A ja bardzo lubiłem słoneczną, ciepłą jesień. Oraz ciepłą wiosnę. Ostatnimi laty zimą ciągnie się bardzo długo, przymrozki i zimne dni pojawiają się nawet w lecie. W tym roku bywały latem dni, gdzie trzeba było ogrzewać dom. Jesień też jest teraz bardzo zimna. Już pod koniec lata zaczynają się zimne wieczory, dawniej siedziało się do późna przy ognisku na jesieni, piekło ziemniaki, można było spać na piasku wrzucony na żar. Teraz już wieczorem na jesieni i ton wczesnej, często trzeba przykrywać się kocem.
Tak, klimat się zmienia, taka jego natura. Pradziad opowiadał, jak zimą pękały drzewa w lesie z zimna.
W tym roku owszem, trochę dni ciepłych jest, ale jednocześnie było kilka tygodni wyjątkowo zimnych i deszczowych.
Przepraszam, to wynikło z tego, że tematy się przenikały radosnym polemikami i dlatego powstał taki bałagan. Bardzo przepraszam, że nasza zabawa narobiła ci kłopotu, postaram się bardziej zwracać uwagę gdzie odpisuje.
Przecież ja też Ci podałem link. Wyjaśniam, że naukowcy wyjawili, że naciskano na nich, aby zmieniali dane tak, aby stwarzać wrażenie zmiany klimatu.
A i jedna sprawa, jeśli jakikolwiek naukowiec, uważa, że zmiana średniej temperatury o 0.5 czy 1 stopień globalnie, na postawie takich pomiarów cokolwiek mówi, to niech zajmie się lepiej zbieraniem tych puszek w lesie.
Zresztą naukowcy sami twierdzą, że guzik wiedzą. Np. link , aby wytłumaczyć oziębienie, oczywiście uciekają się do różnych pomysłów, ale i tak w końcu część przyznaje, że ich szacunki są warte funta kłaków.
"Rdzeń lodowy Grenlandii pokazuje, że wulkany po cichu uwalniają do arktycznej atmosfery co najmniej trzy razy więcej siarki, niż szacuje się na podstawie obecnych modeli klimatycznych " – napisano na stronie friendsofscience.
albo
– Odkryliśmy, że w dłuższych skalach czasowych ilość aerozoli siarczanowych uwalnianych podczas pasywnego odgazowywania jest znacznie wyższa niż podczas erupcji – powiedziała Ursula Jongebloed, doktorantka Uniwersytetu w Waszyngtonie w dziedzinie nauk o atmosferze. – Pasywne odgazowanie uwalnia co najmniej 10 razy więcej siarki do atmosfery w dekadowych skalach czasowych niż erupcje, a może to być nawet 30 razy więcej.
Czujesz sprawę? To jest no może 10 razy więcej, a może 30 razy więcej, a wulkany to właściwie po cichu to 3 razy więcej. I tak jest właśnie z wszystkim. To są takie badania, i taka wiedza, i na podstawie takiej „nauki” ludzie są karani haraczami.
To może ja teraz stwierdzę coś odwrotnego. CO2 powoduje oziębienie klimatu. Efekt działania jest następujący, rośliny wykorzystują energię słoneczną do pozyskania węgla z CO2. Dzięki energii słońca są w stanie uwolnić tlen i pobrać węgiel, z którego tworzą swoją masę. Jednak, nie są w stanie wykorzystać w pełni słońca, bo jak wskazują badania, potrzebne jest im do pełnej wydajności co najmniej 300% więcej CO2.
Większa ilość CO2, powoduje więc, większe wykorzystanie energii słonecznej, dzięki temu mniej jej zamienia się w ciepło i planeta może się odrobinę ochładzać.
Zatem to dzięki temu, że ludzie emitują CO2, średnia temperatur odrobinę spada.
W związku z tym faktem uważam, że kraje, powinny emitować więcej CO2 i ci którzy tego nie robią, powinni płacić podatki.
To taka sama nauka, jak ta, którą funduje nam Unia.