Laptop Asus R 540U. Brak możliwości naprawy systemu i instalacji

Teraz nie wiem, bo tutaj daje komunikat, że jest windows 8 a ja mam instalkę windows 10…myslałem, że jest tutaj windows 10 dziwne…

Dobra już teraz idę w kimono.

Idx w kime a potem to wszystko wyczyść, juz wiem co zrobiłeś

Dają się usuwać pliki jednak…dziwne to wszystko.
Nie wiem co mam czyścić.

Teraz się zastanowiłem, bo u mnie jest w windows7 i dziesięć inaczej
Tutaj na tym Asusie partycja rozruchowa jest w FAT32 a u mnie w windows7 jest wszystko w NTFS…czyli w windows 8 jest inaczej?

Szkoda, że nie wykonałeś narzędzia Active@KILLDISK

https://www.majorgeeks.com/files/details/active_killdisk.html

Gdybyś miał taki zamiar, to podczas instalacji programu na sprawnym komputerze, w kreatorze instalacyjnym, należy zaznaczyć kratkę z opcją “Launch Bootable Disk Creator” i wykonać bootowalnego pendrajwa. Kreator wymaga uwagi(!).
Po wykonaniu i zamknięciu programu należy koniecznie wyłączyć(!) komputer i dopiero teraz wyjąć pendrajwa z USB i przenieś go do komputera z dyskiem, który ma być wyzerowany (wymazany). Tam go zbootować.
Dalsze czynności w załączniku.
Opis2.txt (926 bajtów)

To zależy od typu tablicy partycji (bios_mbr dla Windows 7, GPT dla G10).

Zajrzyj, zwłaszcza punkt 1:
https://wiki.archlinux.org/index.php/partitioning .

Jest to partycja EFI/ESP.

@Astor444 w tym narzędziu jest rownież zawarty Active@KILLDYSK ponieważ mam rozszerzoną wersję, która po zabootowaniu wygląda jak linux, ma swoje menu i wiele przydatnych funkcji jak podgląd zdarzeń, konsolę, dwa programy do operacji na dysku, ale właśnie wszystko w nim dziala a nie działają te pokazujące dysk. Po prostu jest info, że brak dysku.
No śmieszna sytuacja, po odpaleniu normalnie systemu pokazuje, że jest przeprowadzana naprawa, mieli tam kilka razy i w procentach pokazuje 100% naprawa powiodła się a system i tak nie wstaje, czyli pokazuje jakieś bzdury.
Sprawdzanie plików na linuxie dało komunikat
“Checking the alternate boot sector …OK”
Czyli alternatywny boot sector…a co z tym domyślnym…
Teraz jeszcze pytanie, czy mając instalkę Windows10 wobec tego, nadaje się ona na przykład do naprawy systemu Windows 8?
Bo jakieś cuda wyszły, że ten program pokazuje system Windows 8 a wydawało mi się, że na lapku był Windows 10.

Chyba znam tę wersję?! To wersja płatna i wymaga klucza. Ponadto nie zawiera kreatora bootowalnego narzędzia do zerowania dysków. Krótko mówiąc, w Twoim przypadku nieprzydatna.
Nadal namawiam do zastosowania bezpłatnej, aktualnej wersji wyłącznie Activ@KillDisk i zaufaniu temu, co wyżej napisałem.

Mam “płatną” profesjonal…i jest w niej ten kreator jak również w narzędziu ta opcja.

No dobrze. Ale czy ma kreatora tworzenia bootowalnego narzędzia do zerowania dysków?

Jak wyżej ma już w sobie również to narzędzie.
Ale i tak z poziomu narzędzia dysk jest “niewidzialny” jak dam tę opcję to jest tylko komunikat inicjalizacja i narzędzie się zawiesza, ponieważ w żadnej opcji narzędzia dysk jest “niewidzialny”.
Dziwne, bo system pokazuje, że działa na podglądzie zdarzeń w narzędziu sa wlączone normalne uslugi i tak dalej…nie można tylko wejśc w monitor…bo tam wlasnie sa dane dysku i klops.

Chodzi o to:
Zrzut%20ekranu%202020-12-25%20132713
Ostatnia pozycja

Tak zrobiłem ten pendrive, to znaczy był kreator Active@BOOT DISK w którym jest również zawarte te narzędzie, czyli z odpalonego menu programu mogę wybrać również tę opcję, czyli active kill disk.
Jednak jak pisałem nic to nie daje, bo nie jest widoczny z poziomu narzędzia w ogóle twardy dysk w tych opcjach, które służą podglądowi dysku, są widoczne tylko funkcje dzialającego systemu…

Acha! Nie pojawił się Twój dysk.

Nie, ponieważ narzędzie się zawiesza przy inicjalizacji tej pozycji, bo nie widać z jego poziomu nigdzie twardego dysku…

No cóż, to ja rezygnuję. Mimo to chciałbym mieć ten dysk u siebie na warsztacie :grinning:

No własnie dziwna sprawa, bo twardy dysk jest wszędzie jakby zablokowany, nie ma do niego dojścia z poziomu tego narzędzia, ale też na przyklad z poziomu konsoli przy odzyskiwaniu systemu…tutaj w narzedziu jest też konsola i ona jakby działa…

No nic dzięki…
Wydaje mi się, że system nadał jakieś dziwne uprawnienia dla dysku, ktorych nie idzie ominąć i wobec tego, system się nie bootuje i wobec tego są takie kwiatki.

Działaj z pozycji roota na linuxie, i spróbuj wyczyścić dysk Gparted (z pozycji root).