Z ciekawości sprawdziłem iso W11 pobrane z internetu chyba numerek cośtam.168.
Core 2 Duo E8500 + 4GB RAM, płyta gigabyte z chipsetem G41 - działa ok
Phenom II X4, płyta nie wiem jaka, chyba 6GB RAM tam było - działa ok
Core i3-2100 + 4GB RAM, płyta H61 gigabyte - działa ok
Na sprzęcie którego używam w domu z ryzenem nie zamierzam i tak w najbliższym czasie tego instalować, ale dobrze wiedzieć że na byle czym jednak działa.
Pamiętam czasy kiedy z wypiekami czekało się na nową wersję systemu. Teraz zero emocji a wszystkie newsy o systemie spływają po mnie jak woda po kaczce. Zbyt mało w nim „rewolucji” by zachęcić mnie do szybkiej przesiadki. Może wiele zmieniło się pod maską ale mnie to zbytnio nie interesuje. Interesuje mnie to jakie zmiany zaszły w interfejsie bo właśnie przez interfejs człowiek komunikuje się z systemem/komputerem. A okrojenie paska zadań z jego elementarnych opcji pozbawia jego całkowicie wszelkich zalet i funkcjonalności a to z kolei sprawia, że nie mam ochoty zapoznawać się z tym systemem.
W11 działa lepiej od W10 na Core 2 Quad, z dyskiem HDD i 5GB Ram. Na „byle czym” system śmiga. Do tej pory jedynie problem z grami mam, lagują dość mocno co chwilę. Winowajcą jest GameDVR ponoć. No ale, AMD po premierze wypuści stery pod grafę, może to rozwiąże problem z grami.
GameDVR można przecież wyłączyć w gpedit.msc, całkowicie zablokować możliwość nagrywania czy nawet dostęp do ustawień tego narzędzia. Jeżeli faktycznie jest problemem to łatwo sprawdzić wyłączając go.
Wyłączałem, znajdowałem poradniki w sieci. Wyłączenie GameDVR skutkuje tym, że gry jeszcze gorzej chodzą. Wiem, że to wersja Beta systemu, zapewne wieczna Beta jak W10, może na premierę zostanie to ogarnięte. Albo sterownik grafy pod W11 rozwiąże problem.
Czyli M$ ma rozdwojenie jaźni. Podnosi bezpieczeństwo jeżeli chodzi o wymagania hardware, a na starszym planuje blokować aktualizacje (w tym łatki bezpieczeństwa)
Chodzi więc o kasę i popyt na nowy sprzęt, a nie bezpieczeństwo.
Podobnie było z vistą tyle że… odwrotnie, zaniżono wymagania, sprzedawano sprzęt z 512MB RAM z preinstalowaną vistą na którym nawet otwarcie przeglądarki, odtwarzacz muzyki w tle i worda powodowało problemy z wydajnością. Wszystko aby pchnąć na rynek jak najwięcej licencji.
Gdy użytkownicy nie są zbyt skorzy do płacenia za licencję, a konkurencja jest darmowa (android, linux, mac os), trzeba szukać kasy na rynku gotowych zestawów komputerowych i laptopów.
Wyższe wymagania, a więc brak konieczności testowania starych urządzeń i sterowników do nich to z kolei element obniżania kosztów.
Jakoś w tym zestawieniu mac os mi nie pasuje. Zawsze wydawało mi się że cena tego systemu jest wliczona w sprzęt. Przecież nie można kupić maca bez systemu (legalnie).
Nie ma rozdwojenia. Ta opcja ma umożliwić firmom przetestowanie Windows 11 na wybranym sprzęcie w celu podjęcia decyzji o przesiadce na nowy system (i nowy sprzęt)
Ale ms też idzie w tym kierunku. Aktualizacja do 10 była darmowa i do 11 też taka będzie. Co nie oznacza że Windows i mac os są systemami darmowymi. Bo nie są.