Sugerujesz, by te pliki pozostawić bez zmian? Liczyć, że z czasem pozycja zniknie z listy plików tymczasowych?
Sugeruję, żeby zidentyfikować prawdziwy powód, zamiast prucia plików w systemie najeżonym bazami i usługami integralności, tak jakby to był MS-DOS 4.0. TrustedInstaller się potem od tego „namyśla” i pobiera/instaluje aktualizacje przez 300 lat. I tworzy loga ważącego 800MB ![]()
Trzeba zidentyfikować które to pliki (WinDirStat?), jakim cudem cleanmgr ich nie usuwa (to rzadkość) i zobaczyć potencjalnie błędy CBS i DISM.
Zacząłbym od odpalenia
dism /online /cleanup-image /startcomponentcleanup /resetbase
Polecenie wykonane, a pliki jak nie chciały się usunąć tak dalej nie chcą.
No to trzeba ogarnąć które to są pliki.
A jak to zrobić? Masz pomysł?
Pisałem już - przeleć FS jakimś WinDirStatem albo Tym Następcą Co Szybciej Działa Który Nie Pamiętam Jak Się Nazywa™️, żeby znaleźć, co jest grane. Czy podejrzanym jest $GetCurrent, $Windows.~WS, $Windows.~BT, WinSxS, CBS\Logs, SoftwareDistribution\Download czy jeszcze coś innego. Gdzieś to 8GB musi leżeć.
A ja wyżej napisałem, że partycję sprawdziłem SpaceSniffer (odpowiednik WinDirStat) i poza katalogiem Windows (19,3GB) na dysku nie ma katalogów większych niż 4GB
Katalog Windows ma… podkatalogi. Rozsądek nakazuje zatem, że to one nas interesują.
Ja również nie ![]()
Wydaje się, że katalogi robocze Windows Update są puste. Czyli cleanmgrowi się coś przywidziało. W Event Viewerze coś krzyczy błędami? Jeżeli nie, to może trzeba mu kazać się przebudować.
Czyli istotnie usunąć pliki, ale po kolei i z umiarem, tu instrukcja resetu WU: Additional resources for Windows Update - Windows Client | Microsoft Learn
…to samo sugerowałem wyżej. Zwłaszcza, że partycja po aktualizacji ma więcej miejsca wolnego i to zauważalnie więcej (ponad 12GB)
To samo w sobie jest dobrą poszlaką, ale niekoniecznie dowodem. Może leżeć sporo nowych złogów, a wolne miejsce - wynikać z wyczyszczonych DISM-em staroci. Niestety, Windows jest otyły.
Szczerze wkurzyło mnie to i nie chce mi się aż tak grzebać. Mam obraz partycji przed aktualizacją i ją przywrócę. Poczekam na 24H2 gdy będzie normalnie w Windows Update. Wtedy zainstaluję. Może problem się nie pojawi.
System przywrócony do przedniej wersji i problem z WU został rozwiązany.
Ja tam nie kombinuję z czyszczeniem na razie. Wszystko mi działa prócz tej IVONY oraz KDE Connect’a. Dalej nie wiem, czy ten KDE Connect Wam się crash’uje na telefonie, czy nie…
Podejrzewam, że z którąś łatką problem z „nieusuwalnymi” plikami, by znikł.
Ja poczekam jednak na aktualizację przez UW. Aż tak mi się nie spieszy. Sam Windows 24H2 nie ma na tyle nowego, że bym z tęsknoty płakał.
Przywróciłem partycję systemową do stanu przed instalacji aktualizacji 24H2 i zainstalowałem ją ponownie. Z tym, że zaraz po aktualizacji użyłem systemowego oczyszczania dysku.
Zero problemów
Wydaje mi się, że źródłem problemów było to, że katalogi Windows.old i Prefetch usunąłem ręcznie (przed użyciem oczyszczania dysku).
Dlatego zawsze zalecam, żeby nie grzebać w systemie ręcznie, co preferuje tak wiele osób ![]()
Jak się nie wie co się wygrzebie, to lepiej nic nie ruszać. Zgadzam się. Ale czasami… czasami nie ma wyjścia.
Gdybym wiedział, że się przewrócę to bym usiadł. No i łatwiej być odważnym, gdy ma się w obwodzie obraz partycji systemowej.
Człowiek uczy się cale życie - najpierw trzeba użyć systemowych narzędzi, a potem ewentualnie szukać zbędnych plików.
Ja to dziadziuś jestem, pamiętam jeszcze Windows 3.11. Wtedy walczyło się o zaoszczędzenie każdego megabajta.
