Ale nie zmienia to faktu, że Redakcja, która powinna zareagować natychmiast, nabrała wody w usta i zwleka z odpowiedzią na moje dzisiejsze zgłoszenie. A ja je traktuję całkiem poważnie.
Ponownie wzywam @gtxxor do umożliwienia mi usunięcia mojego konta na DP.
Gorzej, mają (z dużym prawdopodobieństwem) wspólną bazę z pięcioma portalami około IT Wirtualnej Polski. I jedno API komentarzy na Django, które pozwala tą bazę pewnie zaspamować na śmierć. Co ciekawe, wszystkie requesty przesyłane jako anonimy są zwracane natychmiast ze statusem POST_MODERATION (o ile to cokolwiek znaczy). A ludzie czekają dniami na dodanie komentarza… ale po zapytaniu poszło u mnie natychmiastowo, zarówno z konta jak i anonima. Cuda, panie. Prawdziwe cuda.
Ja na poważnie postanowiłem usunąć swoje konto. Napisałem maila na adres redakcji. Mają więc miesiąc na usunięcie technicznych przeszkód.
I po raz drugi podejmuję te decyzję o usunięciu konta. Pierwszy raz parę lat temu, po latach bycia zarejestrowanym, gdy anonimów praktycznie nie było, a jedyny troll, to, jak na dzisiejsze relacje humorystyczna postać, niejaki scooby. Rozpanoszenie się anonimowych trolli, jakie później nastąpiło, było trudne do wytrzymania, a moderacja była, jak na moje oczekiwania, jedynie pozorowana.
Ale prowadziłem swojego bloga i to było fajne. Do czasu. Dawne Dobre Programy popadały w ruinę.
Po powrocie ponad rok temu, ale już ze zmienionym nickiem, nadal nie mogłem poradzić sobie z zalewem trolli, dlatego przerzuciłem się bardziej na Forum. I chyba nie tylko ja. Z przyjemnością czytałem porady znanych mi z Forum osób (co znaczy potęga imienia), a czasem sam o coś pytałem. Ale to, co teraz nastąpiło odbieram, delikatnie mówiąc, z wielkim niesmakiem. No cóż, nie jestem informatykiem, czy programistą, więc nie muszę się karmić nadzieją, że coś tam naprawią. Mnie tu już nic nie trzyma, ale będzie tkwić we mnie wspomnienie o wspaniałych fachowcach, jakich tu spotkałem. I im życzę pomyślności.
Ja tak aż radykalny z tym usuwaniem konta nie jestem żeby pisać podania, pisma, maile i dawać redakcji miesiąc na naprawę bym mógł konto usunąć. Jak mi się naprawdę odechce tutaj być to wyloguję się, skasuję link i przestanę tu zaglądać i się logować. Jakoś nie przeszkadza mi że pozostanie tu moje konto które po prostu będzie nieaktywne. Nie widzę w tym żadnego problemu.
No mój. Tak samo jak Twój. Jednak nigdy nie zrozumiem takiej upartości z tym usuwaniem konta jakby po prostu nie można było się na nie po prostu przestać logować. Jednak już nie drążę bo to bez sensu. Tak samo jak ta upartość w stylu usuńcie moje konto bo się obraziłem a moje posty są tak ważne, że nie chcę by podpisane były moim nickiem
Dobrze oczywiście to nie świadczy o DP i WP ale nie robiłbym z tego nie wiem jakiej afery. Konto na DP to nie konto bankowe czy na Netflixie z którego pobierane są opłaty za jego prowadzenie by robić z tego aferę bo nie można jego usunąć. Nie można bo jakiś błąd? Trudno, wyloguję się, nie bede się logował i wrócę za rok je usunąć jak naprawią. Nic mi przez to złego się nie stanie jak dziś czy jutro czy za miesiąc go nie usnę. Robienie z tego powodu afery to dla mnie lekka przesada.
Może kolega należy do tych, którzy lubią po sobie posprzątać?
Ja kiedyś miałem w banku darmowe konto. Przynajmniej tak myślałem do czasu aż zaczęła wydzwaniać do mnie windykacja. Bo zgodnie z zapisami umowy i zapewnieniami przedstawiciela, jeżeli nie będzie ono aktywne przez 6 miesięcy to bank może je zlikwidować. No więc ja o nim zapomniałem i wyjechałem za granicę a bank zamiast wygasić zmienił warunki i zrobił mi debet. Bo może nie znaczy musi.
To oczywiście inna dziedzina, i sytuacja nieporównywalna, ale jeżeli ktoś zakładając tutaj konto podał swoje prawdziwe dane, to po kolejnych jakichś zmianach może się okazać że staną się one przedmiotem handlu w takiej lub innej formie. Dlatego czasem lepiej konto zlikwidować i zażądać usunięcia danych.
Mi akurat tak bardzo nie przeszkadza kiedy dzwoni do mnie nieznana osoba i zaczyna od “Panie Mieczysławie, mamy dla Pana…” bo teraz lubię się umawiać na wizytę domokrążcy. Fajne jest jak po kilku minutach przekonywania i ustalania kiedy by mi pasowało zapraszam do spotkania w Monachium…
Może, nie wnikam, dla mnie to przesada w przypadku takiego konta jak DP.
I rozumiem chęć usunięcia konta ale nie rozumiem robienie afery z tego w stylu “macie miesiąc albo…”
Czy usunie je za miesiąc czy za trzy czy za pół roku w przypadku takiego konta jak DP nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Ani nie ma opłat za to konto, ani tajnych informacji na nim ani nic takiego co by wskazywało, ze usunięcie konta musi być na już, teraz, natychmiast.