Widzę że mały offtop robi.
Moim zdaniem nawet chyba nie taki mały; nie ma to już nic wspólnego z wyłączeniem błędnie działającej wtyczki chatu…
Nie jest wy niewyobrażalne. Wikipedia w formie wideo i to VR. Ile z obecnych rzeczy piętnaście lat temu nie śniłoby się największym filozofom…
Hej,
Nie umniejszam roli młodych w tworzeniu contentu - ale tylko wybranym jednostkom. Większość niestety koncentruje się na konsumpcji treści, a nie na jej tworzeniu.
Dzięki, właśnie poczułem się jak dinozaur.
Może i masz rację. Ale i tak trzeba będzie robić to z głową - a nie po najmniejszej linii oporu.
A wracając do chata - mamy jakieś wieści z front? Czy coś będzie się dziać? Czy może testujecie zaktualizowaną wtyczkę gdzieś indziej, na jakiejś bazie testowej?
Pozdrawiam,
Dimatheus
Ale przecież ten problem nie dotyczy jedynie wtyczki do czata, wtyczka do PW działa tak samo źle, zawiesza się, nie aktualizuje zawartości itp
Nie rozumiem dlaczego wszystkim przeszkadzała akurat ta od czata
Bo widzisz, nasz czas już minął. Ja pomału przechodzę właśnie w tryb read only.
Ponoć ludzie na starość dziecinnieją, a skoro młodzież tylko konsumuje treści to nie pozostaje Ci nic innego. Pora zbierać na ładny nagrobek z szatanem
O tak, spalenie ciała po śmierci bardzo do mnie przemawia. A prochy niech rozniesie wiatr. Szkoda że w dzisiejszych czasach nie jest to w Polsce możliwe.
Sorrki, że zupełnie o czymś innym.
Gdzie się ustawia wygląd forum?
Na głównej portalu mam ustawiony, a na forum “wlazła” mi jakaś reklama i nigdzie nie mogę zmienić, żeby mieć “czyste” tło, takie jak na głównej.
Hej,
Jak na razie się nie da - niestety.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Kolega Dimatheus nadal ma w planach spacer w kierunku redakcji?
Tak popatrzyłem na te nową szatę reklamową forum że … może i ja się przespaceruję?
Tylko nie wiem którego “bejzbola” brać. A może siekierkę naostrzyć? Wcześniej myślałem o kawie i cukierkach no ale teraz tak kolorowo się tu porobiło że wypadało by “ostrzej” redakcji wynagrodzić te “twórczość” zwłaszcza że szata reklamowa jest blisko w temacie mojego byłego zawodu (z pozdrowieniami dla działu twórczego NC+ przy Sikorskiego!!!).
Wyłączenie czatu zbiegło się z ureklamieniem forum. Przypadek celowego działania?
Parę tematów by nie powstało i dużo postów, bo psioczenie przeniosłoby się do chat, “boby” było za dużo wrzasku.
Założę się, że czat, to mała śliwka, dużo mniej rozbudowany, niż dynia skórki reklamowej.
Szkoda czatu.
Poziom adekwatny do rozmówcy.
A w szkole nie uczyli co to “forma przenośni”? Nie wspominali na przedmiotach z psychologii?
A może za daleko do szkoły było?
A humor to kolega wie co to?
No i proponuję także łyżeczkę nerwosolu z rańca…
Sądzi kolega że to co teraz jest jest mało męczące, wygodne i czytelne??
Myślę że tak - nie dość że masz nadźgane skrótami w przeglądarce, to jeszcze masz skrót do ThePirateBay, co świadczy że z piractwem też jesteś za pan brat.
Ciesz się że mojej Opery nie zobaczyłeś bo wtedy zszedł byś na zawał…
Kolego - ja mam więcej legalnego oprogramowania na dysku jak Ty włosów na głowie a skrót do pirata o niczym nie świadczy. Zerknij na ten przykład i dopowiedz: co w tym złego??
https://thepiratebay.org/search/firmware/0/99/0
Hej,
I chyba nadal i coraz bardziej oddalamy się od głównego tematu wątku, czyli problemów z chatem.
Popsioczyć zawsze można - konstruktywna krytyka daje wymierne korzyści. Jakiekolwiek nie byłyby decyzje, to przecież decyzje biznesowe i to Redakcja poniesie ich ciężar. Można je uszanować bądź nie - a jeśli bardzo przeszkadzają, można poszukać innego miejsca w sieci.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Podziwiam u kolegi ten wewnętrzny spokój i przede wszystkim nad przeciętną kulturę
Często zastanawiam się czy … oby nie przypadkiem z księdzem mam do czynienia kurdę…
Kolega to nawet SIEDŹ i MILCZ lub WYP(roś się stąd) potrafi ślicznie wyklepać z tej klawiaturki…
Wyjdzie jeszcze że tylko ja taki nadpobudliwy… eehhh
Hej,
Nie - po prostu w końcu przychodzi na człowieka taki czas, że wie, że już nic nie ugra, a sama walka będzie podobna do walki z wiatrakami. Trzeba wtedy odpuścić i zostawić wszystko upływowi czasu.
Pozdrawiam,
Dimatheus