Widzę, że sugerujesz się tekstami z portalu sponsorowanego przez Sorosa. Otóż nie, nie tylko prasa się rozpisywała, ale też wielu naukowców twierdziło, że klimat się oziębi. Np. pan Stephen Schneider twierdził wtedy, że problemem będą kwaśne deszcze, a emisja siarki spowoduje oziębienie klimatu. Murray Mitchell martwił się aerozolami, a Ichtiaque Rasoola i Stephen popełnili nawet cały artykuł w którym wykazywali na obliczeniach wyssanych z palca, jak to się oziębi.
W latach 1972 i 1974 Narodowa Rada Naukowa dochodziła do wniosku, że ziemia wchodzi w fazę cyklicznego oziębienia " Raport zarządu z 1974 r., Nauka i wyzwania przed nami , kontynuował ten temat. „W ciągu ostatnich 20-30 lat temperatura na świecie spadła, początkowo nieregularnie, ale gwałtowniej w ciągu ostatniej dekady”
Do tego dołożyły swoje artykuły w Newsweeku i innych periodykach, w których jak to w prasie, zalecona gromadzenie żywności i takie tam. Ba, nawet jak był pożar szybów w Kuwejcie, to prognozowano, że spowoduje to globalne oziębienie. Na każdym kroku od lat spotykamy się z przewidywaniami wszelakiej maści „naukowców” klimatologów, tylko dowodów jak zawsze brakuje.
Zresztą sam sobie poczytaj. I weź pod uwagę, że to wersje bardzo ugrzecznione pod dzisiejsze czasy i mocno ocenzurowane, ale jak pokopiesz w gazetach z tamtych lat, to są całe badania, bibliografie, autorytety itp. ludzi, którzy dowodzili, że już za moment grozi nam Sybir.
Proszę bardzo. Raport dotyczył między innymi tego, że za chwilę wyczerpią się surowce. Co więcej opylono wtedy tego 30 milionów w 30 językach . Nieźle, aczkolwiek dzisiaj bije ich byle czarodziej z różdżką, widoczniej w bajkach Rowling jest jednak więcej akcji, i barwniejsze opisy.
Aha byłbym zapomniał, to jak tam z tym lodowcem? Skoro mamy ocieplenie klimatu, to jak tam pod ten lodowiec wleźli ci ludzie w dawnych czasach i zostawili swoje gadżety?
Właśnie. A teraz pytanie jak wyglądały te tereny 100 lat temu, a jak dzisiaj. Naprawdę sądzisz, że wpływ olbrzymiej aglomeracji niema znaczenia. w pomiarach? To ledwie kilka dziesiątych stopnia, aby zaburzyć średnią. A ile takich miejsce jest niezmienionych jak ta stacja? I co one teraz pokazują? Że rośnie temperatura? Czy może, to, że rosną miasta i wokół nich jest lokalnie cieplej.
Dokładnie taka sama sytuacja jak pomiar obok grzałki akwarystycznej w stawie.