Wolność słowa na forum - dyskusja

I o to w tym chodzi, żeby się gubić… taka zabawa moderacji. Ciekawe, że tylko jeden się odzywa i to ten, który mienił się piewcą wolności słowa, a na swoim blogu kapiszonuje jak leci :wink:

2 polubienia

Cokolwiek zrobię albo nie zrobię i tak znajdzie się ktoś kto dorobi do tego jakąś teorię :slight_smile:

1 polubienie

Wulgaryzmy które są zasłonięte ? Gratulacje dla tego co zgłosił. Wulgaryzmy czasami muszą być wypowiedziane by należycie odebrać daną treść.

Nie ktoś, a ja. Bądźcie konsekwentni. Skoro jeden z userów dostał warna za słowo “kupa”, tylko napisane trochę bardziej wulgarnie, to tutaj wypadałoby zareagować w podobny sposób. Chyba że tam chodziło o utarcie nosa komuś, kto za głośno krzyczy i stoi nie po tej stronie barykady co trzeba.

1 polubienie

Jak mówiłem, zawsze ktoś dorobi swoją teorię :stuck_out_tongue_winking_eye:

Czyli nie ma się co przejmować i najlepiej jechać po bandzie. Brawo ty.

Z mojego punktu widzenia nie jadę po bandzie. Czymkolwiek ta banda jest.

Czyli ogólny burdel, którego chyba nikt już nie ogarnia i który został podzielony na podburdele. Ale skoro do funkcjonowania Portalu czy Forum jest tyle zastrzeżeń, to albo to wszystko powinno być w jednym worku, co nie doprowadzi do żadnych konstruktywnych rozwiązań, ale utrzyma w jednym miejscu, albo każdy problem, zgodnie z nazwami działów powinien być podejmowany jako odrębny wątek, a ci, którzy dorzucają do pieca innymi zagadnieniami, niezwiązanymi z konkretnym tematem, powinni być upominani z nakazem założenia oddzielnego tematu, a ich wypowiedzi usuwane (wydzielanie nowych wątków z istniejących nie jest rozwiązaniem). W tej chwili mamy sytuację w której zaczęła się rozmowa na jeden temat, a z tłumu wyskakują pojedynczy krzykacze i dorzucają tematy poboczne. Konkretnie i na temat, a nie cichaczem z tłumu, jak na spotkaniach związków zawodowych.

1 polubienie

Temat poboczny również może być związany z tematem głównym. Chodzi o to, że zapanowała wolna amerykanka. Raz robimy tak, a raz inaczej. Pomimo, że sytuacje są identyczne. Tyle i aż tyle. Tu nie chodzi o to kto ma rację. Chodzi o konsekwencję i interpretację.

Sam @tomekb przecież chciał luźnych dyskusji i odbiegania od głównego tematu - nie wiem w czym problem. Nowa moderacja chyba słabo słuchała/czytała… :wink:

1 polubienie

Nie zgadzam się. Przykładem niech będzie wydzielony wątek o zasadach dostępu do działu Stali bywalcy. Temat został tam bardzo precyzyjnie omówiony i wyjaśniony. Każdy kto tam teraz zajrzy ma to wyłożone na tacy.

Nie uważam, aby tam zostało cokolwiek wyjaśnione, ale przejrzę jeszcze raz, bo może coś przegapiłem…

Zgadzam się, że to jest pewien problem, sam zaczynam się gubić.

Śledzenie długich wątków z setkami postów na trzy różne tematy również nie jest wygodne.

Czy ktos am jakiś pomysł, jak to pogodzić?

Nie i jeszcze raz nie, sam bodajże pisałeś przy migracji na Discourse, że długie wątki na tym silniku to bajka. Ja to popieram i wolę mieć to w jednym miejscu niż rozpieprzone w kilku wątkach.

2 polubienia

Należy się zastanowić jak zażegnać konflikty i unikać ich w przyszłości, a nie czy dzielić wątki z wojnami czy łączyć…

1 polubienie

Problem nie tylko w długości ale i w dynamice. Ot, gdyby nie było podziału to trzy albo nawet cztery tematy kotłowały by się w jednym wątku, z ilością 50-100 postów na godzinę. Po za stałymi uczestnikami - takiego de facto czata - nikt inny nie miałby szans aby się jakoś w takiej masowej dyskusji zakotwiczyć.

Skoro sam tomekb chciał, to moderacja powinna się dostosować.
Niestety mamy tu piękny przykład jak w dużej społeczności działa liberalne podejście do zasad funkcjonowania. Gdy władza jest w rękach wszystkich, jest w niczyich. W realnym świecie przychodzą wtedy jednostki silne i wprowadzają swoje rządy silnej ręki. Trzeba również pamiętać, że nie da się dogodzić wszystkim, a obecnie wygląda na to, że dąży się w tym kierunku. Niestety to ślepa uliczka. Wszystkie dobrze funkcjonujące społeczności oparte są na konkretach. Oczywiście znajdą się w nich jednostki, którym to nie odpowiada. Wtedy, jeśli są słabe, muszą odsunąć się w cień. Jeśli silne, narzucają własne reguły.

W przypadku wątków zlotowych nie stanowiło to problemu HotZlot 2014 - wątek ogólny

1 polubienie

Tylko chodzi tu o coś innego, mamy jeden wątek, w którym poruszane są dwie/trzy sprawy.

Z puntu widzenia redakcji byłoby lepiej, gdyby problemy mialy osobne wątki, tak jak ma to miejsce w przypadku dzialu ze zgloszeniami bledow. Tam sie to bardzo sprawdza.

Niemniej, powtorze - wywalanie nagle z istniejacej dyskusji polowy postow w inne miejsce, to @januszek jakbys nagle przeniosl moja kawe na inny stolik, bo na tym jest miejsce tylko na sernik :stuck_out_tongue: Skonczy sie tak, ze bede musial isc kupic nowa kawe, bo tamtej nie znajde, zaraz mi ja ktos gwizdnie :stuck_out_tongue: Do tego nie lubie, kiedy ktos rusza moją kawę…

PS sorry ale do januszka trzeba metaforami :wink:

1 polubienie

@tomekb Zróbmy eksperyment. Scalmy ze sobą te cztery tematy (HotZlot, hakatumba, zasady działu i wolność słowa) i zobaczymy co się stanie :slight_smile:

Życie udowadnia tylko tyle że jest to broń obosieczna :slight_smile:

1 polubienie