Wydłużony rozruch po instalacji Nortona

Windows 7 to NIE Windows XP. Poczytaj na temat “optymalizacji”:

:arrow: LINK 1

:arrow: LINK 2

W prasie jest szerzony mit o “przyspieszeniu” systemu poprzez zmiany w rejestrze, czyszczenie plików tymczasowych czy defragmentację. PAMIĘTAJ: DYSKÓW SSD SIĘ NIE DEFRAGMENTUJE. Program TuneUp Utilities może narobić większych szkód niż pożytku.

Zainstaluj podstawowe wymagane sterowniki (chipset, dźwięk, grafika, toshiba value addon package, toshiba flashcards, toshiba hwsetup, wlan (wifi), lan).

Co do podziału SSD na partycję ,ja bym go raczej nie dzielił .Po instalacji możesz ustawić plik stronicowania na “sztywno” np 1536/2048 Mb (niestandardowy)początkowy i maksymalny ten sam klik ,oraz przydzielić stały rozmiar na punkty przywracania,wiersz polecenia jako admin :

vssadmin resize shadowstorage /on=C /for=C /MaxSize=4GB

[ENTER] ,po instalacji Service Packa 1 oczyścić dysk klik ,zaoszczędzisz parę GB miejsca.

Reszta dysków na dane, możesz podzielić na partycję np dysk 250 GB ,2x125GB (foldery użytkownika Muzyka ,Video ,Dokumenty itp można przenieść na inny dysk)

Z TuneUp na pewno tak , od wersji 2010 (bodajże) coś złego się dzieje z tym pakietem ,instaluje usługi , działa w kilku procesach, , nie polecam również jego “opcji automatycznej optymalizacji”, trzeba go dobrze ustawić i jest ok ,nie mniej jednak - odpuść go sobie. Starczy najzwyklejszy CCleaner. Do deinstalacji programów możesz używać darmowego Revo lub malutkiego GeekUninstaller, nie polecam jednak ich stosowania w przypadku antywirusów itp /sterowników/zapór sieciowych - znam przypadki z tego forum i ze swojego doświadczenia, że mogą wystapić problemy różnej natury. Możesz wyłączyć start niektórych usług jak nie korzystasz ,poczytaj opisy klik. Zwracaj uwagę przy instalacji w co klikasz ,polecam blog FadeMind’a ,zwracaj uwagę na Autostart -> CCleaner> Narzędzia / bardziej rozbudowany Autoruns, I powinno być dobrze :wink:

Dzięki bardzo.

Z partycjami chodziło mi bardziej o to,by w razie awarii i reinstalacji systemu nie utracić wszystkich programów,danych itp.

Ale rozumiem,że najlepiej na bieżąco wykonywać kopię zapasową ? Na początku miałem jakąś partycję Recovery…

Czyli,jak obecnie na dysku 180GB zajęte mam tylko 64GB to nie ma sensu dzielić go na partycje ?

Kopię całego dysku po instalacji, aktualizacji, instalacji programów (i ich konfiguracji) najlepiej wykonać za pomocą Clonezilla.

Kopię osobistych danych najpewniej wykonywać na bieżąco.

W razie awarii i tak większość programów,zainstalowanych na osobnej partycji trzeba będzie reinstalować, w razie awarii całego dysku to już jest większy problem. Ale faktycznie lepiej jest go podzielić (zamotałem się wcześniej że masz 64GB i tak dziwnie wyszło :wink: ) .Zależy co masz zamiar instalować, system i często używane programy lepiej instalować na jednym dysku, partycja 40GB powinna wystarczyć, na drugiej partycji trzymać ,dokumenty,muzykę,filmy, i inne dane.

Co do kopii zapasowej to się nie wypowiadam ,jednak dobrze by było mieć kopię najważniejszych danych na zewnętrznym nośniku lub w folderze sieciowym itp.

A jak po instalacji oprogramowania np Nortona czy czegoś tam innego znów się okaże, że system drastycznie zwolnił. Lepiej niech zrobi kopię na czysto i potem jak będzie wszystko ok to sobie zrobi drugi obraz z zainstalowanymi programami. Chwilowo może ją trzymać na przykład na innej partycji.

Kopię w Clonezilla najlepiej wykonać na czystym systemie - bez zainstalowanego programu AV/IS.

Po za tym Norton posiada zaawansowane narzędzie do usuwania swoich produktów, więc w razie na prawdę problemów z usunięciem produktów Symantec można użyć tego programu.

BTW. Gdzie ja napisałem, że ma zainstalować Nortona ?? :smiley:

@All

Zostawcie tego Nortona w spokoju, jestem na 99% pewien że to nie jego wina…

@Autor

Nic nie musisz robić, jeżeli postawisz czysty system, ewentualnie zrobisz nakładkę (przed nią wywal wszystkie śmieci z systemu, TuneUp, Advanced System Care, crap z Toshiby), postaw/nałóż czysty system i tyle, jako zwykły User nie musisz nic więcej robić, Windows 7 jest b.dobrze zoptymalizowany pod pracę z SSD, z automatu włącza TRIM i wyłącza defragmentację…

Gdy tak sobie myślę na twoim problemem, bardzo możliwe że Twoje problemy są spowodowane przez defragmentator z TuneUp, możliwe że z automatu zrobił defragmentację (na SSD unika się tego procesu, nawet jeżeli narzędzie wskazuje ponad 20% fragmentację plików, SSD pracuje inaczej niż HDD)

IMO> Spróbuj nakładki, jak nie da oczekiwanego efektu to postawisz nowy system, IMO, powinna to być ostateczna ostateczność, jeżeli zdecydujesz się na świeży czysty system to daj znać, podam Ci instrukcje jak wykonać tzw. Sanitary Erase (coś podobnego do zerowania standardowego HDD, jednak ten proces ma za zadanie kompletne wyczyszczenie komórek SSD, takie przywrócenie fabrycznych możliwości SSD, wiąże się to z absolutną, bezpowrotną utratą danych na danym dysku ale SSD po tym procesie działa jak “nowo narodzone” :lol: )

Witam ponownie.

Cieszę się,że mogłem zawitać na Forum z mojego laptopa.

Od początku @semtex miałeś rację,że to nie wina Nortona.

Zastosowałem Wasze porady,zainstalowałem system od nowa,podstawowe sterowniki,bez śmieci i wszystko działa :lol: :lol: !!Nie instalowałem już TuneUp i Advanced Care.

Teraz wreszcie odetchnąłem,wszystko tak szybko hula!Mam wrażenie,że procesor nie nadąża za dyskiem :o

Całą operację robiłem jednak dwa razy.Po każdym sterowniku robiłem restart,tak samo z programami i wszystko ok!

Zapomniałem tylko wyłączyć automatycznej aktualizacji Windows Update :? Nie zwróciłem na to uwagi,zainstalowało mi się kilkadziesiąt…I po tym fakcie nastąpiło znowu to,z czym borykaliśmy się w tym wątku :shock: .Zrobiłem przywracanie systemu do momentu przed Windows Update i wszystko wróciło do normy!

Tak więc,jak dobrze rozumuję,problem powoduje jakaś aktualizacja,tylko która???Na początku tak sugerował @semtex =D>

Dla pewności jeszcze raz przeinstalowałem wszystko,wyłączyłem WU i teraz mam nieaktualizowany system bez SP1.Pojawiło się 112 aktualizacji do zainstalowania,ale boję się cokolwiek robić,żeby znowu coś nie zepsuć.NIS działa bez problemów.

Co Wy na to #-o Instalować każdą z osobna i…restart :? ?

Jeżeli pojawił się SP! w aktualizacjach to zacznij od niego, wszystkie krytyczne powinny zainstalować się wraz z nim, po SP1 wykonaj poszukiwanie aktualizacji ponowne, ich liczba powinna się zmniejszyć, zobaczymy co i ile zostanie…

Wykonywanie ok 100 restartów nie jest dobrym pomysłem :lol: IMO, miesza pewnie jakaś pierdoła, tylko musimy ją namierzyć :wink:

http://itexpertvoice.com/home/what%E2%80%99s-taking-so-long-how-to-fight-slow-startup-times-in-windows-7/ Tutaj jest pięknie opisany proces wyszukiwania spowalniaczy startowych. Jak będę miał trochę czasu to przeanalizuję u siebie cały proces. Co prawda nie mam SSD ale tego typu problemy, ze spowolnionym startem prędzej czy później dotykają wszystkich użytkowników Windowsa. Mnie też tylko, że nie zwracam na to uwagi.

@pstrowsky

Proszę Cię, przeczytaj ten cały wątek, sprawdź wszystkie zamieszczone logi i po tym się wypowiadaj, bo na razie to powielasz wszystko to co już tu zrobiliśmy…

Faktycznie jestem niezbyt uważnym czytelnikiem długich wątków ale nie widzę, żeby ktoś polecał użycie Process Monitor (opisanego w artykule) dzięki, któremu można określić, jak długo proces marudzi podczas uruchamiania systemu. Nie da się tego stwierdzić na podstawie niewiele mówiącego logu z dziennika zdarzeń ponieważ jest tam podany ogólny czas rozruchu ale nie ma żadnych szczegółów. O ile mi wiadomo nie było logów z procesu rozruchu wygenerowanych w tym programie. Jeśli informacje zawarte w artykule nie pomogą to raczej też nie zaszkodzą, a dadzą autorowi wątku pojęcie co dzieje się podczas rozruchu systemu.

pstrowsky , ale da się na podstawie Soluto…był stosowany…po najświeższych informacjach autora , nie może być inaczej - problemem jest któraś z aktualizacji…inne ewentualności są raczej wykluczone :lol:

W przestrzeni Internetu znalazłem podobny wątek. Dotyczy on Windows 7, tyle że jest on z 2011 roku.

Okazuje się, że najnowsze sterowniki do kontrolera SATA/AHCI rozwiązały problem z długim startem systemu. Dziwne jest to, że po instalacji aktualizacji z Windows Update dochodzi do spowolnienia startu systemu.

Być może aktualizacja sterowników kontrolera SATA/AHCi rozwiąże Twój problem.

IMO

Zostawmy drivery…

Mój scenariusz działania:

Instalacja Sp1, nawet poszedłbym w wersję stand alone pobraną z serwera MS, ilość łat powinna się zmniejszyć, wykluczyłbym z instalacji wszystkie laty dla produktów innych: MSO 2007, Net Framework itd, zainstalowałbym wszystkie łaty dla systemu oznaczone jako ważne i krytyczne z pominięciem Killbitów, z łat krytycznych i ważnych wykluczyłbym laty wydane ok 10 maja bo wygląda na to że któraś z nich miesza:

Jeżeli system będzie działał normalnie to zrobimy instalację selektywną dla pozostałych łatek, np po 5/10 na raz z naciskiem na “paczkowanie”, czyli osobno łaty dla MSO Net Framework itd…

…w końcu znajdziemy “winnego” co pozwoli być może uratować komuś innemu nerwów, można też zgłosić problem do MS lub OCZ jeżeli problem jest związany z np. łatką i kotrolerem SandForce, na Crucial M4 ten problem nie występuje, czyli obstawiałbym kontroler SF…

Dzięki.

Zaraz zabieram się do pracy.Spróbuję tak,jak proponuje @semtex i dam znać.

Sterownik SATA/AHCI jest aktualny.

Dodane 30.05.2012 (Śr) 7:58

Dostaje już nerwicy!

Dostałem płytę z obrazem ISO SP1,żebym nie ściągał tylko od razu zainstalował,a potem bawił się z kolejnymi aktualizacjami.

Instalowałem dwa razy,za każdym m razem błąd krytyczny aktualizacji 297(za drugim razem 283) z iluś tam tysięcy-> narzędzie naprawy systemu->restore start-> i dalej blokada przy starcie,jak poprzednio!

Przywracanie systemu do “Zainstaluj Service Pack1” i wszystko działa,jak należy!To już mnie przerasta!Nie wiem,co się dzieje.

Zrobiłem sobie zrzuty autoruns przy prawidłowym działaniu,zapisałem i wydrukowałem.I nie wiem,co dalej…

Nie wrzucę na razie na forum,bo muszę iść do pracy,zaglądnę po południu.

Gdzieś kiedyś czytałem,że przed SP powinno się najpierw zainstalować najpierw cząstkowe aktualizacje,a dopiero potem,jak pojawi się w WU SP1.Nie wiem,czy to prawda,ale u mnie i tak,jak nie miałem wyłączonej automatycznej aktualizacji zainstalowały mi się cząstkowe i też musiałem zrobić przywracanie.

Już mam zchrzaniony dzień!

OK, widzę że to może być jeden z najdłuższych wątków w dziale Windows 7 :smiley: Ale co tam, walczymy :wink:

Robimy odwrotnie, pomiń SP1 na początek, instaluj łątki krytyczne i ważne tylko dla systemu, instaluj po 5, pomiń krytyczne i ważne z mojego posta wydane 9 maja 2012, jeżeli, po którejś aktualizacji problem wystąpi, zrób przywracanie systemu i instaluj pojedynczo łatki aż znajdziesz winowajcę, może być tych łatek więcej (mam nadzieję że to jest tylko jedna).

Wiem, łatwo się mówi ale musimy być cierpliwi :slight_smile:

BTW> Pamiętaj, nadal nie instaluj łat dla MSO 2007 i Net Framework :wink:

Jak już zainstalujemy wszystko to na końcu zainstalujemy SP1. Tak czy inaczej przed SP1 trzeba będzie tę felerną łatkę zainstalować na chwilę bo inaczej pewnie zainstaluje się zraz z SP1, ale o tym później, namierzmy najpierw problem.

Zainstalowałem dostępne ważne aktualizacje Win7 dla systemów z procesorami x64,oprócz dwóch,które kilka razy kończyły się niepowodzeniem KB2556532,KB2641653 i nie są zainstalowane(Kod błędu 80246005).Na razie wszystko działa ok :slight_smile:

Pozostało mi jeszcze 27 ważnych:

dotyczących NET Framework 3.5.1

Internet Explorer 8

XML Core Services z SP2

Media Center-aktualizacja zbiorcza

Narzędzie usuwania złośliwego oprogramowania-maj 2012

Pakiet zbiorczy Killbit Activex

MSO 2007

Nie wiem,które próbować dalej i co z tymi,których nie można było zainstalować(wcale mnie to,chyba pierwszy raz,nie zmartwiło… :wink: )

Dodane 30.05.2012 (Śr) 19:09

Pojawił mi się jeszcze teraz Service Pack 1 73,6 MB-892,6 MB

Zostaw to co nie przeszło, te dwie, które dają błąd chwilowo ukryj: wyświetl dostępne aktualizacje -> prawym na “felerne” -> ukryj

Zacznij od MSO, to są łaty, które raczej nie wymagają restartu, jednak po ich instalacji wykonaj restart, jak będzie OK to instaluj wszystko po kolei (paczkami), na koniec zostaw net Framework. Po każdej “paczce” restart, niestety :wink:

Zostaw Sp1, na razie :wink:

BTW> Jeżeli nie używasz IE to ukryj też wszystkie Killbity :stuck_out_tongue: