Znalazłem Windowsa 11 w wersji Angielskiej na instalatorze od Windowsa 10. Dlaczego od 10? Bo mój złom nie wspiera zabezpieczenia tpm A dzięki temu system bez problemu zainstalował się. Polski język doinstalowałem i wszystko ładnie chodzi.
Nic w tym dziwnego. W10 cały czas jest na instalatorze od W7.
A pewnie i Vista jak nie pisali na nowo GUI.
Instalator Windowsa (Windows Setup) to instalator Visty, wzbogacony o obsługę GPT i WIMv2 (7) oraz UEFI/Secure Boot (8). AIK pasuje ten sam ^^
Dla tych co lubią sie bawić. Dwa bajpasy.
Jeden z poziomu rejestru a drugi z poziomu instalatora.
Logując się na stronę Microsoft na swoje konto, oczywiście, tutaj nie ma co się dziwić, jest identyfikacja, że to Windows 10. Ccleaner i inne programy tak samo pokazują informację. A to tylko dla tego, że instalkę mam od Windowsa 10. Poza tym, Windows 11 w czystej postaci.
Nie mogę dodać konta Microsoft aby dołączyć do testów (insider preview), bo myśli w nieskończoność. Ale to pewnie z czasem ogarnie się.
Mały apdejt:
Dołączyłem do Insajdera, wystarczyło tylko z przeglądarki dołączyć: insider.windows.com
i po chwili z ustawień systemu windows, spokojnie było można zaakceptować całą resztę:
Windows 10 na drugiej partycji jest w razie czego.
Coś im się pola kodowe rozwalają, powinno to wyglądać tak:
Windows Registry Editor Version 5.00
[HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\Setup\LabConfig]
"BypassTPMCheck"=dword:00000001
"BypassSecureBootCheck"=dword:00000001
Podbnie na polskim „pcworld”
Nie tylko powinno ale musi tyle ze to wygląda na tzw. błąd druku i wszystko poszło w dwóch liniach.
Ktoś kto grzebie w rejestrze wie jak powinno a ktos kto nie ma o nim pojęcia niech sie do niego nie zabiera.
Ale słuszna uwaga choć dla mnie ciekawszą rzeczą jest ze jedni dodają BypassRamCheck a inni nie. I co z tego wynika. Trzeba czy nie.
.
Raczej 3,99 GiB i mniej RAM-u nie każdy ma, więc można pomijać.
ile czasu zajęła instalacja
~30 minut robiło się w systemie i około 10 minut kolejne 0-100%.
Jak ISO nie było uszkodzone, to może i system będzie sprawny.
Wada, że muszę pewnie ręcznie się wpisać wtedy w niejawne testy jak nie chce zajechać SSD (już mam 87% żywotności z jakiś 93% jak pierwszy raz patrzyłem w SMART), aktualizacją z ISO (niby małe aktualizacje widzę ale pewnie nowszej kompilacji nie zobaczy).
Najgorzej jak płyta główna będzie strzelać fochy i wracać na tryb „legacy i UEFI” - zazwyczaj wybiera sobie legacy i widzę to po rozciągniętym logo producenta.
Dziel się od czasu do czasu opisami jak to „chodzi” raczej jak nie „chodzi” . Wiedzy nigdy za dużo
Niby ustawienia kafelkowe się mrożą jak przełączę byle jaki wihajster.
Ciekawe czy pomoże może DISM i SFC.
Przypadkiem usunąłem swój wpis i teraz go nie mogę cofnąć.
Dzięki za informację.
Dalej przywraca ikona strzałki podobnej do tej z emoji:
https://fontawesome.com/v5.15/icons/undo?style=solid
Z ciekawostek to chyba aplikacja „sprawdzanie kondycji komputera” została porzucona:
Nie dziwota. Ona od początku miała problemy więc ludzie przerzucili się na tą z githuba
Już się zaczyna obniżanie wymagań pod naporem krytyki. Od Ryzenów pierwszej generacji do intelowskich 7gen.
Co ty na to @wielkipiec i twoje mity o bezpieczeństwie. Da się?
Nie, nie da się Czego w krzemie nie ma, tego nie ma.
Defender dalej będzie flagował taki sprzęt jako niebezpieczny, zgodnie z prawdą. Niektórzy przedstawiciele siódmej generacji mają wystarczające rozszerzenia, by pokryć ścieżkę krytyczną. Oczywiście nie w całości. O to chodzi w „obniżeniu” wymagań. Jest też procedowane w Redmond podejście „hard floor”, które zmniejsza wymagania do TPM 2.0.
To oczywiście fatalny pomysł. Te wymagania i tak są za niskie i pokrywają szrot. Zresztą naprawdę nie każdy musi mieć zawsze najnowszy system. Na sprzęcie bez TPM 2.0, UEFI Class 2 i obsługą HVCI dalej będzie działać Windows 10. Naprawdę nic mu nie dolega. Nikt nikomu nie każe masowo złomować komputerów. API i tak są już niemal niezależne od systemu, VS buduje dotnetowe aplikacje wciągające cały framework lokalnie, jest NuGet, PowerShell jest dostarczany oddzielnie itp
Niepodbijanie wymagań być może kiedyś miało sens, ale dziś platforma PC jest zbyt zwyrodniała, żeby dalej udawać, że to wciąż akceptowalna opcja. Wiedzą o tym nawet w OpenBSD, gdzie wersja dla np. 386 istnieje, ale uchodzi za niebezpieczny antyk (zgodnie z prawdą, ten procesor nie ma rozszerzeń potrzebnych do bezpiecznego szyfrowania)
Due to the increased usage of OpenBSD/amd64, as well as the age and practicality of most i386 hardware, only easy and critical security fixes are backported to i386. The project has more important things to focus on.
Nie zmienia to faktu, że Windows 11 dalej działa na Core 2 Duo, oczywiście. Na pewno Rosjanie, Rumuni i Polacy z dumą będą obwieszczać instalowanie go na takim sprzęcie, jakby to miało cokolwiek udowodnić. Niemniej, nie obsługuje zabezpieczeń, które jako „niepotrzebne” mogą zostać opisane wyłącznie przez użytkowników domowych/niepoważnych ^^
Raczej odwrotnie. Wydawało się ze W11 będzie akceptował TPM 1.2. Były nawet takie sugestie ze strony niektórych osób związanych z MS. Microsoft to zdementował TPM 2. i ani kroku w tył.
Tu nie chodzi o generację procesorów lecz o to czy procesor plus płyta obsługują to TPM 2.
MS wycofał mnie z kanałów Beta, czyli cofnął do tych dla Windows 10 czyli Sun(set) Valley 21H2.
Przełączyłem na Dev, może nie będą tykać:
Czyli jednak nie odpuści