na tym sprzęcie masakra. Powinni do niego dokładać jakieś Tanto i białe ubranie, żeby się nie męczyć. Nawet Lubuntu lepiej działa na C2D niż na tych wynalazkach AMD.

Nie wiem, macie jakieś dziwne te komputery… :wink:

U mnie Celeron E3400, czyli budżetowy procesor sprzed 11 lat, wystarcza do wszystkiego (poza grami, ale to chyba oczywiste!) i jeszcze się nudzi. Co kliknę, to mam natychmiast. Oczywiście Windows 10. To o jakim muleniu tu mowa?

W pracy mam komputery znacznie nowsze, jeden to DELL z procesorem i5 ósmej generacji, 16 GB RAM, dysk nvme i nie widzę prawie żadnej różnicy w ich szybkości przy normalnej pracy.

Dawałem już tu zrzuty ekranu z mojego komputera, tu dam linki do dwóch postów, gdzie o tym pisałem i pokazywałem.

Fajnie, tylko zwykłe wczytanie zawalonej strony zajmie takiemu procesorowi czasami 10x więcej czasu niż nowszemu i to nie z winy optymalizacji, tylko po prostu brak mocy obliczeniowej. Daj wyniki testu, link.

.

Ja codziennie spotykam się z różnym sprzętem, i widzę co jak działa.

Może E3400 poradzi sobie z samym systemem, w połączeniu z SSD, ale wystarczy że w tle zacznie dokonywać się większa aktualizacja i komputer zacznie zamulać. A używanie W10 z dyskami HDD zwłaszcza wolniejszymi laptopowymi to jest jedna wielka tragedia. System uruchamia się 2 minuty, następną minutę po uruchomieniu mieli, przeglądarka odpala się kolejną minutę. Takiej zmuły to nawet 20 lat temu na W98SE nie było na 300-400MHz procesorach!

Kolejna sprawa, u przeciętnego użytkownika nie ma systemu z wyłączonym choćby indeksowaniem plików, czy WU przełączonym w tryb ręczny. Tam jest system zaktualizowany lub zainstalowany metodą „dalej, dalej, dalej…” aż zniknie „dalej”.

Widziałem laptopy które potrzebowały 10 minut na rozruch, i nie był to celeron tylko i3 drugiej generacji, nie dość że sam windows 10 wraz z WU i głupim sklepikiem potrzebuje zasobów, to w kolejce jest jeszcze avast, teams, onedrive, i jakiś bloatware od producenta lapa.